Powitać.
Po 4 miesiecznej przerwie od prowadzenia dziennika , wracam do wypisek.
Nie prowadziem bo nie wiedziałem co będę robił i co sie bedzie dziać w najbliższych miesiacach, okres ciężki minął , plan mniej więcej ustalony na najbliższe 2-3 miesiące, a potem się zobaczy.
Odrazu przyda się zaglądanie znów regularnie i nabranie dyscypliny bo teraz to tak.. jest bo jest, trenuje bo trenuje,cały czas staram się nie odpuszczać.
Waga na ten moment jak zwykle bywa u mnie 92kg jakoś, ostatnio zeszło przez pracę 2kg wiec podbijam kalorie.
Czy jakiś progress zrobiłem jeżeli chodzi o dobudowanie masy mięśniowej? nie wiem, noga trochę podrosła napewno,reszta nie wiem.
Plan wygląda narazie tak że masuje do końca roku, skupiam się przy okazji na zwiększeniu maxów w bojach , dla siebie w sumie, bo nie patrzyłem czy jest jakaś impreza gdzieś teraz niedaleko czy coś.
Wygląda to tak że w Mc już podchodzę pod 250kg bo 240kg dość lekko idzie, ale 250kg ostatnio nie targnąłem, w przyszłym tygodniu pęknie na 99%.
W siadzie 180kg bardzo lekko , 200 nie próbowałem, przyszły tydzien również zweryfikuje.
W wycisku na klatkę 170+ dopiero po poprzedniej redukcji wróciłem do wyniku. Plan jest na 180-185kg bez pasków na łokcie i innych gówien , tylko na nadgarstki bo wysiadają niestety, bark przestał boleć to nadgarstki niestety coś sie nie słuchają.
Nagrywek narazie nie ma i nie wiem w sumie kiedy będą bo Oktawia trenuje w Tigerze a ja muszę pozbyć się umowy w Jatomi żeby móc tam przejść.
Ale pewnie zrobie tak że pójdę do lekarza i wypisze mi zaświadczenie odpowiednie dzięki któremu będą musieli mi wyłączyć umowę.
Żywienie :
U mnie w standardzie, jak najwyżej
białko, reszta opór a i tak chudnę niestety, zacząłem fizycznie pracować ze względu na warunki zatrudnienia i stawkę która mi osobiście odpowiada ,ale dziś znów coś tam jakąś ofertę dostałem względnie lepszą,lżejszą,jeszcze lepiej płatną.
Tak się teraz tu dzieje na pomorzu,ludzi brakuje do pracy , stawki windują , nawet ukraińcy dostają po 11zł netto
Trochę odbiegłem - także jak najwyżej białko, reszta opór, do końca roku będzie to tak wyglądać pewnie.
Później zaraz po nowym roku wchodzę na redukcję. W planie będzie 3g białka , 300-400g ww wstępnie i tłuszczy 60-70g .
Suplementacja:
Ogólnie używam teraz tylko białka, lecytyny, acardu, sanprobi ibs , siemie lniane rano - wieczór, magnez, kompleks witamin .
farmakologia :
Do tej pory cały czas leciałem tylko na podkładzie z testa, tydzien temu dodałem metkę żeby wykończyć nią masę.
Zdrowie :
Zdrowotnie stoje według mnie nawet dobrze .
Po rentgenie płuc - serca nie wyszło nic wszystko idealnie
morfologia wyszła bardzo dobrze, tylko hematokryt i hemoglobina przekroczona bardzo delikatnie prawie w normie no ale sie nie zmieściło o tam 0,1 czy coś , nie pamietam dokładnie.
ob - git
tam mocz itp itd też wszystko spoko.
glukoza - 89rano naczczo także również idealnie
Wątroby itp nie robiłem, bez sensu, nic nie leci, caly czas osłony. Układ pokarmowy nie dokucza, wszystko działa idealnie.
Najwiekszy minus jest w oczach
także w Grudniu raczej będzie P.Profesor w okularach, bo soczewek nie mogę zarzucić, mam ciało obce w oku, które i tak muszę wyciągnąć.
Ciśnienie mi wyszo wyk***iste bo 166/70 ale zaraz przed badaniem nie dość że sie spieszyłem, to wkvrwiłem się i wyszło co wyszło a nie robiła mi drugiego badania, myślę o kupnie ciśnieniomierza w najbliższej przyszłości. Pierwszy raz w życiu miałem przekroczone cisnienie poza norme, zawsze miałem idealnie.
Chciałem flebotomie zrobić, ale nikt za bardzo się tym nie zajmuje, a nie chce mi się iść do punktu krwiodawstwa , przydałoby się zrzucić da zdrowotności z 400ml.
Do tego może w grudniu jeżeli będę miał czas to pójdę sobie wlew pykne co by regeneracje poprawić.
Rzeczy typu jacuzzi też planuje wprowadzić ale to już jak pójdę do Tigera bo tam w cenie jest dostępne, ostatnio fajnie się wymasowałem tam:).
noi co , to wszystko chyba na ten moment, jutro z rana katka i biceps.
A teraz trzeba się wziąć za gotowanie, coś tam może dorzucę, mięso, paste z tuńczyka i jajek i jakiś deser.
3 fotki takie jakie mam , dopiero teraz zmianówki zaczynam po wydostaniu się ze stoczni gdzie robiłem po 20+ dni pod rząd na pierwsze zmiany, więc zacznę spowrotem sprawdzać formę rano , albo koło południa jak normalne światło będzie.
I ostatnia fotka z własnie teraz z klopa bez pompki itp, w bardzo słabej kondycji dziś, bo wczoraj impreza,trochę alkoholu i o 3 nad ranem do domu powrót, ale nie o to chodzi.
Zmieniony przez - gienus12 w dniu 11/26/2017 2:26:10 PM