SPAM kolejny.. Steven jest bossem a Conor hejterów zniszczy left crossem

RDA ma szanse usadzić Connora. Oby dał radę, a jak nie On to Frankie

Już widzę jak Frankie go usadza.

Szczerze mówiąc to bardziej widzę Pettisa z McGregorem. RDA jest świetny ale dużo bardziej przewidywalny. Rozgryzienie Pettisa byłoby problematyczne dla Conora.

Po prostu już widzę jak Conor wykorzystuje wchodzenie do półdystansu RDA i go kontruje. Albo jak RDA obali parę razy Conora i przy którymś podejściu do kolejnego obalenia znowu kontra.

Pettis taki nie jest, jest dużo mniej schematyczny, trzyma dystans. Kto z dotychczasowych rywali Conora trzymał dystans? Imo Pettis się przejedzie po Alvarezie, to tak swoją drogą.

Walka Conora z Diazem to missmatch- ale obejrzałbym z chęcią

I jeszcze co do Pettisa- w sumie to nigdy nie byłem jakimś jego fanem, ale naprawdę ma on potencjał na pokonanie Conora.


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2015-12-21 11:48:05

Ja też z chęcią obejrzałbym Conor - Nate Już słyszę ten trashtalk przed walką i pajacerkę w klatce, w sumie takie zestawienie mogłoby przynieść całkiem niezłe dochody dla Zuffy

Zerknijcie do mojego ostatniego wpisu w temacie dyskusyjnym po UFC on FOX 17 :>

Kondor napewno tej walki nie podejmie, bo niby po co? Dla trash talku przed walką? NAte jest jak narazie daleko od TSa.

Nathan niszczy tą ballerine, ośmiesza i fakuje co udany lewy prosty, Stockton 209 bitch!!

20 cm różnicy w zasięgu zrobiłoby robotę, a conor nie sprzedaje lowkingów, nie obala, woda na młyn dla młodego diaza

Też tak myślę, między innymi dlatego tej walki nie weźnie.

Walka z Diazem to na pewno money maker. Moze sie skusi