Bartosz53Witam ponownie ;) Mam małe pytanko dla Ciebie. Koniec pierwszej redukcji 190 cm 100kg->84. Generalnie mięsa zbyt dużo to nie zostało. Aktualnie revers, co wg Ciebie jest lepsze, powolne nabieranie masy i masowanie przez dłuższy czas (powiedzmy do 2017 i później redukcja) czy jak to mówią brudna masa i redukcja na kolejne wakacje?
Ani jedno ani drugie. Wg. mnie bez sensu jest być np. rok czasu na masie i nabierać 0,3-0,5kg miesięcznie czy coś i starać w ogóle smalcu nie przybrać (a przy tym w większości przypadkw bardzo z dietą uważać), równie bez sensu wydaje mi się zalewanie jak prosie i brudna masa. Wg. mnie najlepsza opcja to przeplatanie tych okresów, np. 4-5miesiące masa, 2-2,5 miesiąca redukcja, gdzie właśnie ta redukcja powinna być ze 2x krótsza niż masa. Lepiej jest się bujać wg. mnie w granicach tych 8-15% tłuszczu (nawet 18%), niż starać się za wszelką cenę utrzymać np. 10%. Z tym, że np. u osoby początkującej często polecam bycie na "0" przez pierwsze pół roku i budowanie podstawowych wyników siłowych, nauki techniki, radzenia sobie z problemami związanymi z brakiem mobilności, tworzenia nawyków żywieniowych itd.. Jak ktoś jest podlany to prawdopodobnie w tym okresie zgubi trochę tłuszczu też, jeżeli nie jest, to i tak będzie lepiej wyglądał koniec końców ;) ja np. teraz planuje 16tyg masy, może się to przedłuży do 18-20tyg, zależnie jak będę wyglądał i potem znowu wycinka ;)
Zmieniony przez - Szmexy w dniu 2015-10-19 18:04:45