...
Napisał(a)
najmniejszy talerz: 2,5kg , nie wyciskam na suwnicy, więc ciężar muszę kłaść symetrycznie... czyli minimum dokładam po 5kg :)
...
Napisał(a)
Wiesz co? Mi się udało jakoś załatwić ten problem. Rozejrzyj się po siłce jakie mają zaciski do sztang. U nas są np. takie większe mające po kilogramie, 2kg i 2,5kg. Jak nie mogłam skoczyć o 5 kg to dokładałam sobie dwa mniejsze zaciski i był postęp 2kg do góry. Chociaż ja to bardziej uskuteczniałam na maszynach gdzie miałam skok co 5kg. Nie szło o 5 - to kładłam na sztabkach zacisk 2kg i do przodu. Rozejrzyj się może coś uda się znaleźć..
...
Napisał(a)
aaaa widzisz... na to nie wpadłam... muszę się rozejrzeć :) wielkie dzięki za pomysła
korzystając z okazji miska z soboty i od razu dzisiejsza
27 i 28 .04.2013 weekend WOLNE
suple: vigor, tran, pokrzywa, babka płesznik, siemię lniane ( łyżka liczona)
warzywa: rukola, ogórków z 2 kilo w te dwa dni
miska sobotnia ok, niedzielna - dobrze że udało mi się ją jeszcze skorygować, ale śniadaniem przegięłam z tłuszczem i mam za dużo. Wpadła też kukurydza, ale w ilości łyżki. Policzona
dziś wpadnie jeszcze callanetics i rower.
Do wczorajszych żali doszedł jeszcze w sobotę kryzys w galerii handlowej - dodam od razu że zazegnany w tejże samej galerii
Umyśliłam sobie że chcę portki na lato, jakieś jasne, tudzież w wesołym kolorze. No i dramat. Nie chciałam rurek - znam swoją figurę,klasycznych fasonów mam dość. To myślę sobie - są te wszystkie cygaretki, chinosy, cokolwiek - więc coś znajdę.
Małż wykazał się anielską cierpliwością warujac pod przebieralniami.
Bo:
jak w łydkach były ok, to na doopie mogłam jeszcze wepchnąć koło ratunkowe,
jak w doopsku były ok, to odstawały w talii a na łydkach szynka parmeńska.
I tak 2godziny :/
i w końcu trafiłam w orsayu i dostały mi się od razu dwie pary
Nie dość że mi się podobały, to były przecenione na 40 zł za parę a na dodatek przy kasie okazało się, że tego dnia na wszytko jest -20% więc w sumie za dwie pary zapłaciłam 64zł.
edit
pojeździłam na rowerku 20km - same górki na których zaczyna brakować przerzutek. W zeszłym roku na połowie schodziłam - w tym przejechałam wszystko. Przybiłam piątkę sama ze sobą
Uzupełniam tabelkę z pomiarami
dołożyłam parę punktów pomiarowych bo patrząc na zdjęcia to odnoszę wrażenie że mi się góra wysusza, więc jak będę to mierzyć, to może opublikuję bardziej spektakularne spadki
Moja tabelka przyprawia mnie o zawał.
Z jednej strony (cm) ciągle coś leci.
Z drugiej strony (kg) buja się tam i z powrotem
Chyba by sprawdzić moją wytrzymałość.
Wrzucę też zdjęcie - tym razem przód. I znowu skrajne zdjęcia to różnica miesiąca.
Jak tak dalej będzie sżło to mój pępek będzie miał 30cm Przynajmniej takie mam wrażenie, ze na brzuchu to mi się tylko pępek wydłuża
Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-04-29 11:18:42
korzystając z okazji miska z soboty i od razu dzisiejsza
27 i 28 .04.2013 weekend WOLNE
suple: vigor, tran, pokrzywa, babka płesznik, siemię lniane ( łyżka liczona)
warzywa: rukola, ogórków z 2 kilo w te dwa dni
miska sobotnia ok, niedzielna - dobrze że udało mi się ją jeszcze skorygować, ale śniadaniem przegięłam z tłuszczem i mam za dużo. Wpadła też kukurydza, ale w ilości łyżki. Policzona
dziś wpadnie jeszcze callanetics i rower.
Do wczorajszych żali doszedł jeszcze w sobotę kryzys w galerii handlowej - dodam od razu że zazegnany w tejże samej galerii
Umyśliłam sobie że chcę portki na lato, jakieś jasne, tudzież w wesołym kolorze. No i dramat. Nie chciałam rurek - znam swoją figurę,klasycznych fasonów mam dość. To myślę sobie - są te wszystkie cygaretki, chinosy, cokolwiek - więc coś znajdę.
