Jest liderem w tym dzialeSzacuny
10057
Napisanych postów
30391
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
728798
Witamy w dziale,mamy tu jeszcze AniaB ,kiedyś brała udział w konkursach z chłopakami,teraz już tylko w swoim temacie działa.
Więc liczymy na Twój udział w róznych konkursach,robimy także ustawki treningwe na żywo,a na kwiecienplanujemy zmobilizować częśc chłopaków i Ciebie na udziałw zawodach wyciskania sztangi leżąc.
Szacuny
386
Napisanych postów
9908
Wiek
51 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
178038
Masti, no tak... To moze ja ewentualnie posędziuje, zawodników poważe Póki co nie mam planów startowych żadnych. Nie wykluczam zatem, ze dla funu pojadę, choc to koniec świata, jakieś bory, lasy, wilki....
07.02.2015 Wyszły zakwasy po ciagach takie jakich dawno nie miałam. Prostowniki i górny tyłek az spuchnięte. Rolowanie i masaż to był hardcore. Dlatego dzis tylko rowery, w sensie spinning. Instruktor mówił językiem dla mnie nieznanym - o tempie, kadencji... znaczy sie chyba to była grupa zaawansowana a ja raptem 3 raz od wieków na takich zajęciach byłam. Ale generalnie było całkiem ok. Nawet sie specjalnie nie zadyszalam, co uważam za sukces. Jutro powtórka, bo mam badania w planie popołudniu i cały dzien na głodzie bede. Jak nie pojem konkretnie to siłowy nie ma szans wejść a rowery - po jakimś koktajlu na szybko chyba dam radę.
Była jeszcze sauna. Teoretycznie powinna być w dzien całkiem wolny ale ja poprostu potrzebowałam rozgrzać zakwasy.
Szacuny
386
Napisanych postów
9908
Wiek
51 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
178038
Trajneiro jest Ostatnio niestety mamy mało czasu dla siebie wiec wychodzi lekka samowolka. Zreszta ja podchodzę z ogromnym luzem do tej "przygody". Trenuje głownie dla funu. Nie mam jakiejś olbrzymiej presji wyników. Plany startowe ewentualnie dopiero na jesień wiec póki co nie robię typowego cyklu z typu SIŁA. Ciągnę objetosciowke. Trening tak inny, ze na początku głowa nie ogarniało a ciało sie buntowało. Teraz jest jakby lepiej ale przyznam, ze ilośc serii i powtórzeń jest dla mnie zabójcza.
Szacuny
386
Napisanych postów
9908
Wiek
51 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
178038
Nie. Ja wyrosłam w warszawskim Michaelu. Po prawdzie "papierów" trenerskich high level moj trajneiro nie ma i prowadzenie to raczej doradzanie na podstawie własnych kilkunastoletnich doświadczeń ale mnie to w zupełności wystarcza. Zreszta trajneiro pracuje zawodowo w innym fachu wiec jak ja ma ograniczony czas i bywa, ze nie widzimy sie dłużej. Na szczęście w sekcji mamy kilka trenujących osob wiec zawsze ktos do pomocy sie znajdzie. Uczę sie od każdego po trochu. Sama tez cos wymyślam sobie i tak dziergam.
Szacuny
2201
Napisanych postów
6180
Wiek
53 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
311214
No to popatrzę z chęcią w dziennik, szczególnie, jak już do części siłowej cyklu przejdziesz ...może coś podpatrzę, bo cały zeszły rok (inaczej, drugą połowę ) zawaliłem :P :)
Szacuny
386
Napisanych postów
9908
Wiek
51 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
178038
08.02.2015 jednak DNT
Popołudniu robiłam USG brzucha i z tego powodu niedziela była na zupkach a poniedziałek na wodzie az do 18-ej. Byłam optymistką nadmierną sądząc, że po dwóch dniach głodowych cokolwiek będę w stanie robić.
09.02.2015 Nuki
1) Przysiad
4x15x 20kg / 35kg / 45kg/ 55kg +4x12x 60kg Odcinało mnie momentami Chyba nie nadrobiłam poprostu dwudniowego braku kalorii. Tak czy inaczej ciężar był dziś ciężki.
+ uginanie nóg leżąc
+ zabawy na suwnicy
Na tej objętościówce najbardziej właśnie męczą mnie siady i w zasadzie po nich to ja bym mogła trening kończyć. 8 serii zabija i nuki i głowę Po treningu włączyła mi się sssawa straszna... jem, jem, jem - trening paszczy normalnie