[SIŁA]Kokos DT just for fun

Azzi, no co Ty! Podchwytem i z delikatnego wybicia Ze zwisu czasem w domu jak przechodze koło drążka tak na raz się uda - ale plecki muszą byc wolne od zakwasów wszelakich

Wiesz, Ty silna babka jesteś, to myślałam, że takie pełne podciągniecia już robisz.

Nogi silne i dół pleców... reszta - trzeba pracować

09.11.2012
Dieta - dieta eliminacyjna dzień 5.
Niestety trzy łyki kawy upiłam koledze z kubka. Postawił przede mną taką świeżo zaparzoną i ręce same podniosły kubek do ust.... Bosz... pyszna była
DNT Off Mózg mi "wyparował" na szkoleniu. Mam jeszcze dziś służbowe, obowiązkowe "wyjście". Kurcze, mam nadzieję, ze dam radę schować się przed "obowiązkowym brataniem się".

10.11.2012
Poległam na diecie eliminacyjnej. Od środy miałam sru... i w ogóle jakoś tak średnio się czułam (żołądkowo-jelitowo, ogólnie). Nie miałam też specjalnie apetytu, co skutkowało tym, że dwa ostatnie dni jadłam mniej; pewnie za mało.
Nie wiem czy biegunka to był mało przyjemny skutek uboczny diety czy może efekty uboczne rozpoczęcia dawkowania eutyroksu Nie rozkminiając dłużej wróciłam dziś do zbilansowanej.

Dieta
1) owsiane, jaja, jabłko, smalec do smażenia
2) leszcz wędzony, dynia
3) wołowina, ryż brązowy, papryka, cebula
4) zupa dyniowa na rosole z królika

suplementy: witamina D, magnez+cynk kurkumę, wapno, i herbatkę z mniszka na razie odstawiłam, do czasu jak brzusio się uspokoi

Rano wypiłam jeszcze porannego drinka ale po kolejnej wizycie w toalecie się poddałam... No trudno. Dziś jeszcze nie dojedzone ale jakby lepiej już.

DNT OFF Drugi dzień z rzędu odpoczywam po szkoleniu. Szkolenie mnie wykończyło - zmęczenie psychiczne odbiło się na siłach fizycznych - wyssało mnie całkowicie. Jutro już muszę wykrzesać z siebie energię!!!

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-11-10 21:38:48

11.11.2012
Pomierzyłam się i jestem bardzo mile zaskoczona, bo kilka ostatnich dni raczej czułam się nabrzmiała, zwłaszcza w brzuchu...
No i udko



Dieta się robi. Brzusio się uspokoił i humor mi wrócił na "normalnym" jedzeniu. Podziwiam Dziewczyny na eliminacyjnej. Ja zostałam pokonana przez buraka
...no to lecę pobiegać

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-11-11 09:23:55

Miłego biegania

Kajtek, trzymaj kciuki, Kokosik poszła biec w biegu niepodległości, ja już zaciskam

No więc sobie pobiegałam
11.11.2012 XXIV BIEG NIEPODLEGŁOŚCI

Pokonałam 10km w 1:00:10. Się cieszę Piękna pogoda, cieplutko, lekki wiatr, a wśród uczestników panowała fajna atmosfera. Biegło mi się nieźle choć za ciepło się ubrałam. Czas lepszy niż w Biegnij Warszawo ale cel pokonania dychy w mniej niż godzinę nadal nieosiągnięty - na wiosnę się uda!



Dieta - się robi ale na pewno do kolacji wpadnie wino.

no kurcze to nie wiedziałas? miałas szanse docisnąc te 10sek to mały kawałek szybciej