SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 188238

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51601 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
olotraper
Jutro parter w tym brzuch.


No i nie wiem
Był ten parter i brzuch
3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Giaurnemo
olotraper
Jutro parter w tym brzuch.


No i nie wiem
Był ten parter i brzuch

Wstyd się przyznać, ale obżarstwo i jedynie treningowo chodzenie było z kilkoma ćwiczeniami gimnastycznymi.Sobota i niedziela jeszcze żona kończyła remont, ale na poniedziałek nie mam wymówki. Za to z dzisiejszego dnia z treningu nóg plus inne dla podtrzymania ćwiczenia na klatę i plecy, jestem bardzo zadowolony. Czas 1:15 h, objętość 3100 kg. Przez te trzy dni nie zmarnowałem całkowicie czasu, bo dużo ćwiczyłem chodzenie bez podpierania, ale fakt, że siłówka leżała. A i waga skoczyła na 101.5 kg, bo były czipsy i ciasto. Mam wyrzuty sumienia, ale spastyka była spora, a jak si najem to jakby przechodziła.





1

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12206 Napisanych postów 30622 Wiek 75 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1131688
Kondycję to jednak masz!
Zadyszki po przysiadach nie było!
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
ojan
Kondycję to jednak masz!
Zadyszki po przysiadach nie było!

Lekka zadyszka była, ale myślę, że to kwestia małego ciężaru. Nie mam siły na większy, ale zarazem serce jeszcze z tym sobie daje radę. Gruziński lekarz dr. neurologii, jak mi tłumaczył (typowa metoda biegaczy), jak mam chodzić na bieżni wg. tętna, to nie potrafił pojąć, że przy moim wolnym tempie nie potrafię podbić tętna powyżej 100, bo jego pacjenci dostają zadyszki. Nogi mi odmawiały posłuszeństwa, a pomimo to tętno niskie. Ale na początku po wypadku miałem i tak znacznie niższe tętno niż obecnie. Pogarsza się kondycja niestety, nie ma cudów.
Wczoraj dzień po przysiadach byłem totalnie pospinany, miałem problem z poruszaniem, spastyczne było całe ciało, dlatego nie ćwiczyłem. Dzisiaj lekki trening, bo jutro jeszcze czeka mnie dentysta. Czas treningu 38 minut, objętość treningowa 2100 kg.


1

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Zapomniałem dodać, poranna waga 100.4 kg.

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Źle mój organizm zniósł dzisiejsze usuwanie korzenia. Do dentysty szedłem całkiem dziarskim krokiem, ale schodząc z fotela dentystycznego miałem już potężną spastyczność pomimo silnego znieczulenia. Ja nic nie czułem, a organizm mocno zareagował, problem miałem z powrotem do auta, a potem dwa razy dłużej wchodziłem po schodach do domu niż zwykle. Trzy godziny przeleżałem i wieczorem już nie ćwiczyłem. Była to trzecia wizyta, ale pierwszy raz tak źle zniesiona. Plomby nie są tak inwazyjne, jak usuwanie korzeni dla organizmu. Uraz neurologiczny ma wiele negatywnych skutków nie kojarzonych zwykle z głównym schorzeniem.
1

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Jeszcze dzisiaj rano męczyła mnie spastyczność, wczoraj było tragicznie i miałem lekko podwyższoną temperaturę. Mimo to starałem się chodzić, ale planu nie zrobiłem. Dzisiaj OK i poćwiczyłem także z córką na macie, jej pomogłem robić fikołki i świecę, a sam planki, pompki, inne ćwiczenia, trochę z ciężarkami. Czas 59 minut. Parterowe ćwiczenia męczą mnie bardzo i za mało ich robię, bo skupiam się na chodzeniu, a brak mi sił na wszystko z powodów neurologicznych niestety. W tym tygodniu statystyki poleciały w dół bardzo. Średnio codziennie ćwiczyłem tylko 48 minut. Słabo. Trudno będzie odrobić na koniec miesiąca w ogólnych miesięcznych statystykach wyniki.





2

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12206 Napisanych postów 30622 Wiek 75 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1131688
Klęczkowanie jest męczące.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
ojan
Klęczkowanie jest męczące.

Parter jest wyjątkowo męczący, ale dla mnie wszystko, nawet zwykłe siedzenie, czy zbyt długie leżenie w bezruchu jest męczące. Męczy mnie aktywność i jej brak, wszystko przez spastyczność, gdyby był tylko niedowład to męczyłaby mnie tylko aktywność. Trudne do zrozumienia bawet dla wielu wózkersów, którzy nie mają spastyczności. Pytają mnie potem, czemu nie ćwiczę, jak oni non stop przez kilka godzin. Ale nie jest to narzekanie, bo wiem, jak o wiele gorzej mogłoby być tylko opisuję swój stan, jak to wygląda z mojej perspektywy. Teraz i tak jest o połowę mniejsza spastyczność, myślę, że przez codzienne wieloletnie ćwiczenia. Muszę wstać, bo za długo siedziałem i coraz bardziej łapie mnie spastyczność. Wypiję wieczorną kawę i dalej się poruszam.
1

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Wczoraj intensywnie ćwiczyłem chodzenie i liczyłem, że poćwiczę siłę, ale nie doszło do tego. Chyba jednak rytm jeden dzień chodzenia, jeden treningu siłowego w naturalny sposób najbardziej mi odpowiada. Ciężko mi zintensyfikować bardziej ćwiczenia, bo po średnio 1,5-2 h dziennej aktywności brakuje energii, aby inne dodatkowe ćwiczenia wykonywać. Potem wyrzuty sumienia, że czegoś jeszcze nie zrobiłem. Jak zdrowy byłem to energia mnie rozpierała, praca zawodowa, majsterkowanie w domu, porządki i ogród oraz codzienne ciężkie treningi, a teraz przysłowiowy dziad się zrobiłem. Fizycznie i psychicznie, asekurant bojący się przeciążyć. Wymówka, stan psychiczny, czy stan fizyczny, a może wszystko razem. Kryzys mnie dopadł chyba.






Dzisiaj treningu siłowego kolej.

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dlaczgo zamknięto mój temat?

Następny temat

Justyna - dziennik zmian :-)

WHEY premium