@ Koalson - Jak najbardziej zapraszam! Zaglądaj, pytaj, oceniaj wszystkie opinie zarówno pozytywne jak i negatywne mile widziane :>
Teraz przejdźmy do dzisiejszej wypiski :)
Od samego rana aż do wieczora zabiegany dzień bo było sporo spraw do załatwienia potem obiad imieninowy mojej mamuśki a na wieczór kino z okazji wczorajszego dnia ojca :> Udało mi się jeszcze w to wszystko wkomponować zakupy i trening! Tak więc jak widać było dość aktywnie ale wszystko zostało dopięte na ostatni guzik! Bo grunt to wszystko sobie dobrze zaplanować.
Z rana poleciał też raporcik do Przemka - w tym tygodniu żadnych zmian nie wprowadzamy ja skupiam się na wymaxowaniu dwunastek na ile tylko będę w stanie a od przyszłego tygodnia lecimy z nowym planem treningowym! Wiem jedno - będzie coś mega ciekawego i szczerze to jak zawsze nie mogę się doczekać!
TRENING
Miły, szybki, przyjemny, męczący i na pełnym skupieniu czyli taki jaki powinien być każdy trening! Klamoty dołożyłem już konkretnie i w sumie trafiałem można powiedzieć w punkt bo wydaje mi się, że po tym tygodniu w ostatnich seriach już tak łatwo może nie być! Ba na pewno nie będzie bo trzeba polecieć maxymalnie jak się tylko da!
C
1. Front SQ R12 + 2s regresów
2. Wypychanie na suwnicy 4x12
3. Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim R12 + 2s regresów
4. Dipsy klatkowe 3x max
5. Wyciskanie z klatki siedząc R12 + 2s regresów
7. Wyciskanie sztangi wąsko 4x12
MISKA
Tutaj z racji zabiegania miska leciała na szybko aczkolwiek wszystkie posiłki mega smakowitę i dziś trochę bardziej na słodko poleciałem Aczkolwiek powiem wam, że jakoś chyba bardziej przemawia do mnie kurczak z ryżem i warzywami
1. Szejk lodowy z masłem orzechowym i wiórkami kokosowymi + filet wędzony z indyka z warzywami.
2. Kasza kuskus z kurczakiem i warzywami, wafle ryżowe z dżemem i olejem kokosowym.
3. Ryż, maliny, truskawki, borówka, kuleczki czekoladowe, WPC
4. Twaróg chudy, serek homogenizowany, truskawki, granexy, wiórki kokosowe.
5. Omletto z borówkami
Jak widać w kuchni dziś bez szaleństw ale smakowało i miska była przypięta mimo iż czasu na jej zrobienie było naprawdę mało :> Mam mega zajawkę na trzymanie wszystkiego pod kontrolą i obserwowania progresowania :) Dzięki temu nie mam z niczym problemów i głowa jak by spokojniejsza. No i poza tym może to jest mój klucz do sukcesu :)
Na koniec jeszcze dwa bonusy :) Zrobiłem sobie delikatne porównanie
Zdjęcie po lewej stronie 25.05.2016 zdjęcie z prawej robione dzisiaj. Sam osobiście mega spektakularnej przemiany nie widzę ale dostrzegam światełko w tunelu i coś tam gdzieś tam rośnie :) Tym bardziej, że nie zalewam się strasznie pomiary cały czas pod kontrolą a waga tylko kilka kg wyższa od startu i to przy nie małej kaloryce jak na mnie :>