DT Lexi - ku spełnieniu marzeń / pods. s. 70, 142

3.07.2017 r.
PUSH:

Wyciskanie hantli na ławce płaskiej 4x10
10 x 5 kg / 10 x 7 kg / 10 x 7 kg / 10 x 7 kg
Ciężar mały dzisiaj, ale i tak jakoś dość ciężko było.

Rozpiętki na piłce 4x12
12 x 4 kg / 12 x 5 kg / 12 x 5 kg / 12 x 5 kg
Fajne to, dobre czucie. Za tydzień można 6 kg spróbować na dwie ostatnie serie może.

Wyciskanie hantli siedząc 4x10
10 x 4 kg / 10 x 4 kg / 10 x 4 kg / 10 x 4 kg
Ciężko i pali w barki.

Wznosy hantla przodem + Wznosy talerza podchwytem naprzemiennie 3x max
10 + 10 / 10 + 8 / 10 + 6 (4 kg; 1,25 kg)
Boli, boli, boli. Chyba będziemy się nienawidzić.

Wznosy talerza przodem z wyciskaniem francuskim 4x max
12 / 12 / 12 / 12 x 2,5 kg
Fajnie czuć triceps i barki morduje do końca.

Zrobię ten trening jeszcze w tej formie za tydzień, bo coś chyba będzie do wymiany. W kuchni dziś troszkę pokombinowane.

Miska:
1. pierś z kurczaka, ryż
2. pierś z kurczaka, ziemniaki, oliwa z oliwek, warzywa
3. pierś z kurczaka, ziemniaki, oliwa z oliwek, warzywa
4. jajka, smalec, pieczywo, warzywa

Pierś z kurczaka zapiekana w sosie pomidorowym z cebulą i czosnkiem na ostro i do tego pieczone ziemniaczki:

czy ktoś już tu pytał o pierś z kurczaka? bo tak się trochę dziwię, że jest ciągle i to kilka razy dziennie... a można znaleźć inne, chyba nieco lepsze zwierza do jedzenia. nie lubisz innego mięsa?

work_drugs

czy ktoś już tu pytał o pierś z kurczaka? bo tak się trochę dziwię, że jest ciągle i to kilka razy dziennie... a można znaleźć inne, chyba nieco lepsze zwierza do jedzenia. nie lubisz innego mięsa?

Jem pierś, bo tak mi najwygodniej. Robię redukcje, więc mam dość niskie tłuszcze, toteż tłuste mięsa wpadają rzadziej, głównie wieprzowina czy wołowina, zdarzają się też ryby. Z piersi najłatwiej mi wyjeść białko na maksymalnie niskich tłuszczach, abym mogła zjeść coś jeszcze tego dnia. Wolę zjeść te niecałe pół kg kury i jajecznicę/omlet, niż mielone, a potem głodować. :) Chuda wołowina po 40 zł/kg też raczej odpada ze względów wiadomych. Twarogu nie jem, więc aby wyjeść białko - mięso albo proch.

okej, rozumiem. ze stosunkowo tańszych mięs można upolować choćby schab wieprzowy albo pierś indyka, a to już jakieś urozmaicenie. albo strączki -
tu masz zero tłuszczu ale nie, jednak pieczony schab wymiata i jak się go pokroi na porcje, to jest równie wygodny jak kurczak

Chyba, że ma się kurę w hurtowych cenach, wtedy nie chce mi się kombinować taniej :P Strączki? Ale tak bez mięsa?

nooo, też tak kiedyś myślałam, jak sobie radzą wegetarianie, ale potem stwierdziłam, że to uruchamia kreatywność ekstra są różne wypieki/pasztety/zapiekanki/ciasta z soczewicy albo ciecierzycy czy nawet taka zwykła jednogarnkowa mieszanina z toną innych warzyw. polecam, wypróbuj, bo to jeszcze tańsze niż kurczak a dla mnie też ten argument jest istotny

Chyba za leniwa na to jestem...

Ja tam w ogole piersi kury nie lubie. Ale z takimi ziemniaczkami jak u Ciebie Lexi to chyba nawet bym sie skusila, wyglada mniam.

Jeszcze upieczona w tym sosie była taka mięciutka, nie sucha... Polecam :D

Ja zwykle jak wpisywałam miskę to pisałam kurczak a raz był to kurczak raz indyk, jeden pies do obliczeń ale fakt warto włożyć np. raz w tygodniu wołowinę, raz jakieś podroby, rybę itp.