dawno mnie nie było.
Byłam na seminarium bikini fitness.
Jestem trochę przerażona tym jakie laski tam były.
Po pierwsze, selfie co chwila, z 60% zrobione piersi, usta, nie wiem jeszcze co.
Ogólnie księżniczki, bo oni tam nawet mówią, bikini fitness to księżniczki.
Współpracuje z Fenixem, ale powiem zupełnie szczerze, po współpracy z Tadziem trochę mi jego podjeście nie pasuje.
100%albo nic.
Izolat musi być, nie jakiś koncentrat, codziennie łosoś, wołowina, suple za 250zł na mc, i zamiast kury indyk.
Nie pasuje mi takie podejście, i też nie chce taka być jak te laski, forma na 1 miejscu, no i idealny wygląd.
Skoro je stać na to wszystko to pogratulować
No mnie niestety mnie. Nawet jakby było, to chyba byłoby mi szkoda kasy.
Pozowanie u mnie leży, powiem szczerze, a ja chciałam startować w lutym.
Całe szczęście , że się tego nie podjęłam.
Ogólnie mam na ten moment negatywne podejście do sprawy.
"KAŻDY SPORT UPRAWIANY ZAWODOWO NIESIE ZA SOBĄ KONSEKWENCJE ZDROWOTNE"- tak mówił Fenix, no właśnie, muszę nad tym pomyśleć
Robienie formy to świetna sprawa, ale to ciągłe niejedzenie posiłków z moją rodziną, urodziny, imieniny, święta, zawsze była dieta, chce od tego odpocząć. Wczoraj byłam na imieninach, jadłam co chciałam i było super :)
"Jeżeli ktoś oszczędza na stroju startowym, i kupuje za 300 zł to lepiej niech odpuści"
Taki strój zakupiłam, i był to dla mnie wydatek dość spory, żadne oszczędności
Dobra, już nie zanudzam, wrzucam zdjęcie z seminarium, kto mnie znajdzie???