Cel: redukcja do 60kg, lepsze samopoczucie, poprawa kondycji
Obecnie:
Waga: 70kg
Wzrost: 172cm
Pas: 72cm
Biodra: 96cm
Uda: 56cm
Łydka: 41cm <beczy>
Od 2 miesięcy zapisałam się na siłownię i ćwiczę regularnie, ale to nie moje początki bo sport ogólnie pokochałam już rok temu, choć do tej pory ćwiczyłam w domu na orbitreku, albo przy użyciu DVD z filmami pilates, TBC, taniec brzucha, mięśnie brzucha i inne. Ciągle mam ochotę próbować czegoś nowego, dlatego teraz postawiłam na siłownie. Wcześniej był też basen do którego chyba zamierzam wrócić.
W ostatnim roku udało mi się zrzucić ok 12kg poprzez głodówkę i utrzymać do dzisiaj. Ale na tym się zatrzymało.
Trening:
poniedziałek - aeroby 45-60min (bieżnia) + ćwiczenia siłowe (siłownia)
wtorek - aeroby 30-40 minut + brzuch (bieganie po parku + zestaw ćwiczeń w domu)
środa - aeroby 45-60min (bieżnia) + ćwiczenia siłowe (siłownia)
czwartek - aeroby 30-40 minut + brzuch (bieganie po parku + zestaw ćwiczeń w domu)
piątek - aeroby 45-60min (bieżnia) + ćwiczenia siłowe (siłownia)
sobota - wolne
niedziela - basen
Suplementy:
Olimp Whey 100% Protein Concentrate
Omega 3-6-9 (Trec) 3 x dziennie
Dieta: (jeszcze do opracowania,ale myślałam o czymś takim)
7.00
Whey (na wodzie)
10.00
1 Bułka grahamka
Serek wiejski 175g
1 pomidor
13.00
kefir 400ml, lub 10 migdałów, lub 1 owoc
(myślałam też o wprowadzeniu płatków owsianych górskich z rodzynkami, orzechami lub żurawiną suszoną itp. tylko nie wiem czy to nie będzie zbyt kaloryczne i czy o tej porze powinnam na redukcji jeść produkty o tak wysokim IG)
16.00 (to co mama ugotuje ) ;)
Ryż, lub kasza, lub ziemniaki, lub makaron
Pierś, lub wołowina, lub inne mięso
Surówka, lub brokuły, lub kalafior
19.00
Ser biały twarogowy półtłusty 100g
tuńczyk w sosie własnym 85g
1 ogórek
21.30 (godzina przed snem)
Whey (na wodzie)
dodatkowo: po każdym treningu: banan lub inny owoc
posiłek z 16.00 i 19.00 zamiennie w zależności od tego kiedy wracam z pracy
Moje dzienne zapotrzebowanie to 1840kcal - 300 na redukcji = 1540kcal
Ta dieta ma chyba troszkę mniej kalorii, ale to tylko na miesiąc potem mam zamiar podwyższyć kaloryczność.
Praca siedząca i raczej niewiele aktywności podczas dnia. Dwa lub trzy razy w tygodniu tylko pół godziny na dojście do pracy piechotką.
Wcześniej stosowane diety: kilka razy głodówka, trzy razy kopenhaska i inne tego typu, raz tylko 10 lat temu zbilansowana (czyli podsumowując metabolizm rozregulowany na maksa). Słodycze wyeliminowałam praktycznie całkowicie od ponad roku.
Stosowane wcześniej suplementy: tylko raz Thyrotherm (niedokończony i nieregularnie). Teraz zależy mi na prawidłowej diecie. Skalar przekonał mnie że one nie są potrzebne. Wiem że ma racje i przy odpowiedniej diecie uda mi się zrzucić te 10kg bez tego...
Zmieniony przez - julita23 w dniu 2008-08-21 09:17:34