KLATKA + TRICEPS
1. Wyciskanie sztangi skos 10x10
10x40kg
10x60kg
10x70kg
10x73kg
10x48kg - z gumą
10x48kg - z gumą
2. WL 5x12
12x23kg / 12x23kg / 12x23kg / 12x23kg / 12x23kg
12x28kg / 12x28kg / 12x28kg / 12x28kg / 12x28kg
12x28kg / 12x28kg / 12x28kg / 12x28kg / 12x28kg
12x30kg / 12x30kg / 12x30kg / 12x30kg / 12x30kg
12x10kg / 12x10kg / 12x10kg / 12x10kg / 12x10kg - z gumą
12x12kg / 12x12kg / 12x12kg / 12x12kg / 12x12kg - z gumą
3. Rozpiętki skos 4x15
15x7kg / 15x7kg / 15x7kg / 15x7kg
15x10kg / 15x10kg / 15x10kg / 15x10kg
15x12kg / 15x12kg / 15x12kg / 15x12kg
15x10kg / 15x10kg / 15x10kg / 15x10kg
15x10kg / 15x10kg / 15x10kg / 15x10kg - z gumą
15x10kg / 15x10kg / 15x10kg / 15x10kg
4. Francuz sztangą leżąc 10x10
10x28kg
10x33kg
dipsy - 10xCC
dipsy 10x5kg
dipsy - 10x10kg
dipsy - 10x10kg
5. Prostowanie podchwytem 4x12
12x15kg / 12x15kg / 12x15kg / 12x15
12x17,5kg / 12x17,5kg / 12x17,5kg / 12x17,5kg
12x20kg / 12x20kg / 12x20kg / 12x20kg
12x22,5kg / 12x22,5kg / 12x22,5kg / 12x22,5kg
12x22,5kg / 12x22,5kg / 12x22,5kg / 12x22,5kg
12x25kg / 12x25kg / 12x25kg / 12x25kg
+20min aerobów
wczorajszy trening klatki, kolejny z gumami

czucie było jeszcze lepsze niż ostatnio co zaowocowało solidnymi domsa'mi dzisiaj
tym razem przełożyłem ją nieco inaczej, nie tak jak ostatnio - poniżej linii mostka, pod pachami, a powyżej, dzięki temu podczas całego ruchu miałem bardziej równomierne napięcie, a nie tak jak ostatnio - na dole praktycznie totalny luz, a na górze nie szło utrzymać hantli 10kg
jutro wigilijne barki z bicem, niedziela wolna, a w poniedziałek plecy
co do michy to z Przemkiem nic nie ustalaliśmy, ale nie mam ochoty ani parcia na jakiekolwiek podjadanie, na pewno przy stole coś zjem, może nawet jakieś ciasto, bo jak ruszymy z redukcją to potem będę żałował, że nie korzystałem jak mogłem

ale na pewno nie będzie to wpyerdzielanie na umór
także w Wigilię o 19 mam kolację, do tego czasu wpadną 4 standardowe posiłki, potem dwa kolejne zastąpię potrawami z Wigilii, później na pewno jeszcze ruszę na pasterkę

na alko też nie mam parcia, ale może jakąś świeczkę się zapali
w pierwszy dzień swiąt raczej michę będę trzymał, bo nigdzie nie idę, w drugi może być trochę gorzej, bo idę na obiad do taty, a potem jeszcze do babci, także może być lekki problem, ale nie mam zamiaru przesadzać
od wtorku już normalnie polecimy z miską te parę dni, w zasadzie ostatnie podrygi przed krótką redukcją
w piątek w nocy wyjeżdżam na Sylwka, wracam we wtorek/środę i ruszamy z cięciem, mam nadzieję, że uda się jeszcze wpaść do Przemka wtedy to by zerknął jak z tym bfem u mnie po świętach i kilkudniowym nietrzymaniu michy z powodu wyjazdu
no i na koniec jeszcze chciałbym życzyć wszystkim Wesołych Świąt!
