When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370
...
Napisał(a)
No kto by pomyślał. Jak wdać, można i biegać i dźwigać
...
Napisał(a)
5x 170 , przy moich obliczeniach , + 2.5kg co miesiac , - czas na deloud ,przy pomyslnych wiatrach , misce ,itd 3 LATA minimum
predzej maraton przebiegne niz to wysiadne
predzej maraton przebiegne niz to wysiadne
...
Napisał(a)
_Szajba_No kto by pomyślał. Jak wdać, można i biegać i dźwigać
Z mojej strony wygląda to niestety trochę inaczej. Ciężko nazwać bieganiem stan podzawałowy po 210 metrach truchtu. A i dźwignąć mogę mniej przez te harce marszobiegowe. Może jednak fans miał racje?
KEBUL745x 170 , przy moich obliczeniach , + 2.5kg co miesiac , - czas na deloud ,przy pomyslnych wiatrach , misce ,itd 3 LATA minimum
predzej maraton przebiegne niz to wysiadne
Kebulu mój drogi... Z Twoim zacięciem, wg mnie, zrobiłbyś to o wiele szybciej oile tylko przestaniesz łączyć trening dla koksiarzy z niestosowaniem koksu. Wyjścia są 2, ja oczywiście bym polecał zmianę planu a nie eksperymentowanie z bombą Nie wiem jaki jest Twój aktualny maks w przysiadze ale strzelam, że brakuje Ci pewnie z 30%. Ja aktualnie przebiegam 210m a w maju mam przebiec 21097,5m czyli brakuje mi jakieś 10000%
Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2017-09-17 08:58:03
...
Napisał(a)
Dzień 9, 17-09-2017, Niedziela
Rano pomaszerowałem - niedziela to jedyny dzień kiedy negocjuje z leniem ale na razie 2:0 dla mnie
Niestety, "Winter is coming"... 2 miesiące temu uciekałem do lasu przed gorącem, a dzisiaj rano tak świeciło słońce, że mi było szkoda iść do lasu więc pochodziłem powygrzewać się po polach.
Miska to rano jajka, cycki z kury trochę majonezu. Później imieniny u babci: 1 piwo, 2 kielony, 2 kanapki i 2 kawałki ciasta i jeden maly tortu. Powstrzymywałem się ale oczy by jadły...
Rano pomaszerowałem - niedziela to jedyny dzień kiedy negocjuje z leniem ale na razie 2:0 dla mnie
Niestety, "Winter is coming"... 2 miesiące temu uciekałem do lasu przed gorącem, a dzisiaj rano tak świeciło słońce, że mi było szkoda iść do lasu więc pochodziłem powygrzewać się po polach.
Miska to rano jajka, cycki z kury trochę majonezu. Później imieniny u babci: 1 piwo, 2 kielony, 2 kanapki i 2 kawałki ciasta i jeden maly tortu. Powstrzymywałem się ale oczy by jadły...
...
Napisał(a)
@ Powstrzymywałem się ale oczy by jadły...
nie zwalaj wszystkiego na OCZY
nie zwalaj wszystkiego na OCZY
...
Napisał(a)
KEBUL74@ Powstrzymywałem się ale oczy by jadły...
nie zwalaj wszystkiego na OCZY
Niestety oczy mają tu duży udział. Póki nie widzę to mogę nie jeść i nie pić. Ale jak stoi na widoku to mogłbym co chwilę sięgać
Jutro rano marszobiegi. Oj nie chce mi się bardzo...
...
Napisał(a)
_Szajba_No kto by pomyślał. Jak wdać, można i biegać i dźwigać
nie nie można i to jest jedno z największych kłamstw internetu możesz być tym kim tylko chcesz i kiedy chcesz..... albo jesteś zającem albo niedźwiedziem
smutne jest to że taki zając jak ja stara się być niedźwiedziem a największemu niedźwiedziowi zachciało się być królikiem
zawsze chcemy tego czego aktualnie nie mamy, pokręcona ta nasza psychika.
2
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli
...
Napisał(a)
Jad się z Twoich ust Gwidzie sączy ......
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370
...
Napisał(a)
ja tego nie odbieram jak jad Głównie dlatego, że takie same teksty słyszę od swojego Lenia gdy tylko budzik zadzwoni o 5:35 . I póki co codziennie mówię mu don't p****** i wstaję.
Leniowi nie mogę powiedzieć inaczej. Tobie Gwidzie mogę. Mam cel, który rzeczywiście dla mnie jest everestem. Nie zdecydowałem się, po prostu dzisiaj i teraz na niego wejść tylko się spokojnie przygotowuje. Jeśli w ramach przygotowań wejdę na swoje Rysy czy nawet na Tarnicę i stwierdzę, że wyżej nie dam rady to i tak będę zadowolony. Wiem, że w internetach będę wyglądal na przegranego, w prywatnym otoczeniu też ale ja będę wewnętrznie zadowolony. Bo po pierwsze spróbowałem a po drugie np z biegowego zera zmienilem się w osobę która potrafi przebiec 2km. I tyle...
A wracając do porannego głosu, który mówi, że ten everest jest nieosiągalny. Trzymam się tego co mi powiedział Gwid i każę mu sp*****lać bo gdybym mu dzisiaj powiedział "dojdźmy chociaż na Rysy", to jutro rano by mnie przekonywał, że nie dam rady wejść nawet tam
Leniowi nie mogę powiedzieć inaczej. Tobie Gwidzie mogę. Mam cel, który rzeczywiście dla mnie jest everestem. Nie zdecydowałem się, po prostu dzisiaj i teraz na niego wejść tylko się spokojnie przygotowuje. Jeśli w ramach przygotowań wejdę na swoje Rysy czy nawet na Tarnicę i stwierdzę, że wyżej nie dam rady to i tak będę zadowolony. Wiem, że w internetach będę wyglądal na przegranego, w prywatnym otoczeniu też ale ja będę wewnętrznie zadowolony. Bo po pierwsze spróbowałem a po drugie np z biegowego zera zmienilem się w osobę która potrafi przebiec 2km. I tyle...
A wracając do porannego głosu, który mówi, że ten everest jest nieosiągalny. Trzymam się tego co mi powiedział Gwid i każę mu sp*****lać bo gdybym mu dzisiaj powiedział "dojdźmy chociaż na Rysy", to jutro rano by mnie przekonywał, że nie dam rady wejść nawet tam
...
Napisał(a)
O matko!
Już 2km!
Ja na razie po 200m truchtem
Gratulacje! Szybki postęp!
Już 2km!
Ja na razie po 200m truchtem
Gratulacje! Szybki postęp!
Poprzedni temat
Codziennie krótki trening
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- ...
- 73
Następny temat
Ogórkowy sezon konkursowy 2017
Polecane artykuły