SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT/agataq (pods.s.9, koniec s.53)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 60763

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6693 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 33233
09.05.2013 czwartek AEROBY
miska: czysta
suple: tran, kefir z grzybka tybetańskiego ( liczony w misce jako mleko)
warzywa: z 1kg ogórków, sałata roszponka, kawał papryki



Aeroby - dość smętny wioślarz,
tzn - tętno nie spadało mi poniżej 165 ( poza rozruchem ), głównie oscylowało koło 174-180, ale:
- strasznie szybko byłam zmęczona
- zrobił mi się pęcherz na łapie
- i na nogach, bo inteligentnie stwierdziłam, że co będę sobie w taki gorąc pełne buty ubierać. No i zabrałam sandały trekkingowe. Fajnie, chłodno było -> przez pierwsze 5 minut

no i wyszło tego lekko ponad 4km w 30 minut. Biorąc pod uwagę stopień ściorania -> żenujący wynik

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6693 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 33233
10.05.2013 piątek TRENING 18
miska: czysta
suple: tran, kefir z grzybka tybetańskiego ( liczony w misce jako mleko)
warzywa: ogórki, cukinia, rzodkiewki

dodatkowo: zyrtec + hydroksyzyna




Trening po lekturze i pogaduchach z Ciocią był trochę kombinowany.
O ile w przysiadzie po dwóch seriach rozgrzewkowych od razu wzięłam większy ciężar i ta taka odwrócona kolejność ( że schodziłam z ciężarem zamiast zwiększać) mi pasowała ( o ścioraniu nie piszę - to oczywiste ), to w MC mi nie szło. Tzn, też rozgrzewkowe dwie zrobiłam, ale skok od razu na 52kg trochę mnie wytrącił i speszył? Nie wiem, nie czułam się dobrze.
Reszta ok, jak zwykle nogi mi się telepały na koniec a w sobotę zakwasy czułam w doopsku mocno.

Co do tego kombinowania, to pomieszałam coś i w ogóle nie ma o czym mówić :/






Dzień zakończył się źle, po powrocie do domu zaczęło mnie znowu dusić, skończyło się przejściem na pogotowie, aplikacją czegoś wziewnego. Do domu: zyrtek i hydroksyzyna, przez co weekend mam do tyłu.
Nie wiem czy w reakcji na leki czy pogodę, ale napuchłam jak prosiak. Obrączka, która od kilku miesięcy prosi się o poważne zmniejszenie od soboty leży na szafce, nie wcisnę do pół palca. W ogóle zaciśnięcie rąk to jakaś kpina, skóra aż boli :/
Śpię i mam wszystkiego dość

Sobota i niedziela
Miska czysta, niedojedzona, bo albo śpię, albo piję (wode of korz)
nadal zyrtec i hyrdroksyzyna.




pomiary i foty
zrobiłam bo czas na to, ale tak jak pisałam - spuchnięta jestem
Ruda,mimo to foty dla Ciebie mam - wysyłać?
edit: wyślę, bo pytan mam kilka a na oko widzę postępujący zanik cyca







Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-05-13 13:25:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1693 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 32707
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6693 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 33233
13.05.2013 poniedziałek WOLNE
miska: czysta
suple: tran, kefir z grzybka tybetańskiego ( liczony w misce jako mleko)
warzywa: ogórki, pomidory, pieczarek trochę i mieszanka brokuły + kalafiorro

dodatkowo: zyrtec + hydroksyzyna

W poniedziałki z reguły trenio, ale na tabletach nie dałoby rady.
Zrobiłam sobie za to próbę wytrzymki w domu - a czemu próbę? Bo po tych oszołomiarskich tabletach miałam problemy z równowagą i robienie czegokolwiek w tempie to była masakra Mózg nie nadążał się przemieszczać i zrobiło się niedobrze.

