Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2019-02-10 08:52:08
...
Napisał(a)
Ja wiem, że ciężar nieduży, ale te okrągłe plecy wyglądają niepokojąco... chociaż z drugiej strony człowiek z takim doświadczeniem chyba krzywdy sobie nie zrobi ale ja bym raczej opuszczała tylko do linii kolan..
Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2019-02-10 08:52:08
Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2019-02-10 08:52:08
2
...
Napisał(a)
Tsubame33Ja wiem, że ciężar nieduży, ale te okrągłe plecy wyglądają niepokojąco... chociaż z drugiej strony człowiek z takim doświadczeniem chyba krzywdy sobie nie zrobi ale ja bym raczej opuszczała tylko do linii kolan..
Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2019-02-10 08:52:08
Też mnie martwią, nie potrafię zrobić ich wklęsłych i garb mi się robi w dół szyja schodzi. Chyba za dużo siedzenia na wózku. Robię te ćwiczenia na garbienie z filmików YT, ale niewiele to daje. Kiedyś robienie tzw. kociego grzbietu na zmianę z wklęsłym to był ważny element każdej rozgrzewki, a teraz tego nie potrafię. Abstrah**ąc od złego MC w przyszłości będzie coraz większy problem zdrowotny z tym. Słabe mięśnie posturalne mam. Bez rąk nie potrafię wstać z krzesła, a jak jestem w klęku podpartym to nie potrafię przejść do klęku wyprostowanego, nie potrafię zrobić bez pomocy z leżenia na wznak siadu prostego. Problem jest duży. To także pewnie przyczyna braku równowagi przy chodzeniu. Co zrobić, wychodzę z założenia, że lepiej taki MC robić niż nic. Ciężary bezpieczne, bo maksymalnie 40 kg biorę. Schodzę nisko, aby się rozciągać, ale to przy dwudziestu kg tylko. MC też mi pomaga w stabilizacji. Tak myślę, że jedyna rada to więcej ćwiczeń w parterze muszę robić, nawet pisałem o tym do Wycwiela o zmianie treningu, bo mam regres przy robieniu pompek. Sport osób niepełnosprawnych jest cięższy i nie tak oczywisty, problemów fizyczno-metabolicznych mam dużo więcej i są poważniejsze niż garbienie niestety, ale nie piszę o nich, bo nic to nie zmieni. Nie ma sensu się użalać, trzeba się cieszyć tym co mam i próbować poprawiać. Lekarze specjaliści nie potrafią mi w nich pomóc to i tu nikt mi nie pomoże.
Dzisiaj żona uświadomiła mi, że ferie i jutro nie idę na angielski. Siedzę w domu, brak kontaktu ze światem i człowiek nie wie co się dzieje. Skoro nie ma wyjścia z domu to mogę się nie oszczędzać przy ćwiczeniach. Trzeba szukać plusów, a więc pakujemy.
Zmieniony przez - olotraper w dniu 2019-02-10 13:19:55
1
Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/
przekaż 1% podatku
...
Napisał(a)
Przejść z leżenia na wznak do siadu prostego to nie potrafi wiele osób.
Wstanie z klęku i też sprawia problemy a potrafię zrobić 8 przysiadów ze 108 kg na plecach (problem jest z pierwszym wstaniem z klęczenia - następne mogę robić bez problemu).
MC - masz koci grzbiet bo spięte są dwugłowe ud. Spastyczność utrudnia Ci każde ćwiczenie.
Przestałeś robić zwykłe pompki i teraz musisz swoje ciało je nauczyć. Potrafimy robić to co robimy często .
Wstanie z klęku i też sprawia problemy a potrafię zrobić 8 przysiadów ze 108 kg na plecach (problem jest z pierwszym wstaniem z klęczenia - następne mogę robić bez problemu).
MC - masz koci grzbiet bo spięte są dwugłowe ud. Spastyczność utrudnia Ci każde ćwiczenie.
Przestałeś robić zwykłe pompki i teraz musisz swoje ciało je nauczyć. Potrafimy robić to co robimy często .
2
...
Napisał(a)
Niestety to prawda. Staram się też robić skłony przy drabince (aby nie upaść) i inne rozciągania. Nie potrafię zapewne z tego samego powodu tego o czym pisaliśmy już wcześniej, żołnierskiego wyciskania i wielu innych rzeczy. Jest lepiej niż jeszcze rok temu, ale długa droga przede mną.
1
Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/
przekaż 1% podatku
...
Napisał(a)
Tył plecy i barki też pospinane cały czas, może z tego garb mi się robi i łopatki mi wystają.
Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/
przekaż 1% podatku
...