Małż wykazał się anielską cierpliwością warujac pod przebieralniami.
Bo:
jak w łydkach były ok, to na doopie mogłam jeszcze wepchnąć koło ratunkowe,
jak w doopsku były ok, to odstawały w talii a na łydkach szynka parmeńska.
I tak 2godziny :/
i w końcu trafiłam w orsayu i dostały mi się od razu dwie pary
Nie dość że mi się podobały, to były przecenione na 40 zł za parę a na dodatek przy kasie okazało się, że tego dnia na wszytko jest -20% więc w sumie za dwie pary zapłaciłam 64zł.
edit
pojeździłam na rowerku 20km - same górki na których zaczyna brakować przerzutek. W zeszłym roku na połowie schodziłam - w tym przejechałam wszystko. Przybiłam piątkę sama ze sobą
Uzupełniam tabelkę z pomiarami
dołożyłam parę punktów pomiarowych bo patrząc na zdjęcia to odnoszę wrażenie że mi się góra wysusza, więc jak będę to mierzyć, to może opublikuję bardziej spektakularne spadki
Moja tabelka przyprawia mnie o zawał.
Z jednej strony (cm) ciągle coś leci.
Z drugiej strony (kg) buja się tam i z powrotem
Chyba by sprawdzić moją wytrzymałość.
Wrzucę też zdjęcie - tym razem przód. I znowu skrajne zdjęcia to różnica miesiąca.
Jak tak dalej będzie sżło to mój pępek będzie miał 30cm Przynajmniej takie mam wrażenie, ze na brzuchu to mi się tylko pępek wydłuża
Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-04-29 11:18:42
...
Napisał(a)
29.04.2013 poniedziałek TRENING 15
miska: czysto
suple: tran, siemię lniane ( łyżka liczona)
warzywa: rukola, ogórców tona i cukinia.
Trening
Zdecydowanie stwierdzam, że trening pleców najbardziej mnie satysfakcjonuje. W MC z paskami czuję się pewniej - dziś i tak słabszy dzień i walczyłam od 2 serii, ale ogólnie siła była Przyciągania drążka do klatki nie lubię, nie czuję i mi nie idzie. Tzn skupiam się i czuję te plecy w trakcie, ale to jedyne ćw, gdzie nie mogę nic wyciągnąć więcej. Wiosłowanie dziś przy aplauzie publiki, panowie wiszą mi batona bo stwierdzili ze to niemożliwe żeby laska jednorącz wiosło ponad 20kg robiła. Urosłam
Przyciąganie drążka dolnego do brzucha też mi idzie. Czuję plery, ładnie je rozciągam w fazie powrotu. No jest moc.
Wznosy ramion w opadzie - idą zdecydowanie lepiej.Muszę mocno walczyć w ostatniej serii, żyły mi na szyi wychodzą
Uginanie rąk z supinacją - 9kg to już dla mnie chyba finał na chwilę obecną. I to nie biceps nie puszcza a przedramię w lewej ręce. Walczę, ale było trudno.
Brzuszki - palą, dziś zrobiłam je w domu po aerobach.
Na koniec były aeroby na orbim a po powrocie do domu i brzuszkach wpadło jeszcze ponad 10km na rowerze w plenerze.
Dobry dzień
Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-04-29 20:48:34
miska: czysto
suple: tran, siemię lniane ( łyżka liczona)
warzywa: rukola, ogórców tona i cukinia.
Trening
Zdecydowanie stwierdzam, że trening pleców najbardziej mnie satysfakcjonuje. W MC z paskami czuję się pewniej - dziś i tak słabszy dzień i walczyłam od 2 serii, ale ogólnie siła była Przyciągania drążka do klatki nie lubię, nie czuję i mi nie idzie. Tzn skupiam się i czuję te plecy w trakcie, ale to jedyne ćw, gdzie nie mogę nic wyciągnąć więcej. Wiosłowanie dziś przy aplauzie publiki, panowie wiszą mi batona bo stwierdzili ze to niemożliwe żeby laska jednorącz wiosło ponad 20kg robiła. Urosłam
Przyciąganie drążka dolnego do brzucha też mi idzie. Czuję plery, ładnie je rozciągam w fazie powrotu. No jest moc.
Wznosy ramion w opadzie - idą zdecydowanie lepiej.Muszę mocno walczyć w ostatniej serii, żyły mi na szyi wychodzą
Uginanie rąk z supinacją - 9kg to już dla mnie chyba finał na chwilę obecną. I to nie biceps nie puszcza a przedramię w lewej ręce. Walczę, ale było trudno.
