...
Napisał(a)
nie nie ja nigdzie się nie zgłaszam
na masaż w moim wykonaniu trzeba niestety zasłużyć
na masaż w moim wykonaniu trzeba niestety zasłużyć
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
hello
wczorajsza "dieta"
to wyglądało mniej więcej tak:
białko
owsianka
pistacje (w ciągu dnia ok 80g)
2mielone + 2ziemniaki + sałata
jabłko
2x chleb ziarnisty z szynką
kurak 100g
morele 30g
Wczoraj jak już wcześniej pisałam miałam jakiś kryzys,fatalnie się czułam,jakaś zrezygnowana,ciągle bym spała praktycznie cały dzień bąki zbijałam
Dzisiaj mamy nowy dzień i jest ok,a co najważniejsze świeci słoneczko
Były pomiary rano,ale oprócz łydki i bica wszystko stoi od zeszłego tygodnia
łydka 34,5(lewa) 34prawa (-0,5cm ale podejrzewam,że tydzień temu to było coś nie tak albo spuchnięte były jak mierzyłam)
bic 29,5cm(lewy) 30cm(prawy)
Ogólnie wymiarami się nie przejmuję i nie załamuję
Najważniejsze,że po takim dniu jak wczorajszy wstaję rano i jest ok,a nie załamka,że wczoraj nie wyszło no i w tych moich odstępstwach nie ma nic słodkiego
Normalnie chyba zaczęłam myśleć pozytywnie i mam więcej optymizmu
Dodam,że zrobiłam na śniadanko owsiaki z żurawiną tak jak Zyrafka proponowała no i całkiem całkiem taki rarytas na początek dnia
wczorajsza "dieta"
to wyglądało mniej więcej tak:
białko
owsianka
pistacje (w ciągu dnia ok 80g)
2mielone + 2ziemniaki + sałata
jabłko
2x chleb ziarnisty z szynką
kurak 100g
morele 30g
Wczoraj jak już wcześniej pisałam miałam jakiś kryzys,fatalnie się czułam,jakaś zrezygnowana,ciągle bym spała praktycznie cały dzień bąki zbijałam
Dzisiaj mamy nowy dzień i jest ok,a co najważniejsze świeci słoneczko
Były pomiary rano,ale oprócz łydki i bica wszystko stoi od zeszłego tygodnia
łydka 34,5(lewa) 34prawa (-0,5cm ale podejrzewam,że tydzień temu to było coś nie tak albo spuchnięte były jak mierzyłam)
bic 29,5cm(lewy) 30cm(prawy)
Ogólnie wymiarami się nie przejmuję i nie załamuję
Najważniejsze,że po takim dniu jak wczorajszy wstaję rano i jest ok,a nie załamka,że wczoraj nie wyszło no i w tych moich odstępstwach nie ma nic słodkiego
Normalnie chyba zaczęłam myśleć pozytywnie i mam więcej optymizmu
Dodam,że zrobiłam na śniadanko owsiaki z żurawiną tak jak Zyrafka proponowała no i całkiem całkiem taki rarytas na początek dnia
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
ja też odpuściłem z dieta na weekend i już widzę że mnie zalało,a do tego dwa wieczory alkoholowe były
tak jak wspominałem raz na jakiś czas organizm musi walczyć
tak jak wspominałem raz na jakiś czas organizm musi walczyć
...
Napisał(a)
tylko w porównaniu do tego,jakie kiedyś robiłam "weekendowe odstępstwa to jest luz" najważniejsze,że nie obudziłam się z oponą do kolan
obawiam się trochę przyszłego weekendu imieniny grill i takie tam
obawiam się trochę przyszłego weekendu imieniny grill i takie tam
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
ogólnie właśnie sobie podliczyłam jak jadłam w tym tygodniu tzn od pon-pt średnio B/T/W 165/73/140 miało być 160/70/130 no cóż
i tak sobie kombinuję,przeliczam i zastanawiam się nad zmianami
jak już wcześniej było treningi troszkę ulegną modyfikacji aż się boję czwartku (barki by Patka)
dlatego chyba zmodyfikuję sobie dietę biorąc pod uwagę treningi:
pon. klatka + brzuch
wt. bic + tric (+ rower 2x 1h)
śr. nogi + brzuch
czw. barki (+ rower 2x 1h)
pt. plecy + brzuch (+ rower 2x 1h)
DIETA: B/T/W
pon. 160/70/130 1800kcal
wt. 160/70/60 1500kcal
śr. 160/70/130 1800kcal
czw. 160/70/60 1500kcal
pt. 160/70/130 1800kcal
sob. 130/40/130 1400kcal
nd. 130/40/130 1400kcal
Łatwo mi prowadzić plan od pon-pt zawsze są jakieś odchylenia,ale nie rzucają się tak mocno w oczy (oczywiście tylko z mojego punktu widzenia) gorzej jest z weekendami,a zwłaszcza teraz weekend zapowiada się imieninowo,grillowo,co związane pewnie z odstępstwami,ale po co na zapas się zamartwiać.
