...
Napisał(a)
Sorki Saida ale mnie chodzi o jakies konkretne cwiczenia od was co mozecie mi poradzic bo raczej do zadnego lekarza nie pojde...
...
Napisał(a)
Ale nie rozumiesz, że więcej możesz sobie zaszkodzić,niż pomóc?
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Ketonal to lek przeciwbólowy (też niebieski kolor, ale okrągła), nawet kiedyś jak miłam suchy zębodół kupiłam go bez recepty, a słynna niebieska tabletka (podłużnego kształtu, którą dają tuż przed zabiegiem) to Dormicum.
Saida, ja też nie brałam leków p-bólowych, a też bolały mnie plecy po zastrzyku w kręgosłup, mała dziurka, a czułam się jak ci z Matrixa - mieli takie duże dziury...
Wojsław, ja miałam już rowerek i pierwszego dnia jak wniesli mi do domu też nie mogłam jeździć mimo siodełka podniesionego na max, ale po dwóch dniach już dawałam radę, obecnie mam już siodełko na normalnym poziomie. Fajnie mieć rowerek, ale bez obciążenia (tak mi zalecono) to jakoś dziwnie, no i krajobraz też się nie przesuwa :). Ale dzisiaj się rozkleiłam na rehabilitacji - obok ćwiczyła taka babcia po 60-tce i tak zginała dobrze kolanka, że mi się przykro zrobiło, az miałam łezki, ale na szczęście leżałam akurat na brzuchu i nikt nic nie zauważył. Wiem, wiem inni mają gorzej...
Elczak, na prawdę trudno coś doradzić w kwestii ćwiczeń, każdy przypadekjest inny, a poza tym nigdy ćwicząc sama nie osiągniesz takich efektów jak z rehabilitantką.
Zmieniony przez - Gita w dniu 2008-04-28 21:20:19
Zmieniony przez - Gita w dniu 2008-04-28 21:24:59
Saida, ja też nie brałam leków p-bólowych, a też bolały mnie plecy po zastrzyku w kręgosłup, mała dziurka, a czułam się jak ci z Matrixa - mieli takie duże dziury...
Wojsław, ja miałam już rowerek i pierwszego dnia jak wniesli mi do domu też nie mogłam jeździć mimo siodełka podniesionego na max, ale po dwóch dniach już dawałam radę, obecnie mam już siodełko na normalnym poziomie. Fajnie mieć rowerek, ale bez obciążenia (tak mi zalecono) to jakoś dziwnie, no i krajobraz też się nie przesuwa :). Ale dzisiaj się rozkleiłam na rehabilitacji - obok ćwiczyła taka babcia po 60-tce i tak zginała dobrze kolanka, że mi się przykro zrobiło, az miałam łezki, ale na szczęście leżałam akurat na brzuchu i nikt nic nie zauważył. Wiem, wiem inni mają gorzej...
Elczak, na prawdę trudno coś doradzić w kwestii ćwiczeń, każdy przypadekjest inny, a poza tym nigdy ćwicząc sama nie osiągniesz takich efektów jak z rehabilitantką.
Zmieniony przez - Gita w dniu 2008-04-28 21:20:19
Zmieniony przez - Gita w dniu 2008-04-28 21:24:59
...
Napisał(a)
elczak, a dlaczego nie pójdziesz? pewnie kombinujesz, że lepiej robić ćwiczenia na własną rękę, niż wcale, co? najlepiej by było się jednak wybrać do lekarza lub rehabilitanta, nawet gdybys musiała dojechać i zapłacić. nie wiem, jak u Ciebie z kasą, ale na kolanach bym nie oszczędzała, co masz cenniejszego niż zdrowie i sprawność?
mnóstwo jest propozycji ćwiczen w internecie, ale naprawdę bym uważała - zła technika wykonania może uszkodzić zdrowe stawy, a co dopiero kolana z problemami, po zabiegach.
mnóstwo jest propozycji ćwiczen w internecie, ale naprawdę bym uważała - zła technika wykonania może uszkodzić zdrowe stawy, a co dopiero kolana z problemami, po zabiegach.
...
Napisał(a)
Wiem, wiem Aniołeczku! Dodrze robisz, trzeba edukować starych pierników żeby sobie dawały radę z rzeczywistością! :) Ja się na pewno za to nigdy nigdy nie pogniewam! Nie ukrywam, że ze mnie fajtłapa komputerowa. Ale nadrabiam za to w innych dziedzinach :)
Gita, wiem że to jest cholernie przykre. I czasem nic nie pomaga myślenie, że ktoś tam ma gorzej. Ja miałam w ostatnim czasie 2 strasznie przykre sytuacje.
