Wuchta34-blog(TS)-242,5kgx3powt-157str.

wlaśnie co z tym kolanem dokladnie?
u mnie na blogu pisales ze chcesz 300kg wstac

Venc1Lq - porób przysiady przednie kilka miesięcy, wejdź na konkret ciężary - to wtedy będziesz pisał czy się rzuca łatwo czy nie. Uwierz, że kilka razy łatwiej niż z pozycji gdy sztanga jest z tyłu.

Co do kolan - miałem wiele problemów, wyleczyłem treningiem z obciążeniem.

pisał czy się rzuca łatwo czy nie. Uwierz, że kilka razy łatwiej niż z pozycji gdy sztanga jest z tyłu.

chodzi, mi o to że się siady trudniej robi

E tam trudniej, nauczyć się trzeba i tyle. Wcale jakaś wielka filozofia to nie jest ;) Tylne poprawnie zrobić - to też nie taka prosta sprawa

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-07-11 11:47:08

Chociaż cwicze w domu, czasami zdaża mi sie byc na siłce i podnoscic cos rekreacyjnie, i jak trzymasz z przodu jest rudniej siada zrobic. Ale moze masz racje to kwestia wyszkolenia

nie róbmy juz spamu, bo jeszcze wuchta będzie zły

Grott - dzięki za wiarę, oby tylko kolano pozwoliło ciągnąć maxy. Wówczas gwiazdka bedzie jak z bajki.

Knife - witam i zapraszam do komentowania.

Jarek - zapał jest i to wielki. A możliwości to już różnie , zobaczymy. Przy Twoim dopingu nie mogę zawieść.

Venc - czy w oszałamiającym tempie? Kiedyś trenowałem już MC i jak widać w profilu troszeczkę tego było także teraz po przerwie zdecydowanie szybciej jest wrócić do byłych maxów ale dołożyć kolejne kilogramy to już inna sprawa.

BDWielki - list juz w czerwcu wysłałem. Z jednym tylko życzeniem wiadomo.

Rion - próbowałem siady z przodu ale kolano nie pozwala mi na trenowanie dlatego w dalszym ciągu jestem skazany tylko na maszynę do robienia łydek. Na niej wykonuje pseudo siady.

Perez - byłem i jest tylko jedna rada - skalpel. To jest związane z przerwą około 6-9 miesięcy a ja bez siłowni to jak kobieta bez możliwości robienia zakupów Nie nie wyobrażam tego sobie. Dopóki nie utrudnia to chodzenia i nie kuleję to nie wybieram się pod skalpel.

Szypurka - pomarzyć dobra sprawa. Główny cel na jesień \ zimę 2008r to 300kg w ciągu bez sprzętu co najważniejsze.

<<<<<<<<<<<<<<Regeneracja>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Zwiazana z delegacją do Koszalina. Trenować będę jutro ale za to juz nie mogę się doczekać CIĄGÓW. Głód siłki po dwóch dniach jest ogromny. Zakwasów nie mam po barkach i tripie. Na barkach rzadko czułem zakwasy. Ciężary niby w miarę ale zakwasów brak. Glutka zaczęła działać - zwiększyłem dawki do 10-15gram.

Pozdrawiam.

Na szczęście odczuwalne mikrourazy (DOMS) nie są miernikiem postępów ;)

Ze swojej strony polecam high pulls i wyciskopodrzut (na sporych ciężarach) - poczujesz barki - nie ma bata

Jednakowaoż jestes byq i nic tego nie zmieni

co do przednich przysiadów jesli moge sie wtracic, w pon. wykonywalem je po raz pierwszy w zyciu, fajnie wchodzą a bezpieczeństwo niezaprzeczalne.
co prawda bolaly mnie troche nadgarstyki po nich, sadze ze to winna lokci ktore byly zbyt nisko, ciezar za bardzo w dłoniach. wszystko do wytrenowania.

Zmieniony przez - szypurka w dniu 2008-07-11 14:35:39

Knife - polecam high pulls i wyciskopodrzut (na sporych ciężarach) - to pierwsze jest u mnie jako podciąganie sztangi wzdłuż tułowia i nie zaczynam z podłogi tylko na prostych rękach , wykonuję co 2 tygodnie. Wyciskopodrzut - muszę spróbować. Dzięki za radę.

Dzisiaj będzie trening PLECY, NOGI - już mnie nosi, zapał jest zobaczymy co z tego wyniknie.

Troszeczkę zmieniam układ treningów:

A plecy (MC), nogi
B klatka, triceps
C barki, biceps
A plecy (bez MC), nogi - w miarę ostro

Spowodowane to jest przygotowywaniem się już na jesienną walkę o kolejne rekordy w martwym. Niezbędne do tego będą silne dwiegłowy. MC będę trenował co drugi trening pleców na przemian z nogami. Zobaczymy co z tego wyniknie.