Wuchta34-blog(TS)-242,5kgx3powt-157str.

hmm niezły byq z Ciebie 190 cm ;] a i redukcja tez przyzwoita ;]

SOG na zachęte i dalszą walke z kilogramami ;]

Zmieniony przez - Pereziusz w dniu 2008-04-19 12:37:39

Wuchta nyny to jest gwara Poznańska? ja myślałem ,że w całej polsce się tak mówi.

Ciekawe kto nie jest z Poznania i wie co to znaczy "WUCHTA" wydaje mi się ,że to jest też gwara Poznańska

h

Zmieniony przez - Kuro w dniu 2008-04-19 15:26:54

Pereziusz - dzięki, odbity

Mały jubileusz 10.000 razy zaglądaliście do mojego bloga - wielkie dzięki Wszystkim , którzy zaglądają i komentują... proszę o więcej...

Już jestem po treningu i jestem bardzo zadowolony ponieważ znalazłem sposób na kolano tzn. przed siłownią rowerek 7 minut - 4,5km przedeptane. Podejrzewam, że dzięki temu staw rozgrzewa się i dzięki temu poszło w miarę dobrze:

Plecy:

a) martwy na sztandze klasyk 110x6, 140x5, 160x4, 180x3 - jeszcze zapas ale nie chciałem przesadzać
b) sztanga w opadzie podchwyt 110x10x3 serie
c) ściąganie rączek wyciągu z góry podchwyt 4x10-8
d) Rzymskie krzesłow 3x12
e) sztangielki w opadzie na plecy 3x10

Nogi:

a) wyprosty siedząc 4x12
b) przysiad sztanga z przodu 50x12, 60x10, 70x10, 60x10 - 1\3 ruchu aż do pojawienia się bólu w kolanie
c) uginanie na wyciągu leżąc 4x10

Łydka - w przerwach między seriami 6x15-12
Przedramię - między seriami 4x15
Brzuch - spinanie na płasko 4x25-20 - nogi w powietrzu

Rowerek - 11minut 7,5km przdeptane i 6 interwałów po 25 secund.

Wrażenia:

Mega pozytywne - cieszyło, że mogłem zrobić martwy wprawdzie w klasyku ale nie ma co przesmradzać. Siła powoli powraca jak tak dalej pódzie to faktycznie może z powrotem będę mógł trenować mój ukochany trójbój. Na chwilę obecną jest prawie jak trójbój. Przysiad na chwilę obecną tylko 1\3 ruchu ale po wykonaniu 5 powtórzeń ból w kolanie ustaje i mogę robić głębiej. Trening trwał 85minut.

Martwy konkret też chciałbym tyle siły Dobrze że z kolanem jest już lepiej, jeszcze trochę i będzie wszystko w 100% zdrowe

martwy mega konkret ja zrobie 180x 2 razy a Ty nie chcesz przesadzać 8 ciesze sie ze mozesz wkonuc przysiady robic, bo moge sie domyslac tylko jak ich Tobie brakowało, list już poszedł

Dzisiejszy kurak...

Smotruchos - nyny, szyn i wuchta tak to z poznańskiego ale nauczyłem się od mojego wieloletniego przyjaciela i partnera treningowego, dzięki któremu tak pokochałem siłownię - PAWEŁ M. W pierwszej siłce gdzie razem uczęszczaliśmy przez długie lata jeden drugiego wspierał. Korzystając z okazji gorąco pozdrawiam. Po poznańsku wuchta - to dużo czegoś, sporo itp.

Animal - powolutku mam nadzieję , że siła wróci w ciągu jak sięgam pamięcią to szybko wracała tylko, że kiedyś w szczycie ważyłem 138kg i ciąg 250kg to było w serii na kilka ruchów. Teraz waga od tego momentu -18kg i siła adekwatnie zmalała. Ciekawe do jakiego pułapu uda się odbudować? Szkoda, że siadów nie mogę wykonywać to wówczas mogłoby być ładnie... Cieszę się , że są ciągi a z siadami to raczej temat odległy. Twoje ciężary również są imponujące patrząc na wiek. Powoli a będziesz dźwigał więcej niż ja.

Russell - dzięki zgóry ja również prześlę jak odbiorę paczkę. Do pełnego siadu jeszcze daleko ale jest nadzieją , która jak wiemy umiera ostatnia.


Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2008-04-19 16:10:05

Wuchta siła masakra

Dzięki ale dla mnie to malutko. Obecnie siła mnie nie interesuje główny cel zbić do minimum 115kg albo najlepiej do 113kg.

Na siłę przyjdzie czas na jesień, zimę.

Siła płynie z białeczka - jak na zdjęciu...

Podrawiam.

a wiesz może jakie są typowe ćwiczenia na góre i środek klaty w domowych warunkach no a jakie na siłowni ? musze troche informacji pozbierać już prawie półtora roku na siłce nie byłem ;] sorki za spam :/