gienus12ja go używałem pierwszego dnia, ale tylko z tego względu że mnie wkvrwia i go widziałem odrazu.. Nie lubie jak mi coś siedzi w rogu ekranu ;/
Zazdroszcze zasiadek, jak mieszkalem w świętokrzyskim to jeździłem na 2-3 doby.. ekstra reset, ognicho, kiełbacha albo swoje żarcie i się siedziało. Czasem jakaś rekordowa sztuka podeszła to pełnia zadowolenia. A nad morzem nie mogę się odnaleźć z czasem i nie byłem nigdzie ani raz
Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-04-12 17:32:31
Zasiadki są fajne, jak się ma dobrą ekipę i lodóweczkę to jest dopiero impreza
A największe sztuki to się łowi ale dopiero po 0,7 na głowę
Na morzu nigdy nie łapałem, ale dosłownie dzisiaj gadałem z kumple że trzeba na dorsze skoczyć
Tylko choroba morska mnie przeraża...
U mnie ogólnie lipa, osłabienie i biegunka męczy mnie drugi dzień.
Dzisiaj post, za bardzo religijny nie jestem ale od dziecka zawsze był post i została taka tradycja także przestrzegam.
Ale w tym wszystkim zrobiłem chyba odwadnianie i ładowanie jednocześnie.
Piję drugi dzień elektrolity (sporo sodu i potasu) do tego dzisiaj po LC woda zeszła i efekt jest taki że jestem w szoku
Myślałem że ulany jestem a tu kable na brzuchu i udach powychodziły, nabity jestem jak szyszka, pierwszy raz w życiu czuję jak mi mięcho nabija (chyba)
Już wiem ze mogę dołożyć kcal bo póki co waga w okolicach 83-84kg.
Zmieniony przez - Mosto w dniu 2017-04-14 20:51:20