Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
e tam, prawie nie widać, że ćwiczę :P mówiąc nic miałem na myśli, że nie przywaliłeś nie wiadomo ile dodatkowych kcal. Byli tu na forum tacy co cheat day traktowali jako możliwość zjedzenia 6k+ kcal w ciągu dnia
widzialem diete pewnego modela , to rano jadl jakblo i biegl przed siebie, potem jadl musli , potem jablko itp duzo bialka , curkow z owocow o niskim IG , cheat day i malo tluszczu . nie wiem dlaczego , ale na niego dzialalo. oczywscie w ten sam dzien co biegal mial treningi silowe. na marginesie to moze jak lekko obnizysz zapotrzebowanie swoje [...]
[...] tłuszczowej jak i mięśniowej, sprawności hormonów, poziomu wytrenowania, całokształtu diety i.t.d. Dla kogoś z insulinoodpornością raczej nie zaleca się zjedzenie pączka. To szerokie zagadnienie, aczkolwiek warto poczytać sobie o tak zwanym oszukiwanym posiłku. http://potreningu.pl/articles/4289/cheat-day--czym-jest-i-jak-wplywa-na-organizm
Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
Ja w swojej diecie nie mam dań nad którymi się rozpływam, no chyba, że cheat day %-) ale swego czasu jadłem płatki owsiane zalane wodą + rodzynki co bardzo mi smakowało, lubie też mozarelle posypaną bazylią, z pomidorem i chlebkiem razowym. Dzień umilić może też WPC dobrej jakości z mlekiem.
Jaka dietka ? co robisz w kierunku redukcji , cwiczysz cos? cheat day na poczatku bym odradzal , poniewaz to nie tylko "nagroda" dla cb ale tez bodziec w kierunku dalszej utraty tkanki tluszczowej. Poza tym uwazam ze tydzien to za malo zeby wgl jakies efekty zaobserwowac jezeli sie startuje . Jesli masz mozliwosc wrzuc dietke i sprawdzimy
Przy takiej kaloryczności na co dzień w przypadku kobiety cheat day moim zdaniem nie ma żadnego sensu. Na co dzień się głodzisz a jeden dzień w tygodniu będziesz jadła syf pod korek. Krótka droga do zrobienia sobie krzywdy - i zdrowotnie i sylwetkowo. Ale jak znam życie to i tak moje pisanie Ciebie nie przekona do zmiany podejścia do diety.
500-600 zdecydowanie za malo, przez ostatnie 5 tygodni mialem ok 1100 kcal dziennie bez treningow silowych i bez aerobow, nie mdleje i nie mam zawrotow glowy, waga spadla ze 112 do 101kg - co 2 tygodnie robilem tzw "cheat day" wciagajac okolo 6000-7000 kcal :)
Organizm ludzki dąży do homeostazy i nie jest tak łatwo przez jeden dzień zmienić metabolizm. Możesz zrobić sobie cheat day, zjeść 1000 kalorii więcej albo zrobić głodówkę i nie będzie miało to większego wpływu na formę. Takie jest moje zdanie.
Czyli jesteś na redukcji, tak? Poczytaj o Cheat day raz na tydzien- dwa należy zjeść pare kawałków pizzy czy innego gówienka po to by uświadomić organizmowi, że ujemne węglowodany w diecie są w porządku i nadal tłuszczyk będzie prawidłowo spalany :)
ja robie cheat day co sobote i niedziele :):) tzn jem chipsy , [pije 4 piwa, jem batonka jakiegos ale wszystko staram sie wliczyc w kcal dziennego zapotrzebowania . ewentualnie przekorcze kcal o 400-600 :D ale sporadzycznie .
W jakim celu cheat meal/day składa się u was z takich gówien jak batony/czekolady w ogromnych ilościach? Ten "cheat" trzy, czy tam cztery posty wyżej to przecież porażka jest. Ni użylenia, ni pompy, ni smaku, ni zdrowia. Tóż to po prostu bezsens:-) A ja mam wyrzuty, jak raz na 10 dni na VLCD zjem kilo ziemniaków, bo takie carb up}:-(
[...] Carb Day - wpadło z pół bochenka chleba, 3 kajzerki z burgerem wołowym (dwa burgery, niespecjalne - z tesco) + trochę twardego alko. Mogę powiedzieć, że to taki pierwszys cheat w tym tygodniu. Jutro też jakiś wpadnie. Nie zaleca się cheatowania na noc, ale cóż poradzę, że pracowałem od rana do wieczora?? W lędźwiach czuję jakby blokadę. Póki [...]