Napisał(a)
Potrenowałem mocno choć ciężarków nie tknąłem, ale orbitrek i drabina potrafią mnie mocno zmęczyć. Miałem po dwóch ostatnich dniach spore zakwasy w brzuchu i nogach, przez co chodzenie i pozostałe ćwiczenia były wyzwaniem. Ważne, że dnia nie przespałem. Wrzucam próbki moich ćwiczeń. Cały dzień chodzenie, a na koniec dnia 20 minut na drabince (najcięższe są dla mnie ćwiczenia z nogami na szczeblu), a przed nią 5 minut orbitreku nudnego w oglądaniu, ale palącego moje mięśnie nóg.
drabinka
orbitrek
drabinka
orbitrek
Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/
przekaż 1% podatku
...
Napisał(a)
Tak miałem w nocy zmęczone mięśnie brzucha, że powstawała spastyczność przepony i miałem problem z oddechem. Ciężko mi było nabrać oddech i powtarzały się bolesne skurcze mięśni brzucha, zwłaszcza przepony. Ale jak zasnąłem to miałem piękny sen o spacerze na dworze, gdzie szedłem lekko chwiejnym ale pod kontrolą długim zamaszystym krokiem. Niesamowita była ta pełna kontrola kroku. Że też sen morze być tak realistyczny.
Dzisiaj klatka - WW i plecy. Postaram się pójść do siłowni o 18 o ile wyrobię się z chodzeniem. Na razie zaliczyłem tylko 5 minut rozgrzewki i 30 metrowe przejście (z minimum 500m), i czekam na rozluźnienie nóg, aby kontynuować marsz. Jutro miałem w planach matę i pompki, ale kolega przychodzi i będziemy na siłce to jutro nogi i barki.
Dzisiaj klatka - WW i plecy. Postaram się pójść do siłowni o 18 o ile wyrobię się z chodzeniem. Na razie zaliczyłem tylko 5 minut rozgrzewki i 30 metrowe przejście (z minimum 500m), i czekam na rozluźnienie nóg, aby kontynuować marsz. Jutro miałem w planach matę i pompki, ale kolega przychodzi i będziemy na siłce to jutro nogi i barki.
1
Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/
przekaż 1% podatku
...
Napisał(a)
Ja to mam zwykle sny, że jestem na zawodach, meta już blisko, ale we śnie nie da się biegać, więc nie mogę do tej mety dotrzeć
A pospinane plecy, barki, garb i problemy z łopatkami to przypadłość wielu zdrowych ludzi. Sama mam z tym problem. Jest dużo fajnych ćwiczeń rozluźniających i wzmacniających te obszary, np. z gumą
A pospinane plecy, barki, garb i problemy z łopatkami to przypadłość wielu zdrowych ludzi. Sama mam z tym problem. Jest dużo fajnych ćwiczeń rozluźniających i wzmacniających te obszary, np. z gumą
...
Napisał(a)
VikiJa to mam zwykle sny, że jestem na zawodach, meta już blisko, ale we śnie nie da się biegać, więc nie mogę do tej mety dotrzeć
A pospinane plecy, barki, garb i problemy z łopatkami to przypadłość wielu zdrowych ludzi. Sama mam z tym problem. Jest dużo fajnych ćwiczeń rozluźniających i wzmacniających te obszary, np. z gumą
U mnie spastyczność wynika z braku połączenia mięśni z mózgiem, to jest bardziej skomplikowane niż u Ciebie, choć oczywiście próbuje się podobne zapobiegać, jak np. u Ciebie, czyli prądy, masaże, kąpiele, kriokomora, leki i rozciąganie. Zdarza się, że silna spastyczność wyrzuca całkowicie sparaliżowanego pacjenta z łóżka z barierkami (mój kolega tak wypadł i złamał nos), skurz spastyczny łamie kręgosłupy, nogi w skrajnych przypadkach, są ludzie którzy na spastyczności potrafią wstać i chodzić, itp. U mnie w dużej części powrót ruchu nastąpił dzięki spastyczności. Jak zajarałem jointa od kumpla, aby zmniejszyć spastyczność to nie potrafiłem dojść 10 metrów do auta, godzinę musiałem poczekać. Maryśka nie dla mnie. Są różne sposoby walki ze spastycznością, a raczej częściowym jej zmniejszeniem, ale żadna nie jest zbytnio skuteczna. Najskuteczniejsze było chirurgiczne przecięcie rdzenia lub wstrzyknięcie etanolu do kręgosłupa, jeszcze sporadycznie robiono to to w latach 70-tych, no ale po tym to niczym bym nie ruszył i został gadającą głową. .
Zobacz co mi się spastycznie przytrafia zwykle rano, choć teraz słabiej niż kiedyś:
1
Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/
przekaż 1% podatku
Poprzedni temat
Dlaczgo zamknięto mój temat?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- ...
- 167
Następny temat
Justyna - dziennik zmian :-)
Polecane artykuły