DT/agataq (pods.s.9, koniec s.53)

17.05.2013 piątek TRENIO 21
miska: czysta
suple: tran, kefir z grzybka tybetańskiego ( liczony w misce jako mleko)
warzywa: ogórki, sałata, pieczarki




do tego trenio - dochodzę do wniosku ze jakby słabnę :] Albo muszę się do upałów przyzwyczaić




Miska sobotnia i niedzielna - nie liczone, raczej niedojedzone ale w miarę czyste

Wyścig Górski w Załużu

Były śniadania i kolacje po mojemu w domciu oraz jakieś zdobyczne jedzenie na miejscu. Pierwszego dnia kawał karkówki z grilla plus zwykły chleb. Drugiego dnia pstrąg wędzony z ... ryżem
Deklaruję się na kierowcę, więc do alko nie kusiło a od siedzenia na upale jeść się nawet nie chciało


Pomiary w niedzielę zaliczone






Aaa, i dodałam już po ok 1,5 litra ziółek dziennie. Mieszanka skrzyp/perz/pokrzywa. Liczę że mnie odpuchnie

Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-05-20 13:04:43

20.05 poniedziałek i 21.05. wtorek BEZTRENIOWO :]
miska: poniedziałkowa czysta, wtorkowa - ciemne piwo wpadło wieczorem.Pół butelki. Może nie umrę a lincz przeżyję.
suple: tran, kefir z grzybka tybetańskiego ( liczony w misce jako mleko)
warzywa: ogórki, sałata, pieczarki, bakłażan i cukinie.

Dodatkowo codziennie wypijam teraz przygotowany zawczasu dzbanek 1,7l z wywarem z pokrzywy/skrzypu/perzu


treningów nie było - z braku i czasu, i nastroju do robienia czegokolwiek. Czekam na przyszły tydzień i wolne bo zwariuję.

A piwu winni są Ci, co mi wczoraj w spamie przypomnieli, że warzywa w lidlu taniej Teraz w promocji piwa regionalne. Ciemna Fortuna... piłam to piwo jeszcze na studiach... no i się skusiłam
Dobre jak i wtedy...
a może nawet lepsze, bo piwa to ja od dawna nie pijam








Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-05-22 08:57:05

Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-05-22 08:57:40

22.05 środa TRENING 22
miska: czysta
suple: tran, kefir z grzybka tybetańskiego ( liczony w misce jako mleko)
warzywa: ogórki,
wypite: 1,7 litra wywaru z mieszanki pokrzywa/skrzyp/perz








Mimo że trenio taki se jeśli chodzi o ciężary, to robiony na maxa.
Lubię patrzeć na swoje łapki :]

Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-05-23 09:11:20

w czwartek miska wzorowa - ale bez treningu
od piątku z uwagi na perturbacje zawodowe - miska niekontrolowana z naciskiem na niedojadana. Gówna nie było żadnego, bo nic nieczystego nie znajduje się w domu.

W niedzielę rzuciłam się na placek z rabarbarem, co go teściowa dla dzieci swych z okazji dnia matki sporządziła I to jedyny "grzech" ale warty potępienia.

Ten tydzień jedzeniowo będzie liczony - treningów nie będzie.
Do 18-19 siedzę w pracy i szykuję się do batalii sądowej. A tu jeszcze koniec miesiąca i inne takie.
Miski wrzucę hurtem, bo nie chcę tu robić zamieszania skoro nic się nie dzieje.

Melduję tylko że jestem i nie uciekłam, ani tym bardziej - mi się nie odwidziało.

Dość sporo się dzieje w tym tyg u Ciebie Agataqu! W takim razie powodzenia i wracaj szybciutko !!

po perturbacjach zawodowo-prywatnych melduję...









Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-06-17 09:15:51

Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-06-17 09:17:10

No!

piknie! Ja też powróciwszy, co prawda za kilka dni znikam na 3 tygodnie.
Mam nadzieje,że Twoj chaos mniej więcej zażegnany?
Kibicuje jak zwykle

17.06 poniedziałek TRENING 23
miska: czysta
suple: tran, kefir z grzybka tybetańskiego ( liczony w misce jako mleko), kombucha
warzywa: ogórki, papryka, sałata
wypite : 0,7 litra wywaru z mieszanki pokrzywa/skrzyp/perz, ponad 2 litry wody






do tego 5 przysiadów ( ATG Challenge)

Jak widać - masakrycznie poszło wszystko w dół :)
Pokonało mnie od razu MC na powitanie. Założyłam 42kg i po pierwszym podejściu od razu zmieniłam na 37 a i tak był dramat. Palpitacja serca nie do opanowania po każdej serii - przerwy po ponad 2 minuty.
Brzuszki robiłam w domu po chwili przerwy, bo serio zrobiło mi się na siłowni niedobrze.

Na aero brakło mocy.

Zakładam że to przejściowe,




PS:
Ale to uczucie dziś rano przy próbie wstania z łóżka... BEZCENNE

Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-06-18 08:23:52

Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-06-18 10:50:33

No, bo już się martwiłam!
Myślę, że oprócz przerwy na brak mocy wpływają upały. W wyższej temperaturze zdecydowanie gorzej się ćwiczy.