Jezoo - piętno stalowego kręgu

Pisałem o wykonywaniu póz a nie o formie na scenie w porównaniu do formy np. dzień przed zawodami.

faktycznie, forma lepsza bo się wypełniło trochę
dlatego właśnie najbardziej lubię 1 miesiąc po redukcji - rośnie się bez utraty jakości

ojan

Pisałem o wykonywaniu póz a nie o formie na scenie w porównaniu do formy np. dzień przed zawodami.

W sumie racja to trochę inny temat
Na scenie wszystko musi być na szybko bo nie wie Pan po ilu sekundach sędziowie zmienią pozę. Przed kamerą w domu może się Pan skupić nad pozą a na scenie już jest gorzej. Umiejętność pozowania i to z jaką łatwością (lub nie) zawodnik umie pozować zapewne podlega ocenie.

kabo9

faktycznie, forma lepsza bo się wypełniło trochę
dlatego właśnie najbardziej lubię 1 miesiąc po redukcji - rośnie się bez utraty jakości

Dobrze by było już na stałe utrzymać taką formę albo i lepszą a redukcja była by tylko wisienką na torcie. Jest to możliwe ale za leniwy jestem
Krzysiek Piekarz w tamtym roku między zawodami w odstępie dwóch tygodni przybrał na wadze 10kg i wyglądał o wiele lepiej niż na pierwszych zawodach.

redukcja pod zawody to inna bajka, goście zbijają na koniec często po 10-15 jak już się wydaje ze nie ma z czego więc tak samo szybko to wraca , do wzrasta nabicie i wygląda lepiej

ja za każdym razem mówię sobie żeby utrzymać formę na masie, ale różnie to z tym bywa

Bo nie ma.
To co opisujecie to najczęściej diureza, a nie palenie fatu.

Nogi
Dzisiaj trening bardziej na podtrzymanie. Na rozgrzewkę zrobiłem kilkanaście serii 2HAH zmieniając rękę aby nie obciążać tylko jednego barku i jednego bicepsa. Robiłem również próbę ze sztangą ale w domu jest za duże ryzyko aby brać takie niestabilne obciążenie.
Od tego wszystkiego weszły mi zakwasy w mięśnie pośladkowe i nie mogłem zrobić normalnego przysiadu bo doopa zaczynała mnie boleć.
Zrobiłem:
Seria podwójnie łączona:
Fronty 4 x 15 x 30kg
Wykroki ze sztangielkami 12,5kg 4 x 15

Wyprosty 15 x 20/30/40/50

Udana próba 63kg. W pierwszej nie mogłem unieść drugiego ciężaru (25kg) na biceps dlatego 1,25kg przeniosłem na cięższą sztangielkę i poszło. W cięższej sztangielce jest jeszcze zapas ale raczej już nie będę próbował dalej i tak nie wygram więc szkoda się nadwyrężać.

Ten uśmiech po wyciśnięciu sztangielki. Mistrz, czekam na więcej, bo widać potencjał i ducha walki.

LiptonS

Ten uśmiech po wyciśnięciu sztangielki. Mistrz, czekam na więcej, bo widać potencjał i ducha walki.

Duch walki jest i kusi ale rozsądek podpowiada co innego. Raz się załatwiłem i nie chcę tego powtórzyć.

I tak szacunek za próby, ja nic nie robię poza swoim planem, bo już jestem dość osłabiony tą redukcją, a dodatkowe kardio codziennie na rowerze bierze ostatnie resztki sił. Trzeba uważać na siebie, żeby kontuzji się nie nabawić, bo pod koniec redukcji to już będzie masakra.