Szacuny
15
Napisanych postów
658
Wiek
51 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3576
Też mnie to czeka i boje się jak diabli, ale po 7 miesiącach od usuniecia ACL jest coraz gorzej, na początku kolano bolało przy większym obciążeniu, a teraz boli non stop, choć się oszczędzam :((((. Odnośnie CZPM nic nie słyszałam, ani dobrego, ani złego, generalnie nie ważne gdzie się operuje, ale kto operuje. Ostatnio też myślę o Łodzi, ale trzeba by chyba znowu poczytać cały wątek, by znaleźć rekomendację, ale czaję się...
Wszędzie mam tak samo dalego i do Poznania i do Wrocławia i do Łodzi, ale Łódź preferuję, bo mam tam gdzie się zatrzymać.
Szacuny
15
Napisanych postów
658
Wiek
51 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3576
Najbardziej boję się, że nie będzie poprawy, boję się kilkumiesięcznej rehabilitacji, wiem jakie to trudne! A poza tym nie jest to przyjemne jak jestes bezradny i zaglądają ci obcy ludzie w "trzewia", w sensie w trzewia czegokolwiek, nawet kolana. Nie jest przyjemne np. jak się sika pod siebie i rzyga w wyniku znieczulenia, ja akurat tego nie miałam, ale widziałam inne pacjentki i wcale bym tak nie chciała....
Szacuny
122
Napisanych postów
11601
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
70678
ale o czym Ty mowisz...operacja trwa <1 h ...przed nic nie jesz i nie pijesz, mi osobiscie ciezko bylo cokolwiek zrobic po operacji dopiero wieczorem kiedy znieczulenie na dobre odeszlo...co do rzygania...moze podnosily sie czy chodzily a nie mogly? ja mialem takie ze odrazu po operacji moglem normalnie siadac ale dalem w kime odrazu bo cala noc nie spalem a przed operacja dostalem tabletke na rozluznienie a poprawa musi byc, miec ACL a nie miec ACL to znaczaca roznica jakby nie patrzec...
Szacuny
15
Napisanych postów
658
Wiek
51 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3576
No niby znaczna różnica, ale przypadki rekonsrukcji, gdy nie ma poprawy, a sytuacje gdy przeszczep zostaje zerwany i rehabilitacja nie przynosi efektów z uwagi na utrzymujący się stan zapalny też bywają :(
Szacuny
8
Napisanych postów
477
Wiek
44 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2989
Ojj Gituniu kochana, jak na kobiete przystalo widzisz wszystko w czarnych kolorach. Glowa do gory, pamietaj ze takie przypadki zdarzaja sie rzadko, poza tym jak bedziesz sie trzymac zalecen lekarza to bedzie dobrze. Np. po tygodniu nie cwicz zgiecie hehe.
Ja juz 8 miechow po, czuje sie dobrze choc jak jest zimno to niestety odczuwam operacje. Lecz dzieki niej znowu normalnie zyje. Tyle ludzi to przezylo to i Wam sie uda. NIe taki diabel straszny.......
Szacuny
15
Napisanych postów
658
Wiek
51 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3576
Yumbolt, to miód na moje serce . A co czujesz jak jest zimno? Boli? A w ogóle boli? Biegasz i skaczesz?
Trochę popadłam w defetyzm, ale ostatnio ciągle coś - chyba już próchno mi się z tyłka sypie ..., a ja wbrew rozsądkowi myślałam, że "forever young".
Tak czy siak musze zrobić rekonstrukcję, bo obecnie to raczej warzywo przypominam :(
Szacuny
4
Napisanych postów
160
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
6835
Trochę się zagalopowałeś soltys88. Rekonstrukcję wprawdzie wykonuje się metodą artroskopową ale to dużo bardziej skomplikowana operacja i w pełni rozumiem obawy ludzi przed tym zabiegiem. Operacja trwa dobre 3 godziny, robi się nawierty w kościach , w których mocuje się śruby oraz wycina mięśnie , które zastępują nowe więzadło.
Rehabilitacja jest długa, żmudna i mija dużo czasu zanim wraca się do pełni sprawności o bólu jaki temu towarzyszy już nie wspomnę