gienus12 - mass and strenght

Dzieki :). Wlasnie tam ide bo nie mam jajec i coli

No,kaptury eleganckie

góra fajnie , szkoda że nie mogę środka zrobić , tzn grubości. Ale to już chyba tak zostanie , bo atakowałem to w różny sposób i nic się nie udało ugrać zaraz wrzuce fotkę o co mi chodzi .

Chodzi o imejsce między łopatkami , płasko tam jest przy najszerszych niestety, ale nie wszystko chyba można mieć :P dobrze ze talia nadal wąska a plecy grubsze w tym roku








Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-05-03 17:34:04

Konrad, ja się w ogole dziwię jakim cudem na tak niskich kaloriach najadasz się np. chlebem tostowym

Aniu , próbuje prowadzić tak tryb dnia, żeby nie mieć czasu myśleć o jedzeniu hehe :D . Rano wpada ten chleb tostowy ale też do tego leci 5 jaj i boczek.
Posiłki bez węglowodanow niestety mnie nie sycą, ale później chrupie sobie marchewkę jak już siedzę w domu. Lub np z twarogu ostatnio zrobiłem sobie dużą miskę ptasiego mleczka, gdzie dodałem 200-300ml maślanki, aromaty itp i naprawdę się najadłem bo było tego dużo :)


Narazie moje dni np będą wyglądały tak że wstaje o 4 robie jedzenie , ktore zjem dopiero jak załaduje sobie auto w pracy czyli 6-7 , rano tylko kawka.
Wracam dodomu zależnie od ilości pracy 12-14 , jem kolejny posilek, śpie chwile albo na forum robie to co mam zrobić , przed siłownią kolejny posiłek i po siłowni już kolacja bo to wtedy jest jakos 22~~


Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-05-03 17:48:54

I koniec dnia. Nie wiem ile zjadlem. Z wegli to z 5 tafelek czekolady, pol bagietki , i teraz w plackach troche maki. Myslalem ogolnie se wiecej ale teraz analizuje i bardzo malo. A dziwilem sie czemu zjazdy mam hehhe a i troche musu jablkowego.
Dzien bardziej na nabiale, mialem watrobke zrobic ale dalem sobie spokoj. Zjadlem na oko 2 twarogi, 150g miesa mielonego i serek wiejski .

Oczywiscie porobilem sobie problemow przez wódkę bo w zeszlym roku jakas mieszanka poparzylo mi przelyk itp, wczoraj troche wypilem noi niestety , wszystko boli jak przelykam. Ale przejdzie.

A tak to spoko w sumie. Zyje jutrzejszym treningiem i standardowo w sobotę porobie zdjecia jak to wyglada pewnie zejdzie do 86 kg z kawałkiem, nadal mam wrazenie ze jestem plaski tego nie lubie w redukcji.

No nic nie ma plakania. Fota kolacji i do jutra.

Tamte lody... jak ferrero rocher, ale by jadł!

Gienus12

Wbiłem się na cwaniaka z moją na siłownie mówiąc że pewnie jeszcze nie ściągneli z konta kasy . Dobiłem się do typa z dpd i wieczorem hajs mam miec też na koncie wiec bede ćwiczył normalnie .

Hustla

Ostatnie zdjęcie z kibla, bardzo fajnie to wygląda
Przy uginaniu sztangą widzę fajny zabieg, pochylenie się- można zejść z ciężarów, a kopie 2x bardziej

No bo mi bice nie rosną. Wtedy lepiej czuje pracę i zawsze ksztalt sie poprawia. Juz oddal hajs co nie zmienia faktu xe w tym miesiacu zarobilem 1400zl wiec albo z pracy sie utrzymam tzn to co skapnie zwrcia albo zarobie. Ale kto kombinuje ten nie ma, damy radę , grunt to pozytywnr e myslenie bo zaczne sie denerwowac i nie zrobie nic i sie bania zablokuje.

Placki wygladaja mega apetycznie :)

I sa dobre. Malo ww malo tluszczy , duzo bialka.