SPAM kolejny.. Steven jest bossem a Conor hejterów zniszczy left crossem

sztos artykuł, spróbuję kiedyś na cheacie zrobić sobie taki dzień boczku zamiast ciastek


Zmieniony przez - ziumol w dniu 2015-11-20 15:31:35

Obelx, bdb myśl. Obsesja jak najbardziej przeszkadza w życiu. Ja mam dwie pasje- perkusje i trening. Ta pierwsza de facto nie przeszkadza mi w życiu. A na pewno nie ma porównania do tej drugiej.
Nie jestem fanatykiem, ale szczerze muszę przyznać, że zbyt dużo miejsca w moim zyciu, i zbyt często przeszkadza mi trening/dieta itp. Muszę nad tym popracować.

Oszukane ale niech im będzie

Cały czas rekordy wali. Wszystko spoko, ale takie postępowanie to krótka droga do kontuzji i wypalenia Układu Nerwowego. Rekordy robi się rzadko, a na codzień poniżej 3 powt się nie schodzi ( a to już w chvj malo). Fajnie, że w mma odkryli że trening siłowy, z wykorzystaniem wielostawówek jest spoko, ale przetrenowanie to właśnie najczęściej układ nerwowy a nie mięcho.

Rosyjska szkoła, radziecka, bułgarska itp. z zasady nie pozwala na pojedyncze maksy, minimum to dwójki lub jedynki ale 90-95% max, maksy lecą tylko na podest, ma to podobno ogromne znaczenie fizjologiczne i psychologiczne dla zawodników. W dwuboju jak i trójboju.

Ja robie teraz jedynki ale bez pasa tylko żeby oswoić się z ciężarem i wzmocnić psychikę, wiem jednak, że te ciężary są poniżej moich maksów o 5-10 %.

Dokładnie. Chodzi o to żeby zawsze być świeżym i nie podchodzić do treningu z przemęczeniem spowodowanym poprzednim treningiem.

Pavel Tsatsouline też o tym mówił.

a pomyslec Abbot tyle odbił od klaty :D






Zmieniony przez - Strecho w dniu 2015-11-20 16:19:09