polaco_92 / Ty nigdy nie bedziesz taki jak Ja nigdy nie będę taki jak Ty!!!

tzn widzisz jakies zmiany ze cos lepiej sie zarysowuje ?

Dzień:26.02.09 CZWARTEK


Trening

KLATA

1-Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce poziomej:

60kg x 12
62kg x 10,10
64kg x 8


KOMENTARZ:bardzo ładnie technicznie!!!

2-Przenoszenia hantla wzdłuż klaty:

22kg x 12,10,8,8

KOMENTARZ:dobrze na początku ciężej niż pod koniec

TRICEPS

1-Wyciskanie w wąskim uchwycie:

50kg x 12,10,10,8

KOMENTARZ:nawet ładnie

2-Francuskie wyciskanie sztanga łamaną siedząc:

24kg x 10,10,10

KOMENTARZ:ładnie!

3-Pompki w podporze tyłem:

ciało x 30,26,26

KOMENTARZ:ładnie!

bieganie 40min

Relacje z Treningu:

dzisiaj potrenowałem w domu bo tam na siłowni gdzie się zapisałem dopiero mogę od marca chodzić bo pobiorą mi kasę z banku a płacić za wejście dziś nie chciałem i w domu dałem radenawet dobry szybki trening od razu po treningu w teren pobiegać i tez się super biegło tylko ten piszczel pod koniec zaczol ostro bolec..

Relacje z Dnia:

jak ostatnio bez zmian...rano szkoła po szkole od razu na trening a po treningu odpoczywanie...

Rasper-hehe no ja schudnę ty przytyjesz to akurat do lata sparing przy podobnej wadze zrobimy

Remik-co ty nic specjalnego nie widzę tylko po treningu i po kąpieli uważam ze w miarę spoko wyglądam tak to klapa totalna ale pracuje już nad nowym planem holistycznym i chyba od poniedziałku jak wszystko wypali to nim pojadę i ostrzejsze aeroby na sprzęcie

1- Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce poziomej:

60kg x 12
62kg x 10,10
64kg x 8

podobnie jak ja :D ale ty z mega zapasem hehe :)

Czytalem caly dziennik tylko sie zastanawialem jak wymiary przy tej wadze :)
PS. Nie przesadzaj, napewno nie jest tak zle jak mowisz, z reguly jest tak ze oceniamy sie gorzej niz jest w rzeczywistosci :D

pzdro;)

No to Polaco od marca już na 100%

Tak myślę, że jak na nową siłke pojdziesz to gorzej bedzie z bieganiem, bo z miasta do domu i dopiero a tak sobie z silki wybiegales chyba, ze sie na bieżni będziesz katował?


Zmieniony przez - Luk_aszz w dniu 2009-02-26 22:58:51

Dzień:27.02.09 PIĄTEK


Trening

NOGI

1-Przysiady ze sztanga na barkach:

70kg x 10,10,10,10

KOMENTARZ:takim ciężarem robię to bez problemu..

2-Prostowanie nóg w siadzie na maszynie:

40kg x 15,15,15,15

KOMENTARZ:lajcik

3-Uginanie nóg na maszynie w leżeniu:

30kg x 15,15,15,15

KOMENTARZ:dobrze

4-Wspięcia na palce w staniu ze sztanga na barkach:

70kg x 15,15,15

KOMENTARZ:zrobiłem tylko 3 serie z uwagi na bolący piszczel

Relacje z Treningu:

bardzo szybki i lekki trening nie katowałem się za specjalnie...

Relacje z Dnia:

bardzo szybko zleciało w szkole i nawet wszystko ok...teraz właśnie skoczyłem trening i będę odpoczywał zaraz się ubiorę i idę do siostry pożyczyć aparat i się zważyć a jutro jadę na pokazy FITNESS czyli będą tak reklamować i pokazywać najlepsze sprzęty do ćwiczeń najlepsze suplementy i wszystko co związane z naszym sportem ogólnie zapowiada się super!!! jadę chyba sam...bo nie mam z kim...rano wstaje o 8 i ruszam w drogę do Madrytu...




Rasper -widzisz jaki ja cienias jestem

pavveeel -na prawdę jest tragicznie!! ja się nawet fotki boje zrobić...była forma to co co drugi dzień fotki moje dawałem...

