Szacuny
0
Napisanych postów
109
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
589
kolego wyzej - cierpliwosci!!!
pomooze Ci, na pewno!!!!! tylko do tego potrzeba czasu!
kazdy organizm reaguje inaczej, niektorym pomaga od razu,innym nie, jedni nie maja w ogole wysypu, u innych wysyp pojawia sie pozniej i trwa trwa trwa....mi np. stan cery pogorszyl sie bardzo podczas brania izoteku, moja lekarka zaczela przygotowywac mnie do tego,ze jest bardzo prawdopodobne,ze jestem w tych 2% pacjentow, na ktorych lek nie dziala, a teraz jest dobrze...
Glowa do gory! doczekasz sie efektow!!!:)
a.
Szacuny
1
Napisanych postów
246
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3414
łatwo mowić
no ja niechce sie poddawać
ale juam tego wszytskiego dosyć od wakacji praktycznie ograniczyłem moje kontakty ze znajomymi tylko szkoła->dom ****a i takie mam zycie no ju mysle ze jak sie z tego niewylecze to niewiem
juz mnie łeb od tych mysli boli
zebym widział chociaz jakaś poprawe czy jak nieiwme moze troche sie to poprawia a ja sobie sam wkrecam ?? niewiem juz sam
****a niedługo świeta sylwester a ja ****a w takim stanie paranoja dosłowienie
Szacuny
10
Napisanych postów
556
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
33927
Nie ty pierwszy i nie ostatni, wszyscy w tym temacie to przeszli, pomoże na pewno a co do sylwestra to nie zawracaj sobie takimi rzeczami głowy, twoim problemem jest to że za dużo myślisz(moim zresztą też podczas kuracji) o tym wszystkim, zajmij się czymś konstruktywnym bo siedzenie bezczynne w miejscu pogarsza twoją i tak już nadwerężoną psychikę też miałem momenty że myślałem że nie dam rady ale przeżyłem i mam się o wiele lepiej uwierz mi są gorsze rzeczy od kuracji tym syfem. Nie myśl tyle o tym bo się za***iesz psychicznie a tu nie oto chodzi.
Szacuny
6
Napisanych postów
1132
Wiek
34 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
29971
łatwo mowić jesli uwazasz ze tylko Ty masz ciezko to uwierz, ze tak nie jest.
Afrok bardzo dobrze wszystko ujeles nic dodac nic ujac
Mi sie nawet czasem humor ***ie, ale sklada sie na to wiele rzeczy[szczerze mowiac raczej nie tyczy sie to kuracji], ogolnie jak jest problem to najlepsze na to jest zajecie sie czyms i tyle. Wykorzystaj ten czas inaczej a nie zastanawianie sie co to bedzie.
Zmieniony przez - beerciik w dniu 2007-12-01 21:13:59
Szacuny
1
Napisanych postów
116
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1583
kaskada - nie łam sie. Miałem tak samo...dopiero gdzieś między 4 a 5 opakowaniem zaczęła się widoczna poprawa. Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Myślisz sobie, że łatwo powiedzieć ale uwierz mi...sam to przechodziłem. Powodzenia!
Szacuny
1
Napisanych postów
246
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3414
ja nie mowie ze tylko ja mam takie problemy a inni maja łatwiej i inni tez przez to przechodzili ale chciałbym juz to przejść i zamknąć ten dział
kurde jak ja czuje ze sie zmieniam boje sie ze juz nie bede w stanie wrocić do dawnej ale jak wspaniałej codzienności
zajać sie czymś ? na chwile owszem ale za chwile przy okazji jest chwila przemysle bitwa umysłu i trach bezcelowoćś besens beznadzieja brak perspektyw ?
ide spać sen chyba najmilszy bo poranka nienawidze mycie sie i straszny kontakt z lustrem i checi zobaczenia jakiś zmian na lepsze a rzeczywistość straszna i zero zmian niekiedy nawet pogorszenie ?
I see no changes wake up in the morning and I ask myself
is life worth living should I blast myself? " 2pac
Szacuny
2
Napisanych postów
135
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
11411
u mnie przed braniem bylo w "miare" (raz zle - raz dobrze) czyli przed 1 opakowaniem bylo niezle zjadlem juz prawie 2 i nie jest juz tak dobrze ... lekarz mowil: po 2 miesiacach bedzie pan zadowolony :p
p.s jak jescie tabletki ? w czasie jedzenia ? po ?
Zmieniony przez - soki87 w dniu 2007-12-02 12:00:13