[BLOG]Dideek & Fitnesska - Road To Cheat

Ja p******ę, czy to jest Roast Didkaa, czy co? Niektórzy tu chyba wchodzą tylko po to, żeby się dowartościować

Ale co tu innego pisać jak on coś takiego ciągle odwala ?

dideek

Bartek, w porównaniu do tego co przez polowe zycia to bylo dobrze. Wtedy jeszcze troche redu i by krata siedziala.
A z tym, ze wygladam jak bym na silowni nie byl to szerlokiem nie jestes. Wałkowane od poczatku dziennika - bedac cale zycie na deficycie kcal przeplatanym obzarstwem ciezko o forme

Nie da sie miec kraty przy braku wytrenowania tej partii tak wiec troche poplynales

Ty serio w 1.5miesiąca zrobiłes 11kg? to by znaczyło jakies 1,7kg na tydzień...

Didek serio, tak czytam twój dziennik i nie mogę zrozumieć jednego - co chcesz osiągnąć ?
Bo tak na mój rozum to jak się męczysz tak strasznie z tym fit życiem to to olej, bo co z tego że się wycisznasz jak potem znowu 'żresz' jak leci. To nie ma żadnego sensu, nie obraź się na mnie ale ja to widzę tak że obżerasz się i na dodatek jeszcze się użalasz nad sobą.

Poza tym jak nie ma mięcha to nawet solidna wycinka nie da efektu wow, sam to zrozumiałem. Także albo się bierzesz w garść i działasz z tematem, albo szukasz kolejnych wymówiek i zrzucasz wszystko na psychę - psycha to TY a nie ktoś inny.

solaros

ja nie mam tego problemu
i szczerze - nie za bardzo rozumiem osoby ktore jak widza cos 'dobrego' to musza od razu zjesc
albo jak maja w domu pod reka to tymbardziej

nie ma zadnego blokera na to?


moze jakis kurs na silna wole?
albo wizyta u jakiegos psychologa

w 3 tyg vlcd w lidlu bułki mnie wołały z półki

Easy.
Zawieszam wpisy póki co, bo znudziły mnie te ciągłe fale krytyki. I nie chodzi mi o to, że nie umiem ich przyjąć, bo każdą potrafię. Ale nie 5x taką samą, no k***a

Czy Fitnesska będzie dawała wpisy? Nie wiem.
Ja postaram się coś podziałać sam, bez wpisywania tutaj zażaleń czy przechwałek.

Natalia - pod 80, tj. ~78. Te 69 było na czczo z pustym glikogenem, mało wody i puste jelita. Samo to daje pewnie jakieś 4-5kg

lasican - może i masz rację

Mosto - pełna racja, to głupota. Myślę, że troszeczkę też odgrywa w tym rolę to, za kogo ma mnie otoczenie. Dziewczyna się śmieje, że jak nie jem to nie ja. Połowa osób które znam śmieje się zawsze, że ja mogę zjeść wszystko. No to się dostosowuję i faktycznie wp*****lam.
Co nie jest żadną wymówką oczywiście .

Zawsze mozesz zostac bench presserem albo strongmenem. Tam stopien otluszczenia nie gra roli

Albo będę sobą
Od zawsze uczyli, że najlepszy wybór.

nie ma to jak ciągłe użalanie się nad sobą;d wziąłbyś się w garść i ogarnął miche, a nie szukasz ciągle wytłumaczenia i sam siebie oszukujesz