Luk_aszz -byku właśnie chyba będzie trochę lepiej tam będę miał maszyny do aerobów!!orbitrek,rowerek,bieżnia i takie tam...wiec będzie wszystko na miejscu i będzie super

Ładnie i sumiennie. Też tam może pojadę

Ee tam... takie spadki to odrobisz w gora miesiac. Ja prawie roczna przerwe odrobilem z duza nawiazka w wakacje
W ogole Twoj dizennik to chyba najciekawszy dziennik jaki tu czytam

Dzień:28-01.02///03.09 SOBOTA///NIEDZIELA Feria de Madrid 2009///zawody kulturystyczne


Relacje z Wypadu:

A wiec tak w dniach 28,01 bylem na zjeździe wszystkich hiszpańskich najlepszych firm
fitnessu,kulturystyki,pilatesu,aerobicu...itp odbywało się to prawie 100km od mojego mieszkania,nie miałem z kim jechać wiec pojechałem sam w sobotę wstałem o 5 rano aby oglądnąć walkę Adamka no i o 8 wstałem żeby jechać do Madrytu na ten zjazd,pojechałem pierw autobusem potem pociągiem i na koniec metrem ogólnie jechałem prawie 2 godziny jak dojechałem za bardzo nie wiedziałem gdzie się kierować i jeszcze sam jechałem....no ale jakoś dałem rade i dojechałem na miejsce,wiec zabrałem się za szukanie gdzie tu kupić bilet po trochu kręcenia się znalazłem i kupiłem go kosztował jedynie 10€ gdy wszedłem na chale to aż mi w sercu dobrze się zrobiło ujrzałem różnorodne maszyny takie nowoczesne ze szok ludzi takich ze głowa mała tyle suplementów itp...zacząłem od początku pawilonu aż do końca próbowałem wiele rożnych suplementów,ćwiczyłem na różnorodnych maszynach,robiłem zdiecia z rożnymi ciekawymi i wielkimi i sympatycznymi ludźmi!!!gdy już wszystko obejrzałem itp czekałem na konkurs parę godzin wiec usiadłem i oglądałem jak robią tance i takie tam było toi naprawdę bardzo ciekawe!!!potem zaczęły się zawody i było bardzo fajnie!!!organizacja nawet dobrze się spisała poziom zawodników był naprawdę bardzo dobry!!!bardzo milo się ich oglądało i wogole było super!!!gody już wszystko oglądnąłem spotkałem znajomego co jego trenerem jest mistrz Argentyny w strongmenach zapoznał mnie z nim pogadałem trochę ogólnie fajna osoba i bardzo wielka i silna pojechałem z nimi w stronę mojego domu zostawili nas na stacji i potem pojechałem do domu,dotarłem około 22:00 bylem bardzo zadowolony i bardzo zmęczony,szybko się położyłem bo rano znów miałem jechał ale z bratem bo on tez chciał zobaczyć...wiec rano wstaliśmy i tak samo pojechaliśmy...ogólnie było to samo ci sami ludzie tylko były zawody w wyciskaniu sztagi leząc i się na nie napaliłem trzeba było wycisnąć 80kg lub 100kg 10 razy i za to były nagrody rzeczowe i suplementowe i mowie sobie biorę udział w 80kg bo na pewno to wycisnę wiec moja kolej kładę się pod ławkę asekuruje mnie piękna kobieta i wyciskam na początku szlo super ale potem wymiękłem...i tylko wycisnąłem 7 razy...tez trochę źle się położyłem miałem ostro spocone dłonie i bylem zestresowany trochę się zdenerwowałem bo mowie 80kg tak mało razy wycisnąć to szok...ale brat mi mówi ze nie liczyli sztangi!! wiec mi się trochę już pucha ucieszyła ze tam było coś ponad 90kg... bo sztangi nie liczyli...ale i tak słabo ale dostałem koszulkę na siłownię się przyda...potem poszliśmy zjeść i pojechałem do domu...niedawno wróciłem i nadal z humorem i wspomnieniami!!!mam dużo plakatów autografów itp,niedługo będę zawieszał wszystko na ścianach,ogólnie było ŚWIETNIE!!! oby było więcej takich imprez to pojadę na kazde!!!po tej imprezie motywacja na treningi jest niesamowita!!a od jutra zaczynam nowy plan i jadę ostro na nowej siłowni!!!!

Zamieszczam kilka fotek z tego wypadu:

tak wygląda wejście a za nim wielkie pawilony!!!




kilka maszyn na których trochę se ćwiczyłem