Hydroksyzyny nie wzięłam już wieczorem, rano nie wezmę już zyrtecu.
Popadało - jeśli mam rację i to od białego gówna z topoli, to mi nic nie będzie.
Jeśli nie mam racji, to zacznie mnie mordować :) Wtedy trochę lipa, bo lekarz twierdził, że mu to na nerwice wygląda.
Ja i nerwica... też coś.

Nie ważne, micha:



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Wieczorem odpiszę

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6693 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 33233
spoko, nie spieszy się

w tym powolnym i dostojnym tempie w jakim moje cielsko reaguje na moje aktualne działania to czeka mnie tu jeszcze z 2 lata redukowania zanim wskoczę na wyższy poziom wtajemniczenia

I tak grunt, że coś się dzieje
Z rzeczy poza treningowych - od listopada okres z 7 skrócił mi się do 5 dni. Że się wyrażę... "objętościowo" zmniejszył się a pewnie przez pół jak nie lepiej. Jak widać w tabelce moja waga nie reaguje na @ i gdyby nie teraz spuchnięcie po lekach, to bym problem z sezonowym trzymaniem wody uznała za nieistniejący. Chyba :/

14.05.2013 Wtorek TRENING 19
miska: czysta
suple: tran, vigor, kefir z grzybka tybetańskiego ( liczony w misce jako mleko)
warzywa: ogórki, pomidory, cukinie dwie

dodatkowo: tylko zyrtec








Trening był...
hmm, dziwny
Tzn - ogólnie strasznie ciężko i pod górkę mimo, że musiałam - szczególnie na barki - zredukować ciężar


Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-05-15 08:39:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6693 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 33233
15.05.2013 Sroda AERO
miska: czysta
suple: tran, vigor, kefir z grzybka tybetańskiego ( liczony w misce jako mleko)
warzywa: ogórki, roszponki całe opakowanie, cukinie dwie, papryka i kilka pieczarek

już bez leków, ale ogólnie dzień i tak jeszcze z deka przymulony :/

trenio - 40 minut na wiośle zakończone pęcherzem na łapie, dystans 6,8km



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6693 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 33233
15.05.2013 czwartek TRENIO 20
miska: czysta
suple: tran, vigor, kefir z grzybka tybetańskiego ( liczony w misce jako mleko)
warzywa: ogórki, roszponki całe opakowanie, pieczarki




trenio - 40 minut power walk w terenie przed pracą



siłowy po pracy





Siłowy - jechałam na maxa, ale jak widać osiągi dużo słabsze niż ostatnio. Mimo to zmęczenie spore.
Po wioślarzu zipałam jak lokomotywa
Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-05-17 12:01:40

Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-05-17 12:03:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 802 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35259
Tak tylko wpadam na kontrol . Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, ale u mnie również okres jest bardziej skąpy niż kiedyś. Może to hormony wreszcie się ustawiają jak trza? Temperatury fazy I cyklu też się obniżyły o ok. 0,3 stopnia czyli powróciły do poziomu sprzed moich zachorowań na mononukleozę.
W przyszły wtorek wreszcie powrót na siłownię . Chyba, że jeszcze mi się uda dzisiaj,ale wątpię, że małżonek mnie puści. Narazie jesteśmy małżeństwem z podziałem 1 m-c rozłąki/2 tyg razem Tymczasem oddaje się jeździe na rowerze, który to otrzymałam w prezencie (ostatni raz siedziałam na rowerze chyba z 5 lat temu..).
Acha..i fryzurę też już zrobiłam (dzięki za namiary
Cholera, co ja się tak tu produkuję, przeca to nie mój dziennik..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6693 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 33233
Produkuj się do woli! Skoro masz rower to liczę na wspólną wycieczkę! Teraz nie ma wymówek, mieszkamy obok siebie i obie mamy rowery a dzień coraz dłuższy

A skoro fryz od Mateusza... to czekam pełna niecierpliwości


Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-05-17 13:04:13
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pomocy jak zaczac normalnie funkcjonowac

Następny temat

Zdetermninowana prosi o pomoc!

WHEY premium