Droga Siły - DT novyneo

Moje dzisiejsze zmagania z ciężarem wyglądały następująco:

Rozgrzewka:
Swing 32kg 10-15-25-50 + Pistols 1-2*16kg 3-Naked

Część główna:
The Forge Challenge
Dzień 1
24kg
Czas wykonania: 9:45

W dalszej kolejności:
BP: warm-up 5x16kg; main R:2x32kg, L:3x32kg
Core:
Reverse Crunch + Half Bridge + Wipers po 10 powt
Reverse Crunch + Half Bridge + Leg Raise + Wipers po 10 powt

Podsumowanie:
Pierwszy trening po niemal tygodniowej przerwie. Zastanawiałem się jeszcze dzisiaj nad 10k z cięższą kulą, ale jakoś te drabiny wymach-oddech mnie przeciągnęły na swoją stronę. W efekcie podjąłem się realizacji programu The Forge Challenge, no i trwa on raptem 4 tygodnie. Z kulą 32kg też dzisiaj sobie powalczyłem. Prawa strona np w Bent Press czuje taki ciężar powyżej dwóch powtórzeń, dlatego napisałem że zrobiłem 2, a faktycznie 3. Lewa oczywiście lepiej niż ta pierwsza i spokojnie 3 powtórzenia weszły. W domu kilka sobie zrobię z Bulldogiem. Jak widać coś tam jeszcze zrobiłem, bicek z trickiem, brzuch co nieco no i dawno zapomniany chwyt. Jak skończyłem to jeszcze na drążku zawisłem na jednej ręce, ale jedynie na 3-4 sekundy, więc nie ma czym się chwalić.
Tak czy inaczej fajnie trening przebiegł, taki urozmaicony trochę ale ok.

No dobrze widzieć znowu jakieś wypiski

No tak, trochę skromnie było ostatnio. Obiecuję poprawę

Witam. Dziś rano udało się trochę pobiegać. Wstałem o 4:00, ale wyszedłem z domu pół godziny później. Pozwoliłem sobie na chwilę ogarnięcia i kawę. Niestety źle się to potem odbiło na tętnie, bo pulsiak pokazywał dziwne wartości. Nie brałem go pod uwagę. Następnym razem zamiast kawy chwilę się porozciągam i wyjdę wcześniej, bo mogę wygospodarować w taki sposób nawet do 2h
Nawigacja mi trochę szwankowała, gubiła sygnał i co jakiś czas, ale ostatecznie odczyty chyba są w porządku.
Podsumowując, bieg zaliczony i całkiem przyjemny. Zrzut eksportowany z endo do movescount pokazuje to co widać

Elegancko:)

No tak powiedzmy, że elegancko. Docelowo do pracy/na dyżur 15km i powrót tyle samo. Ale to dopiero jak się obronię, ewentualnie już nie będę musiał laptopa ze sobą wozić bo na nim pracuję

To wyjdzie 30 km w 48 h:)

Zgadza się. Dwie służby/dyżury w tygodniu i kilometraż załatwiony na cacy (60km). Plan ambitny, czas pokaże czy dam radę, bo i pogoda będzie się zmieniała z czasem.

Buty z kolcami na śnieg:)

Chyba W sumie to w okresie zimowym jeszcze nie biegałem. Ciekawe jak chłopaki trenuję w tym okresie?