Będę się starała
Zauważyłam,że widzę zmiany będąc na 1800kcal i nie obcinając mocno węgle,wystarczy,że nie jem "śmieci" i już jest lepiej
Ale skoro może być jeszcze lepiej to warto wprowadzić kolejne zmiany i obserwować
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-05-17 11:16:24
i tak sobie kombinuję,przeliczam i zastanawiam się nad zmianami
jak już wcześniej było treningi troszkę ulegną modyfikacji aż się boję czwartku (barki by Patka)
dlatego chyba zmodyfikuję sobie dietę biorąc pod uwagę treningi:
pon. klatka + brzuch
wt. bic + tric (+ rower 2x 1h)
śr. nogi + brzuch
czw. barki (+ rower 2x 1h)
pt. plecy + brzuch (+ rower 2x 1h)
DIETA: B/T/W
pon. 160/70/130 1800kcal
wt. 160/70/60 1500kcal
śr. 160/70/130 1800kcal
czw. 160/70/60 1500kcal
pt. 160/70/130 1800kcal
sob. 130/40/130 1400kcal
nd. 130/40/130 1400kcal
Łatwo mi prowadzić plan od pon-pt zawsze są jakieś odchylenia,ale nie rzucają się tak mocno w oczy (oczywiście tylko z mojego punktu widzenia) gorzej jest z weekendami,a zwłaszcza teraz weekend zapowiada się imieninowo,grillowo,co związane pewnie z odstępstwami,ale po co na zapas się zamartwiać.
Będę się starała
Zauważyłam,że widzę zmiany będąc na 1800kcal i nie obcinając mocno węgle,wystarczy,że nie jem "śmieci" i już jest lepiej
Ale skoro może być jeszcze lepiej to warto wprowadzić kolejne zmiany i obserwować
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-05-17 11:16:24
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
dzisiejsza "DIETA" znowu nie tak miało być,tym razem podmaślałam sobie suszonymi owocami
1 owies jaja żurawina suszona (nawet niezłe owsiaki)
2 pistacje jabłko
3 kurak makaron słonecznik warzywa
4 migdały morele suszone
BIEG 1h
5 białko twaróg chudy mleko 0,5% morele suszone
Razem B/T/W 124/65/178 1793kcal
Za mało białka w diecie,ale jak wcześniej wspomniałam,że u mnie ciężkie są weekendy,brak stałego rytmu-praca,siłownia itd.
To bieganie to taki spontan w sumie,brat zadzwonił po 18 czy idę biegać o 19 no to się zgodziłam i super się biegło nawet troszkę trasa wydłużona o ok.1km i szybsze tempo
1 owies jaja żurawina suszona (nawet niezłe owsiaki)
2 pistacje jabłko
3 kurak makaron słonecznik warzywa
4 migdały morele suszone
BIEG 1h
5 białko twaróg chudy mleko 0,5% morele suszone
Razem B/T/W 124/65/178 1793kcal
Za mało białka w diecie,ale jak wcześniej wspomniałam,że u mnie ciężkie są weekendy,brak stałego rytmu-praca,siłownia itd.
To bieganie to taki spontan w sumie,brat zadzwonił po 18 czy idę biegać o 19 no to się zgodziłam i super się biegło nawet troszkę trasa wydłużona o ok.1km i szybsze tempo
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
no i ładnie vena wpadnij do mnie do dziennika na chwile jest sprawa do obgadania
Poprzedni temat
kiedy podciąganie?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- ...
- 208
Następny temat
Mały problem z bicepsem
Polecane artykuły