Pierwsza: usiłowałam samodzielnie odebrać dziecko z przedszkola, ale w pewnym momencie już ledwo szłam, bardzo kulałam i nagle usłyszałam za moimi plecami głos ,,O patrz, idzie ta kaleka!". Ta osoba była w znacznej odległości, ale tak się składa, że mam bardzo dobry słuch. Nie macie pojęcia jak się wtedy czułam, tym bardziej, że znam tę osobę od ładnych paru lat i nigdy bym się tego po niej nie spodziewała. Poczekałam, aż do mnie dojdzie. Nie mogłam nie zareagować. Oczywiście usiłowała wszystko obrócić w żart.
Druga sytuacja bardzo podobna, tyle, że usłyszałam o sobie ,,kurtenoga". Obie te historie bardzo przeżyłam, bo nie myślę o sobie w takich kategoriach. Mimo chorego kolanka staram się być zadbaną, atrakcyjną babką. Kiedy emocje opadły doszłam do wniosku, że przyjaciół rzeczywiście poznaje się w biedzie - to nie jest żaden banał... A oprócz tego szczęściem w tym całym nieszczęściu jest też to, że ujawniają się ludzie nam nieprzychylni (nie chcę pisać wrogowie, bo to może za duże słowo). W każdym razie wykreśliłam już ich telefony z notesu.
Pozdrawiam Was gorąco!
Gita, wiem że to jest cholernie przykre. I czasem nic nie pomaga myślenie, że ktoś tam ma gorzej. Ja miałam w ostatnim czasie 2 strasznie przykre sytuacje.
Pierwsza: usiłowałam samodzielnie odebrać dziecko z przedszkola, ale w pewnym momencie już ledwo szłam, bardzo kulałam i nagle usłyszałam za moimi plecami głos ,,O patrz, idzie ta kaleka!". Ta osoba była w znacznej odległości, ale tak się składa, że mam bardzo dobry słuch. Nie macie pojęcia jak się wtedy czułam, tym bardziej, że znam tę osobę od ładnych paru lat i nigdy bym się tego po niej nie spodziewała. Poczekałam, aż do mnie dojdzie. Nie mogłam nie zareagować. Oczywiście usiłowała wszystko obrócić w żart.
Druga sytuacja bardzo podobna, tyle, że usłyszałam o sobie ,,kurtenoga". Obie te historie bardzo przeżyłam, bo nie myślę o sobie w takich kategoriach. Mimo chorego kolanka staram się być zadbaną, atrakcyjną babką. Kiedy emocje opadły doszłam do wniosku, że przyjaciół rzeczywiście poznaje się w biedzie - to nie jest żaden banał... A oprócz tego szczęściem w tym całym nieszczęściu jest też to, że ujawniają się ludzie nam nieprzychylni (nie chcę pisać wrogowie, bo to może za duże słowo). W każdym razie wykreśliłam już ich telefony z notesu.
Pozdrawiam Was gorąco!
...
Napisał(a)
No to rzeczywiście miałaś przykre sytuacje. Jak dotąd nie spotkałam się jeszcze z takim czymś, ale może słuch mam gorszy
...
Napisał(a)
Moi niektórzy bliscy mówią na mnie kulas, ale wiem, że życzą mi jak najlepiej i że mówią to żartem. Może to zależy od kontekstu? Może Ania te osoby faktycznie mówiły to żartem i nie trzeba tak wszystkiego brać do siebie? Przecież wytykanie jakichkolwiek ułomności na poważnie oznacza, że taki człowiek jest dnem. A chyba rzadko mamy do czynienia z takimi ludźmi?
...
Napisał(a)
Wychodzę z założenia, że wszystko w życiu zdarza się ,,po coś". Było to przykre ale przynajmniej dowiedziałam się z kim mam do czynienia. Na szczęście rzeczywiście rzadko mam do czynienia z takimi ludźmi. A na żartach chyba się znam i bardzo je lubię! :)
Zmieniony przez - ania77 w dniu 2008-04-29 11:53:12
Zmieniony przez - ania77 w dniu 2008-04-29 11:53:12
...
Napisał(a)
A po co mamy zepsute kolanka? :)
Wojsław, w jakim stanie byłes przed rekonstrukcją? Chodzi mi o zakres ruchu i aktywność fizyczną?
Zmieniony przez - Gita w dniu 2008-04-29 12:52:18
Wojsław, w jakim stanie byłes przed rekonstrukcją? Chodzi mi o zakres ruchu i aktywność fizyczną?
Zmieniony przez - Gita w dniu 2008-04-29 12:52:18
Poprzedni temat
żółte zęby
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- ...
- 301
Następny temat
Bóle kolan - przeciążenie?
Polecane artykuły