polaco_92 / Ty nigdy nie bedziesz taki jak Ja nigdy nie będę taki jak Ty!!!

Zgadzam się z cybulem, życie jest jedno a Ty jeszcze jesteś młody więć baw sięw miare możliwośći i póki masz czas.

a może taki jest jego wybór? to po co na siłę człowieka uszczęśliwiać. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Nie chce chlopak chodzić to nie i po co mu w kółko powtarzać, że życie jest jedno i takie tam...

sam też nie chodzę praktycznie wogóle na balety i dobrze mi z tym

Russel popieram w 100%

Dzień:08.11.08 SOBOTA


Relacje z dnia

calutki dzień odpoczywam tylko wieczorem bylem z bratem się przejechać nad jezioro tak to cały dzień siedzę i odpoczywam


Cybul08 i Cfaniac- ojj mylicie się chłopacy,myślicie ze poprzez imprezę się korzysta z życia i to jest rozrywka??nie!! dla mnie rozrywka i przyjemnością jest moc iść na trening!!!to mi daje przyjemność i dobra zabawę...dyskoteki imprezy to nie dla mnie...co masz tam dobrego bo ja nic nie widzę,jedyne co widzę to żałosne dziewczyny które dają dupy w kiblach i kolesi co sprzedają narkotyki i nie tylko...to tyle.

Zmieniony przez - polaco_92 w dniu 2008-11-08 22:50:31

panowie tak rodzi sie nowy mistrz... tak trzymaj!!

ps.. jak bedziesz "robil" kariere jaki kraj bedzies reprezentowal:?

Również popieram wybór POLACO.

Jedziesz MISTRZU

a może taki jest jego wybór? to po co na siłę człowieka uszczęśliwiać. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Nie chce chlopak chodzić to nie i po co mu w kółko powtarzać, że życie jest jedno i takie tam...

sam też nie chodzę praktycznie wogóle na balety i dobrze mi z tym

Dokładnie, jego życie i niech robi co uważa za słuszne.

Cybul08 i Cfaniac- ojj mylicie się chłopacy,myślicie ze poprzez imprezę się korzysta z życia i to jest rozrywka??nie!! dla mnie rozrywka i przyjemnością jest moc iść na trening!!!to mi daje przyjemność i dobra zabawę...dyskoteki imprezy to nie dla mnie...co masz tam dobrego bo ja nic nie widzę,jedyne co widzę to żałosne dziewczyny które dają dupy w kiblach i kolesi co sprzedają narkotyki i nie tylko...to tyle.

Mam dokładnie takie samo zdanie Imo fajnie, że tak myślisz Dźwigaj Bro i będzie dobrze.

Co do barków to uważaj na nie, trener może i wie co robi, ale twojego bólu nie czuje i za dużo pomóc nie może. Dlatego bądź ostrożny

ojj mylicie się chłopacy,myślicie ze poprzez imprezę się korzysta z życia i to jest rozrywka??nie!! dla mnie rozrywka i przyjemnością jest moc iść na trening!!!to mi daje przyjemność i dobra zabawę...dyskoteki imprezy to nie dla mnie...co masz tam dobrego bo ja nic nie widzę,jedyne co widzę to żałosne dziewczyny które dają dupy w kiblach i kolesi co sprzedają narkotyki i nie tylko...to tyle.

dokładnie dawid to mądry chłopak, szczęście radość z życia można mieć w inny sposób... co jest dla ciebie wiekszą satysfakcją??

wyciagnać 250kg w mc w moim przypadku czy jak w przypadku polaco dobre wyniki w dwuboju...
porównasz to do wyrwania dziewczyny na imprezie/dyskotece??!!
pomyśl w ten sposób 250kg wyciagnie nie kazdy byc moze ty jeden na swojej siłowni, a ta dziewczyne miało kilkunastu innych,

złość agresja sportowa, silna wola, ambicje.... niesamowity sposób motywacji....
wiadomo piwo raz na jakis czas mozna wypić nawet w celach leczniczych aby przefiltrować nerki po tygodniowych zapychanieach suplami...
czyli tak 250 w mc czy zaliczyc kolejna dzifkowata klientke na jakiejs patologicznej imprezie... pfff dla mnie wybór jest jeden

polaco mistrzu walcz dkla mnie juz wygrałes mało jest osób w twoim wieku/ animala tak ułozonych i konkretnych

teraz nie ma zasad, wartosci jakiegos kodeksu u dziewczyn u chlopaków a tym bardziej w parach swiat schodzi na psy

tośmy ich pojechali

ale na poważnie chłopaki. Chodzenie na imprezy, chlanie na siłe, ćpanie, zaliczanie blachar i czy innych pustaków nie jest sposobem na dobrą rozrywkę. Owszem możne pójść do pubu i w spokoju sobie porozmawiać, co jest świetną opcją. Dla mnie dyskoteki nie są nawet wyznacznikiem odprężenia czy przyjemności, bo jak mam odpoczywać i się dobrze bawić jak nad uchem na******la mi umcyk umcyk bum bum bum () i nawet nie mogę porozmawiać. Nadal nie rozumiem, dlaczego kluby wyznają zasadę im głośniej tym lepiej...

Zapewne chłopaki wam to się podoba, ale nie znaczy, że innym to odpowia. Wiem, że ćwiczycie itd. Ja 3 lata temu stwierdziłem, że chlanie i siłka nie idą ze sobą w parze(chociaż wiadomo wszystko jest dla ludzi) i do tej pory sącze soki zamiast browara(ps zieloby Pysio wyrywa dupe w smaku lepiej niż niejeden drin)

Ja najlepiej wogóle bym ćpunow nie wpuszczał na dyski, ale wiadomo, właściciel mówi, że wpuszczać każdego to każdego, a potem ochrona musi się z takim użerać, a to dla niego nie kończy się dobrze...

Reasumując, niech każdy zostanie przy swoim, wkońcu wolny kraj, ale niech nie namawia innych do czegoś, do czego np sam by nie chciał być namawiany...



Zmieniony przez - Russell 88 w dniu 2008-11-09 11:24:35

A potem syn spyta (jesli nie zostanie
ksiedzem dzwigajacym ciezary) :
-Tato jak to bylo w Twoich czasach na dyskotece ?
-Nie wiem czekaj sasiada sie spytam

A tak BTW to chodzilo mi wlasnie o cos takiego:
wiadomo piwo raz na jakis czas mozna wypić nawet w celach leczniczych aby przefiltrować nerki po tygodniowych zapychanieach suplami...

niz to:
czy zaliczyc kolejna dzifkowata klientke na jakiejs patologicznej imprezie... pfff dla mnie wybór jest jeden

Tez wole miec jedna stala partnerke
a z tymi imprezami chodzi mi o to zeby
wlasnie isc do dziewczyny swojej lub wychylic piwo
ze znajomymi, z ludzmi z twojego otoczenia.


Zmieniony przez - Cybul08 w dniu 2008-11-09 19:18:52