KEBUL74zadam GUPIE pytanie
po ki h** interwaly ? nie lepiej w tempie konwersacyjnym trzepac kilometry ? zdaje sie Szajba juz o tym pisal
Pisałem o tym i ja, i Shadow pisał, i Ronin chyba coś wspomniał .... Ostatnio postanowiłem do tego nie wracać
--EDIT--
Adam chyba też o tym pisał
ruski czołgto nie jest interwał na zasadzie, że daje maxa a później odpoczywam tylko taki, że biegnę spokojnie 2 minuty a później 2minuty idę. Po prostu mam za słabą kondycję, żeby dłużej biec.
Jeśli po 2 minutach spokojnego biegu pada kondycja, to albo ten bieg nie jest spokojny, albo biegasz na wstrzymanym oddechu.
arebieInterwały się tu kolegom kojarzą tylko z maksymalnym nieludzkim wysiłkiem Treningi czołga to marszobiegi i bieganie metodą Gallowaya a nie interwały w popularnym tego słowa znaczeniu (np. HIIT)
No i zawitał ten który wszystkie rozumy pozjadał - to do pierwszego zdania Twojej wypowiedzi. Nie spotkałem się z tym by ktoś propagował metodę Gallowaya na granicy 4 i 5 strefy, nikt też nie nazwał tych biegów interwałowych HIIT-em.
Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2017-10-23 20:45:07
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370