I)
Robie HSS-100 na barki,
w dniu "całości barku" moja rampa push-press'owa na ostatnich 2 treningac wyglądała tak:
T1: 17/27/37/47/57 x6
T2: 20/30/40/50/60 x6
problem jest taki że w ostatniej serii zaczynam łamać już pozycje techniczną (po 1. grawitacja przy opadaniu tak juz na działa że mimowolnie amortyzuje nogami - o czym pisales ze nie wolno robic 2. zaczyna mi sie robic przeprost kregoslupa)
Co wiec robic? chyba nie progresowac dalej bo mogloby to doprowadzic do kontuzji, a może zwiększyć ilość powtórzeń kosztem ciężaru ?
Po rampie widze jedno - twoj 1 RM lezy kolo 80 kg, a znajac zycie nawet przekracza ten ciezar.
Mamy jeden pewnik - napewno lamiesz pozycje techniczna i tutaj mamy dwa wyjscia. Ale od poczatku nie nauczyles sie dobrej pozycji i dopiero przy ciezarze stanowiacycm poczatek przeciw wagi dla ciala sprawa wychodzi na jaw, lub masz wade postawy.
W pierwszej kolejnosci zapoznaj sie z tym artem:
http://www.tmuscle.com/free_online_article/sports_body_training_performance/the_truth_about_olympic_lifts
Wez do reki aparat, nie ufaj lustrze. Wykonaj test ktory znajduje sie na trzech pierwszych obrazkach. Jesli okaze sie ze problem lezy tutaj -> masz tam przedstawioen autorskie metody zwalczenia go.
Posrednim problemem moga by za slabe prostowniki grzbietu. Tutaj rozwiazaniem sa ciezkie martwe ciagi i rackupulle, mam nadzieje ze je stosujesz.
Oczywiscie proponuje zrewidowac techniczke od zera.
Wypieta klatka -> makxymalnie zdrowo wypieta do przodu- pozyjca ta powoduje ze opadajaca sztanga wchodzi "w cialo". Jesli sztanga opada poza obrys klatki - robisz zwykla sklepowa wage -> zawsze przy duzych ciezarach bedzie cie przeciw wazyc do przodu -> porazka.
Maxymalnie sciagniete lopatki -> przez caly zakres ruchu. To daje ci bezpieczenstwo, prosty grzbiet i co najwazniejsze - transfer sily z nog az do rak. Jezeli tutaj jest flak -> wytracasz sile wybicia.
Tor ruchy -> sztanga z klatki przemiesza sie najkrotsza droga nad glowe. Nie przed glowe, nad glowe. Opadajac, wraca tym samym torem. Jesli w jakimkolwiek momencie, sztanga wychodzi poza obryz ciala -> srodek ciezkosci przemieszcza sie poza cialo i nie ma mocnych bys utrzymal pozycje techniczna
Trzymaj ciasnote ciala nawet w wyproscie. Nie pozwalaj by miesnie brzucha i prostowniki sie poloznily. Zanych luczkow w tyl lub w przod.
Bledem byloby zwiekszanie liczby powtorzen. To nie uleczy problemy, a stworzy ryzyko do kontuzji. Jesli robisz cos zle - to dodawanie kolejnych zlych powtorzen nie poprawi sytuacji.
Albo wada postawy ktora trzeba usunac droga cwiczen, albo gubiona pozycja technicza, albo po trosze to i to. Wazysz 80 kilo z hakiem. Twoj przysiad ma pewnie 140-160 kilo. Te marne 60 kilo na twoich nogach moze swobodnie latac gora dol od samego wybicia, to nie jest twoja granica ciezarowa.
II)
W poprzednim mikrocyklu (HSS-100 na klate)
w dniu grzbiet/barki/biceps/triceps robiłem poręcze na triceps i doszedłem w czwartym tygodniu do dowieszonych 22,5kg*3
teraz mam dzień grzbiet/klata/triceps/biceps
i ostatnio próbowałem w ostaniej serii 25kg i nie poszło ani razu.
Czy może być to spowodowane że wcześniej robie skos na klatę?
plan wyglada tak:
1 Podciąganie szeroki nachwyt 6*6
2 Wyciskanie na skosie 6*6
3 Porecze waskie triceps 6*6
4 Drag curl 6*6
wcześniej przy HSS-100 klatka wygladal tak:
1. Podciaganie szerokie 5*8
2. Push press 5*8
3. Porecze waskie 5*8
4. Szrugsy 5*8
5. Drag curl 5*8
dzieki za odp.
Tak, takie rzeczy dzieja sie przy zmianie programow.
Jeden z powodow to zmiana koncepcji treningowej - tu dzieja sie takie rzeczy podczas pierwszego treningu.
Drugi oczywisty powod - zmieniles umiejscowienie cwiczenia, organizm podchodzi do niego juz porzadnie sfatygowany. Sytuacja przejdzie w miare przyzwyczajania sie do nowego planu.