Jest dobrze. Bałem się, że fan powie, że dam radę i żebym się nie poddawał bo jest postęp. Na szczęście nadal mnie motywuje
Viki dziękuję. Szczerze mówiąc myślałem, że Ty już lata biegasz
Ja pół roku temu byłem w jeszcze gorszym stanie. We wrześniu umierałem po minucie biegu więc jakiś tam postęp jest. Wolniej mi to idzie niż Tobie ale ani waga ani regularność nie ta
Nic to, trzeba kombinować nadal, i wyrywać czas na trening kiedy tylko się da.
Dzisiaj miałem trochę luźniej to i diety przypilnowałem, i rano pobiegałem 5km i wieczorem posilowałem się trochę z żelastwem:
przysiad 10x70, 10x90, 5x120, 5x140, 5x150, 5x160, 5x170
WL 20x20, 10x70, 5x90, 5x100, 5x100, 5x100, 5x100
MC sumo 5x120, 5x130, 5x140, 5x140, 5x140
superserie podciagania na drążku z pomocą +
wyciskanie hantli siedząc 4/10x2x25, 4/10x2x25, 4/10x2x25, 4/10x2x25,
wyciskanie hantli za głową + uginanie lamaną na biceps 10x30/12x32, 10x30/12x32, 10x30/12x32,
Całość treningu siłowego w 58min a więc i poprawa kondycji się na coś przydaje,
Jutro bez szans na trening, caly dzień zawalony. Pojutrze też będzie ciężko
Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2018-02-06 21:45:58