Oo te pytania trzeba by bylo zadac tutaj u mnie, w Norwegii. ,,Rodzice" dadza totalnie odmienna odpowiedz niz ,,dzieci". Norwegia odkrylam rope w 1969 wiec jest to kraj ,,nowobogackich"- to jest koszmar, okropne spoleczenstwo. Vikingowie z lasow z dnia na dzien stali sie ,,blondynami w elektrycznych Teslach"
Hahahah ,tak jest :-D Wczoraj byłam złożyć wniosek na drugie dziecko, wyobrazie sobie że byla kolomnie dziewczyna ktora okazalo się dostanie 500 na każde z sześciorga dzieci %-) I kto teraz będzie pracował? /SFD/Images/2016/4/15/834d23602a5c4cbd87ef1af1052a2e72.jpg
W mojej wiosce, jest dziewczyna w naszym wieku Malina i wyobraź sobie, że ma 4 dzieci, każe z innym, ojciec każdego z nich płaci alimenty, a ta...sprowadza kumpele i drinkują, tyle tam już było policji itd. 500+ i patola ma za co świętować :D
Night, dla ludzi na prawde, którzy potrzebują, ale nie dla patologicznych rodzin, alkoholowych, gdzie dzieci jedzą z kotami. A w sumie mało kto się nimi zajmuje. To cieszy, jeśli ktoś to dobrze wykorzysta, ale nie takie sprawy...żeby pod sklepem wóódka się lała...
W Niemczech fajne mają rozwiązanie, kupuje się leki dla dzieci za normalną cenę, a pod koniec miesiąca robi się rozliczenie i dostaje się zwrot za zakupione leki.
Ciężka sprawa, zdania są podzielone%-) Ale jedno jest pewne, w tej sytuacji warto jest mieć więcej dzieci,gorzej jak rządy się zmienią i kasa przepadnie
[...] nie wierzyłam, nie manifestuje z chorągiewkami kodu %-) Mam poglądy raczej prawicowe i nadal nie uważam ze 500+ to dobra sprawa. Tak czy siak , nie ma co się sprzeczać mnie najbardziej boli w tej nagonce że wszystkich rodziców z większą ilością dzieci się wrzuca do jednego wora i krzyczy patologia. Kiedy 90% albo więcej to normalni ludzie.
jest o wiele łatwiej jak dwie osoby sobie radzą w kuchni - zresztą kto z Was nie ma jeszcze rodziny i dzieci - to się przekona dopiero jak je będzie miał. Jak jedna osoba zawsze ma gotować - to współczuję.
Nie no jasne - pomoc w innych czynnościach też daje ulgę - to fakt. Niemniej jednak i tak uważam że gotować się powinno uczyć już dzieci - żeby potem nie było wymówek że on czegoś nie umie zrobić i czeka aż mu się poda.
Haha postaram się zachować godność :-D pracy nie cierpialam, parę osób było spoko. Dlatego jakoś odchoruje ten weekend ;-) co do dzieci to przez nie "straciłam" większość znajomych. I dlatego mi się do nich nie spieszy ;-)
No, ale nigdy nie planowałam tak szybko mieć dzieci. Optymalnie dla mnie by było po 30. W sumie to nie myśle na razie o tym, co w sumie u mnie jest fenomenem :-D póki co żyje wakacjami i od czasu do czasu tym się denerwuje bo jestem za wszystko odpowiedzialna, ale z drugiej strony wszystko mogę pod siebie dopasować wiec prawdopodobnie zrobię tak [...]