[...] wiele do życzenia. Zwłaszcza przy naprawdę dużych ciężarach, jak w Arnoldzie. Na miejscu Pudziana dałbym sobie spokój z MMA. Mógł być naprawdę legendą, a tak stał przedmiotem żartów i kpin. Lubiłem i szanowałem Pudziana w strongmanach, jednak MMA to jest sport dla ludzi z talentem. Pudzian najwidoczniej go nie ma. Nie dla psa kiełbasa.