Glownym przeszkadzajacym w ataku na szczyt bicepsow jest Brachialis - ktory moze skutecznie uniemozliwic rozwoj podbicia, przejmujac na siebie gro rozwoju. By tego uniknac, nalezy stosowac chwyt polegajacy na na utrzymywaniu wierzchniej strony dloni pod katem 90 stopni do przedramiania
Nijak tego nie rozumiem Tzn jaki to ma być chwyt? Czy nadgarstek ma być przeprostowny? Czy maksymalnie zgięty? Czy co?
No i szkoda, że nie zostało wspomniane o angażu głów krótka/długa zależnie od pozycji ramienia (w sensie przy zgiętym barku np to uginanie ramienia ze sztangielką w pochyleniu gdzie mamy ramię prostopadle do podłoża, a sami jesteśmy zgięci jak przy wiosłowaniu, lub przeprostowanym barku np uginanie ramion leżąc tyłem na skośnej ławce, z ramionami pionowo)
Jesli bedzie zainteresowanie - powstanie czesc druga o brachialisach, brachoradialisach, wspolnym przeplataniu od ich strony i ich wplywie na wyglad calego zespolu - czyli iluzja i plastyka - istota kulturystyki.
Ja! Ja! Ja! Jeżeli ma być coś o atakach na poszczególne mięśnie lub ich partie, to nawet gdybym miał nigdy w życiu tego nie zastosować - MUSZĘ to wiedzieć !
Aha, i takie mi się małe jeszcze pytanko nasunęło jak pisałem poprzednie:
(tutaj była obszerna treść, ale chyba potrafię to oddać paroma słowami)
Czy ten angaż poszczególnych głów to zasługa tylko i wyłącznie oddziaływania siły grawitacji, czy ma na to wpływ także pozycja względem reszty ciała? Chodzi mi o różnicę np w uginaniu sztangielki stojąc, z ramieniem prostopadłym do tułowia, w porównaniu do takiego samego uginania w skłonie bocznym - ręka jest oddalona od ciała, ale w dalszym ciągu jest ustawiona prostopadle do podłoża.
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti