Kto ma cierpliwość,będzie miał, co zechce
...
Napisał(a)
Z miską faktycznie u Ciebie na bogato ale skoro cm lecą w dół to znaczy, że jest to dobry cel Mąż na pewno zdziwiony no bo jak to? Tyle jesz i chudniesz-niemożliwe a jednak!
...
Napisał(a)
evelineA może mąż zazdrosny, że chudniesz będąc najedzona bez głodówek itp. Na mnie też zawsze patrzą jak na ufo
Zadowolony, że jem jak człowiek, a przy okazji sam korzysta, bo wszystko jest smaczne, jak mówi. Zazdroszczę mu ja 10 podciągnięć w 3 seriach
Asiorajda12Z miską faktycznie u Ciebie na bogato ale skoro cm lecą w dół to znaczy, że jest to dobry cel Mąż na pewno zdziwiony no bo jak to? Tyle jesz i chudniesz-niemożliwe a jednak!
no tak w sumie dieta=głodzenie. A tu micha na wypasie
Dziś mam trochę zalatany dzień. Powinnam wszystko ogarnąć, trening również - jeszcze tylko nie wiem gdzie go upchać i jeszcze kilka rzeczy
Jutro weekendowy zjazd na uczelni. Trzeba podszykować pudełeczka na posiłki.
...
Napisał(a)
Dzień 3 / Tydzień 2
1. Przysiad z zatrzymaniem w dole 5x6, 90s
(r.cc, 8kg, 18kg, 23kg) x 12
30,5kg/ 30,5kg/ 30,5kg/ 30,5kg/ 30,5kg
29,5kg/ 29,5kg/ 29,5kg/ 29,5kg/ 29,5kg
uda mnie paliły, jeszcze z zpasem
2. Pompki 5x max, 90s
7/7/6/6/6
7/7/5/5/6
3. Wejście na ławkę 4x12 (wolna faza ekscentryczna), 60s
ok
4. Wyciskanie hantli siedząc 4x8 (chwyt młotkowy), 90s
(r. 2,5kgx2, 2,5kgx2)x12
5kgx2/ 5kgx/ 5kgx2/ 6,25kgx2
5kgx2/ 5kgx2/ 5kgx2/ 5kgx2
jeszcze z zpasem, dołożę w ostatniej serii następnym razem
5a. Przysiad goblet 4x12, 0s
(r. 9,5kg, 9,5kg)x 15
13,25kg/ 13,5kg/ 13,25kg/ 13,25kg
12kg/ 12kg/ 12kg/ 12kg
5b. Krążenie talerzem wokół głowy 4x 10 (na stronę), 60s
(r. 2,5kg, 2,5kg) x 10 na stronę
5kg/ 5kg/ 5kg/ 5kg
4kg/ 4kg/ 4kg/ 4kg (hantla)
tu coś dokładać, bo mam dopiero 10kg następny talerz, z tą 5-tką jest w okej
6. Unoszenie naprzemienne ręki i nogi w pozycji deski na wyprostowanych rękach 4x 12 (łącznie), 60s
dużo lepiej niż ostatnio, odkrywam z kolejnym tygodniem, że ważne jest napięcie na całym ciele, wtedy łatwiej utrzymać równowagę i nawet 2 sek przytrzymać ta pozycję.
Micha super weszła nie wiem gdzie ja to mieszczę
Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-03-24 20:09:22
1. Przysiad z zatrzymaniem w dole 5x6, 90s
(r.cc, 8kg, 18kg, 23kg) x 12
30,5kg/ 30,5kg/ 30,5kg/ 30,5kg/ 30,5kg
29,5kg/ 29,5kg/ 29,5kg/ 29,5kg/ 29,5kg
uda mnie paliły, jeszcze z zpasem
2. Pompki 5x max, 90s
7/7/6/6/6
7/7/5/5/6
3. Wejście na ławkę 4x12 (wolna faza ekscentryczna), 60s
ok
4. Wyciskanie hantli siedząc 4x8 (chwyt młotkowy), 90s
(r. 2,5kgx2, 2,5kgx2)x12
5kgx2/ 5kgx/ 5kgx2/ 6,25kgx2
5kgx2/ 5kgx2/ 5kgx2/ 5kgx2
jeszcze z zpasem, dołożę w ostatniej serii następnym razem
5a. Przysiad goblet 4x12, 0s
(r. 9,5kg, 9,5kg)x 15
13,25kg/ 13,5kg/ 13,25kg/ 13,25kg
12kg/ 12kg/ 12kg/ 12kg
5b. Krążenie talerzem wokół głowy 4x 10 (na stronę), 60s
(r. 2,5kg, 2,5kg) x 10 na stronę
5kg/ 5kg/ 5kg/ 5kg
4kg/ 4kg/ 4kg/ 4kg (hantla)
tu coś dokładać, bo mam dopiero 10kg następny talerz, z tą 5-tką jest w okej
6. Unoszenie naprzemienne ręki i nogi w pozycji deski na wyprostowanych rękach 4x 12 (łącznie), 60s
dużo lepiej niż ostatnio, odkrywam z kolejnym tygodniem, że ważne jest napięcie na całym ciele, wtedy łatwiej utrzymać równowagę i nawet 2 sek przytrzymać ta pozycję.
Micha super weszła nie wiem gdzie ja to mieszczę
Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-03-24 20:09:22
...
Napisał(a)
Jezusicku ile węgli Bazylia!
Nie wiem gdzie to mieścisz Ale ułożone po aptekarsku oczywiście.
Nie wiem gdzie to mieścisz Ale ułożone po aptekarsku oczywiście.
podsumowanie 1,5 roku: http://www.sfd.pl/Redukcja_Teapot-t1137476-s83.html
...
Napisał(a)
Post nieco dłuższy....
Sobota 25.03.17 DNT
135b/275w/60t 2180 kcal
nawet okej. Słońce, przyjemna pogoda,nawet droga do domu po dniu na uczelni była całkiem przyjemna. W domu poprawianie na szybko pracy dyplomowej (uzupełnianie przypisów itp.) drukowanie i tak zleciało mi do 22. Zapomniałam o zmianie czasu, a w niedzielę na 8.00!
Niedziela 26.03.17 DT
135b/350w/60t 2480 kcal
Jakieś przesilenie wiosenne mnie dopadło. Na uczelni od 8-16, potem jeszcze godzina w aucie. Tyłek bolał od siedzenia
Cieszyłam się na trening, ale jakoś słabo mi poszło. Bez energii, koncentracji, zapału - chyba zmęczenie mnie na dobre dopadło.
DT
Dzień 4 / tydzień 2
1. Wznosy bioder ze sztangą (plecy na ławce, zatrzymanie w górze 2s) 5x6, 90s
(r. 18kg, 28kg, 38kg) x 12
58kg/ 58kg/ 58kg/ 58kg/58kg
57kg/ 57kg/ 57kg/ 57kg/ 57kg
sztanga niemiłosiernie się wbijała, serducho waliło, pośladki paliły (zadowolona nie jestem, bo wiem, że stać mnie na więcej), ale widac miałam słabszy dzień
2. Opuszczanie na drążku 6x4, 90s
bez komentarza
3. Uginanie nóg z hantlą 5x10, 90s
(r. 1,5kg , 1,5kg)x 12
3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg
3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg
4. Jednostronne ściąganie gumy na drążku 4x15, 60s
ok
5a. RDL na jednej nodze (hantle) 4x10, 0s
(r. 2,5kgx2, 2,5kgx2) x 10
4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2
4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2
troszkę lepiej z równowagą (lepiej jak ostatnio)
5b. Face pull (guma) 4x15, 60s
ok
Ogólnie jak pisałam wyżej nie miałam radości z tego treningu, wydawało mi się, że wszystko jest ciężkie, wielkie i mnie przygniecie. Po treningu poszłam na spacer, taki ślimaczy, około 40 minut i to troszkę poprawiło moje samopoczucie. Poszłam spać o 21
Dziś lepiej, baterie podładowane
micha z soboty w porządku, niedziela niedojedzona i przedobrzona
i jeszcze pomiary (lekko w górę w kluczowych miejscach, ale co tam... będzie dobrze)
Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-03-27 10:17:43
Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-03-27 10:25:39
Sobota 25.03.17 DNT
135b/275w/60t 2180 kcal
nawet okej. Słońce, przyjemna pogoda,nawet droga do domu po dniu na uczelni była całkiem przyjemna. W domu poprawianie na szybko pracy dyplomowej (uzupełnianie przypisów itp.) drukowanie i tak zleciało mi do 22. Zapomniałam o zmianie czasu, a w niedzielę na 8.00!
Niedziela 26.03.17 DT
135b/350w/60t 2480 kcal
Jakieś przesilenie wiosenne mnie dopadło. Na uczelni od 8-16, potem jeszcze godzina w aucie. Tyłek bolał od siedzenia
Cieszyłam się na trening, ale jakoś słabo mi poszło. Bez energii, koncentracji, zapału - chyba zmęczenie mnie na dobre dopadło.
DT
Dzień 4 / tydzień 2
1. Wznosy bioder ze sztangą (plecy na ławce, zatrzymanie w górze 2s) 5x6, 90s
(r. 18kg, 28kg, 38kg) x 12
58kg/ 58kg/ 58kg/ 58kg/58kg
57kg/ 57kg/ 57kg/ 57kg/ 57kg
sztanga niemiłosiernie się wbijała, serducho waliło, pośladki paliły (zadowolona nie jestem, bo wiem, że stać mnie na więcej), ale widac miałam słabszy dzień
2. Opuszczanie na drążku 6x4, 90s
bez komentarza
3. Uginanie nóg z hantlą 5x10, 90s
(r. 1,5kg , 1,5kg)x 12
3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg
3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg
4. Jednostronne ściąganie gumy na drążku 4x15, 60s
ok
5a. RDL na jednej nodze (hantle) 4x10, 0s
(r. 2,5kgx2, 2,5kgx2) x 10
4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2
4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2
troszkę lepiej z równowagą (lepiej jak ostatnio)
5b. Face pull (guma) 4x15, 60s
ok
Ogólnie jak pisałam wyżej nie miałam radości z tego treningu, wydawało mi się, że wszystko jest ciężkie, wielkie i mnie przygniecie. Po treningu poszłam na spacer, taki ślimaczy, około 40 minut i to troszkę poprawiło moje samopoczucie. Poszłam spać o 21
Dziś lepiej, baterie podładowane
micha z soboty w porządku, niedziela niedojedzona i przedobrzona
i jeszcze pomiary (lekko w górę w kluczowych miejscach, ale co tam... będzie dobrze)
Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-03-27 10:17:43
Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-03-27 10:25:39
...
Napisał(a)
Nie jest zle. Mogłaś spuchnac ze zmęczenia, może taka faza cyklu, może troche wody. Poza tym to już nie jest bilans ujemny.
Niedługo tniemy
Niedługo tniemy
...
Napisał(a)
Bazylia, mamy w większości podobne wymiary :) Tylko Ty masz chudsze łydki - zazdro na maksa :).
...
Napisał(a)
hahaha Shi, patrząc na Twoje zdjęcie mam wrażenie, że jesteś połową mnie.
Eve dla mnie wszystko gra, mówiłam Ci, że ja mam pełen luz i czas. I tak lepiej wyglądam jak na jesień w zeszłym roku, a to już sukces i jestem dumna z siebie.
Eve dla mnie wszystko gra, mówiłam Ci, że ja mam pełen luz i czas. I tak lepiej wyglądam jak na jesień w zeszłym roku, a to już sukces i jestem dumna z siebie.
...
Napisał(a)
shiBazylia, mamy w większości podobne wymiary :) Tylko Ty masz chudsze łydki - zazdro na maksa :).
Trzeba zrobić konkurs na najchudszą łydkę - będę w czubie rankingu .
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Night, wchodzę w to jeśli będą nagrody pocieszenia dla przegranych, bo ja na bank będę na końcu :(. Moje łydy są masywne - nie pamiętam, żebym kiedykolwiek w świadomym wieku miała mniej w łydce niż 38 cm.
Poprzedni temat
Problem z redukcją
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- ...
- 105
Następny temat
Kilka pytań
Polecane artykuły