Strzałenzja ekypa!
No i mamy w końcu upragniony weekend
Cóż mogę powiedzieć odnośnie dzisiejszego dnia od samego rana aż do godziny 16 myślałem, że czas nigdy nie minie totalnie lajtowy dzień w pracy gdzie tak naprawdę z samego rana wyrobiłem wszystko i potem nie miałem już nic do robienia. Całe szczęście jakoś wytrzymałem do 16 i z uśmiechem na twarzy w pełni zmotywowany wróciłem do domu żeby naszykować się na dzisiejszy trening nóg! Jak zawsze gdy mam robić nogi wiem, że będzie boleć mimo wszystko cieszę się jak małe dziecko :D
Dzisiejszym treningiem kończę też tydzień treningowy i jutro całkowity off od siłowni i totalny luz i chill. W planach prócz porannych zakupów i sprzątania mam do zrobienia zupełnie nic! <3
Trening od samego początku do końca na mega obrotach momentami aż odcinało mi prąd i czuję jak za chwilę polegnę! Mimo wszystko walczyłem jak lew do samego końca! I nogi jak na załączonym niżej obrazku popuchły jak głupie :D Dodam tylko, że z samego rana ładnie się prążkują i widać szczegóły :D
Natomiast po treningu dwa kloce x) Cardio dziś to była walka dosłownie ze wszystkim x) dobrze, że miałem dość ciekawe zajęcie i kilka rozmów w trakcie cardio to jakoś to 40 minut zleciało nawet nie wiem kiedy
Aczkolwiek jak dla mnie! Ciągle są za małe :D :D Trzeba je zmutować jeszcze bardziej zresztą jak i całą resztę!
Czwórki + Brzuch
1. Hack Sq 15/12/10/10/10
2. Wyciskanie suwnica 20/15/12/12/12
3A. Sq 5 x 12
3B. Bułgarian Sq 5 x 15
4. Spięcia brzucha na maszynie 4 x 15
5. Brzuszki na ławce skośnej w dół 4 x 15
Po treningu 40 minut cardio na bieżni
Moja najukochańsza żona wczoraj zjadła resztki ryżu :D a ja głupi zapomniałem go dziś kupić żeby po treningu chociaż zjeść tak więc dziś cały dzień na jaglaczi :D
Omlet z polewą czekoladową.
Kasza jaglana z kurczakiem, orzechami laskowymi.
Kasza jaglana z kurczakiem, gruszką i żurawiną, wafle ryżowe z masą krówkową.
Twaróg, kefir, truskawki, jagły, wpc
Zmieniony przez - lasican1 w dniu 2/9/2018 10:35:01 PM