Grott - dzięki za wiarę, oby tylko kolano pozwoliło ciągnąć maxy. Wówczas gwiazdka bedzie jak z bajki

.
Knife - witam i zapraszam do komentowania

.
Jarek - zapał jest i to wielki. A możliwości to już różnie , zobaczymy. Przy Twoim dopingu nie mogę zawieść

.
Venc - czy w oszałamiającym tempie? Kiedyś trenowałem już MC i jak widać w profilu troszeczkę tego było także teraz po przerwie zdecydowanie szybciej jest wrócić do byłych maxów ale dołożyć kolejne kilogramy to już inna sprawa.
BDWielki - list juz w czerwcu wysłałem. Z jednym tylko życzeniem

wiadomo.
Rion - próbowałem siady z przodu ale kolano nie pozwala mi na trenowanie dlatego w dalszym ciągu jestem skazany tylko na maszynę do robienia łydek. Na niej wykonuje pseudo siady

.
Perez - byłem i jest tylko jedna rada - skalpel

. To jest związane z przerwą około 6-9 miesięcy a ja bez siłowni to jak kobieta bez możliwości robienia zakupów

Nie nie wyobrażam tego sobie. Dopóki nie utrudnia to chodzenia i nie kuleję to nie wybieram się pod skalpel.
Szypurka - pomarzyć dobra sprawa. Główny cel na jesień \ zimę 2008r to
300kg w ciągu bez sprzętu co najważniejsze.
<<<<<<<<<<<<<<
Regeneracja>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Zwiazana z delegacją do Koszalina. Trenować będę jutro ale za to juz nie mogę się doczekać
CIĄGÓW. Głód siłki po dwóch dniach jest ogromny. Zakwasów nie mam po barkach i tripie. Na barkach rzadko czułem zakwasy. Ciężary niby w miarę ale zakwasów brak.
Glutka zaczęła działać - zwiększyłem dawki do 10-15gram

.
Pozdrawiam.