Brzuszki - palą, dziś zrobiłam je w domu po aerobach.
Na koniec były aeroby na orbim a po powrocie do domu i brzuszkach wpadło jeszcze ponad 10km na rowerze w plenerze.
Dobry dzień
Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-04-29 20:48:34
...
Napisał(a)
chciałam tylko powiedzieć, że się Waćpanna wylaszcza i kompaktuje :D
A fryzurka taka fajna zadziorna :)
A fryzurka taka fajna zadziorna :)
Przemiana Sylwetki 2014 - http://www.sfd.pl/Konkurs_/_CiociaSamoZlo_-t1015524.html
aktualny - http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_/_DT_/_redukcja_rok2-t978250.html
rok I- http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_na_redukcji-t892128.html
"Ten, kto idzie za tłumem, nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca, do których nikt jeszcze nie dotarł" - Albert Einstein
...& silence is better than bullshit
...
Napisał(a)
Ładnie, ładnie się robi
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
dzięki baby, bo jak patrzę na te foty, co je zgodnie z planem trzaskam co 2tyg, to się cieszę że je robię. Tabelka i ważenie przyprawia mnie o stresy. Przychodzi piątek wieczorem i mnie już telepie, że znowu nic pewnie się w tabeli nie zmieni a na fotach - ja bez wprawy, ale coś tam widzę
A fryzura zadziorna bo ja ruda zołza jestem, więc pasuje do kompletu
A fryzura zadziorna bo ja ruda zołza jestem, więc pasuje do kompletu
...
Napisał(a)
Ładnie, ładnie
Ach, już dawno Cię miałam pytać: gdzie się tniesz? Bo masz fajne fryzury
I co tam słychać na siłowni? Ja wracam po weekendzie majowym. Nie mam kamieni żółciowych, na razie nic nie boli to zrobię podejście. Muszę Ci powiedzieć, że u nas ciężko o dobrego lekarza. Diagnozują to co chcą diagnozować...
Ach, już dawno Cię miałam pytać: gdzie się tniesz? Bo masz fajne fryzury
I co tam słychać na siłowni? Ja wracam po weekendzie majowym. Nie mam kamieni żółciowych, na razie nic nie boli to zrobię podejście. Muszę Ci powiedzieć, że u nas ciężko o dobrego lekarza. Diagnozują to co chcą diagnozować...
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/huda/redukcja-t899485.html
...
Napisał(a)
Dominika
To się już na Ciebie doczekać nie mogę!
Co do diagnozowania - teściowa jak po wypadku samochodowym trafiła na obserwację do szpitala to jej na wypisie oznaczyli, ze woreczek żółciowy bez zmian, obraz prawidłowy czy jakoś tak.
Rzecz w tym, że ona go nie ma od 12 lat
A mężowi jak szedł do dermatologa, to dawałam na kartce jakie badania ma mu zlecić i jaki lek zapisać.
A tnę się odkąd tu mieszkam u Mateusza nad credit agricole. Ma facet rękę do włosów. Za każdym razem mówię: rób co chcesz i nigdy nie wyszłam niezadowolona. Teraz też miałam w sumie podciąć końcówki... No i solidnie je podciął Stwierdził, że będzie wygodniej skoro tak te pióra teraz maltretuję potem, chlorem i w ogóle. I miał chłop rację
To się już na Ciebie doczekać nie mogę!
Co do diagnozowania - teściowa jak po wypadku samochodowym trafiła na obserwację do szpitala to jej na wypisie oznaczyli, ze woreczek żółciowy bez zmian, obraz prawidłowy czy jakoś tak.
Rzecz w tym, że ona go nie ma od 12 lat
A mężowi jak szedł do dermatologa, to dawałam na kartce jakie badania ma mu zlecić i jaki lek zapisać.
A tnę się odkąd tu mieszkam u Mateusza nad credit agricole. Ma facet rękę do włosów. Za każdym razem mówię: rób co chcesz i nigdy nie wyszłam niezadowolona. Teraz też miałam w sumie podciąć końcówki... No i solidnie je podciął Stwierdził, że będzie wygodniej skoro tak te pióra teraz maltretuję potem, chlorem i w ogóle. I miał chłop rację
Poprzedni temat
Pomocy jak zaczac normalnie funkcjonowac
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- ...
- 55
Następny temat
Zdetermninowana prosi o pomoc!
Polecane artykuły