Potem sporo spacerowania.
FBW C:
1) Wiosłowanie sztanga nachwyt - 4 x 10
R17,5x10 R22,5x10 27,5x10 27,5x10 30x10 30x10
R17,5x10 R27,5x10 37,5x10 37,5x10 37,5x10
R17,5x10 27,5x10 32,5x10 32,5x10 37,5x10
R20x10 20x10 30x10 35x10 40x10
2) Goblet 3 x 12-15
RCc 17,5x13 17,5x14 20x15
R10x15 17,5x15 17,5x15 20x15
RCc. R17,5x15 20x15 22,5x12 22,5x15
Cc 20x15 20x15 20x15
3) Wyciskanie sztangielek skos dodatni - 3 x 10-12
R5x10 R7,5x10 10x10 10x12 10x12
R7,5x12 10x12 10x12 10x12
R7,5x12 10x11 10x10 10x10
10x10 10x10 10x10
4) RDL 3 x 12-15
R22,5x10 R27,5x10 37,5x10 47,5x10 57,5x10
R17,5X10 R27,5x10 37,5X15 47,5X15 57,5X15
R37,5x10 47,5x15 47,5x15 57,5x5+7
R15x10 40x12 50x15 55x15
1) Dobrze, jeszcze raz powiem ze zmiana na nachwyt to była dobra rada
2) Trochę do d... się robiło bo hantle max.10kg i dizajnerskie wiec niewygodnie się trzymało ale poszło.
3) Dalej góra słaba :/
4) Bardzo dobrze
Miska na dzisiaj dalej na oko.
3 posiłek -ossobuco w knajpie. Mniam, pozarlam razem ze szpikiem :D dziwnie patrzyli jak poprosiłam o dodatkowe ziemniory, a rodzice byli wręcz przerażeni. Wywiązała się dyskusja i wychodzi na to ze każdy ma swoje dziwactwa. Mama jest na "detoksie" i je same owoce i warzywa a tato nie je kolacji, śniadanie 'lekkie' w postaci płatków na mleku.... Lekarz mu ponoć tak zalecił! I biedak uważa że powinien jeść mało. No i oczywiście żadnemu nie da się nic przetłumaczyć... Ech.
Warzywa: pomidor, ogórek kiszony, sałata, szparagi
Napoje: woda
Mobility: plecy, kark, szyja, rozciąganie kanapowe
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30