[BLOG]Lucky555/IF - Dziennik treningowy [foty: 22, 60]

Urlopik wyśmienity, Sunrise kozacki, w sobotę przy mojej ekspresji miałem chyba 5 godzinnego HIITa :D diety nie było, jadłem wszystko na mieście, co najgorsze ciągle trafiłem na jakieś niedobre żarcie, plus taki, że IF był cały czas, bo 1 posiłek zwykle 13-15 :D o alkoholu nie mowie, ale też poszło trochę. Wczoraj jeszcze dochodziłem do siebie, ale już dieta planowo. Teraz nie planuje długo nic, ten tydzien wdrozeniowy, a od kolejnego zapodam kreatynę i inne suplementy, które mam, żeby się pozbyć. Może też zmienię plan na jakiś FBW albo coś innego

28.07.2014

DNT

Nareszcie jakiś konkretny wpis ;) Od poniedziałku powrót do miski, dalej polecę ten tydzień na 250 g WW, 200g B i 100 g T w DT, a w DNT to samo tylko WW 150 g. Od kolejnego jak mówiłem dorzucam jakieś suple z szafy i zobaczymy. Zrobiłem sobie dziś tabatę squat ze względu, że mnie chyba coś boli gardło (mam nadzieję, że to nic poważnego, bo akurat teraz najgorszy moment, żebym był chory). Powrót do miski klasyk, kurcza+ fryty, naleśniki i wieczorem zrobiłem sobie mix twarogu, jajek i mozarelli w postaci pasty. Gdyby jeszcze jakiś chleb był to posiłek przekozacki, a tak to musiałem jeść jak lody

Trening:
tabata 4 min

Dieta:

















Zmieniony przez - Lucky555 w dniu 2015-07-29 16:35:39

Zmieniony przez - Lucky555 w dniu 2015-07-29 16:35:59

29.07.2015

DT

Trening taki sobie, miałem wrażenie, że trochę opadłem z sił po tym maratonie. Dieta dopilnowana.

Trening:
Podciągania 4x
Wykroki 4x
Wyciskanie hantli leżąc 4x
Wyciskanie hantli siedząc 4x
Unoszenie ramion ze sztangą 4x
Wyciskanie francuskie 4x
Przedramiona 3x
Brzuch 3x

Dieta:

lucky wzialbys sie za porzadna diete to i efekty bylyby lepsze ;)

A co w obecnej jest nie tak ?

chodzi mi ze jedziesz na IF jakbys rozlozyl na 5-6 posilkow moze efekt bylby lepszy ;p

Taki rozkład mi najbardziej pasuje, bo nie mam czasu na tyle posiłków. Zresztą ktoś takie rozwiązanie wymyślił i ja z niego korzystam ;) Bardziej myślałem, że chodzi Ci o klasycznego kurczaka z ryżem ;)

Ilość posiłków nie ma znaczenia.

Przeziębienie coś mnie złapało, na siłownię chodzę wg planu, jednak czuję, że siła spadła i to nawet sporo. Chociaż dalej sobie wkręcam, że to przez ten Kołoborzeg od poniedziałku w planach było ruszyć dalej z kopyta, jakiś nowy plan chyba wrzucę, jakiś FBW chyba, muszę poprzeglądać jakieś fajne plany, najlepiej 3 dniowe. Miska trzymana, później fotki jakieś powrzucam jedzenia. W lustrze wydaje się nie tak źle, chociaż czasem mam wrażenie, że się robi mega chudo jak za czasów 72 kg, a tutaj jest 77-78 kg. Chociaż potem w innym dniu już jest lepiej, chyba jednak psychika. Tak czy siak mięcha mało mam to wiedziałęm od razu, ale jednak dopóki inni nie powiedzą, że wyglądam jak chory to tnę aż zobaczę to cholerną kratę A w dobrym świetle coś tam zaczyna się dziać, chociaż fat głównie umiejscowiony na brzuchu.

Przeziębienie chyba trochę schodzi, liczę na to, że w przeciągu kilku dni będę na 100% zregenerowany. Postanowiłem zmienić trening na FBW, znalazłem takie coś:

TRENING A:

1. PRZYSIADY 6-10 serii RAMPA, 75-85% CM, 5-10 powt.
2. POMPKI NA PORĘCZACH 5-6 serii, 75-85% CM, 5-10 powt.
3. WIOSŁOWANIE SZTANGĄ 5-6 serii, 75-85%, CM 5-10 powt.
4. UGINANIE RAMION ZE SZTANGĄ: 4-6 serii, 75-85% CM, 8-12 powt.

TRENING B:

1. PUSH PRESS 4-6 serii RAMPA, 75-85% CM, 3-6 powt.
2. MARTWY CIĄG 6-10 serii RAMPA, 75-85% CM, 3-8 pow.
3. PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU ŚREDNIM NACHWYTEM 5-8 serii, 75-90% CM, 3-10 powt.
4. WYCISKANIE WĄSKIM CHWYTEM 5-8 serii RAMPA, 75-85% CM, 5-10 powt.

W SEKWENCJI A,B,A. Nie wolno zmieniać kolejności.

TRENING A - PONIEDZIAŁEK RAMPA NA 5 POWTÓRZEŃ PRZYSIADY
TRENING A - PIĄTEK RAMPA NA 10 POWTÓRZEŃ PRZYSIADY

Analogicznie pompki na poręczach np. trening A - PONIEDZIAŁEK RAMPA NA 10, PIĄTEK - RAMPA NA 5 POWT.

Mam nadzieję, że go dobrze rozumiem

Dieta trzymana cały czas, zmniejszyłem węgle w DNT do 100g, a w DT pozostaje dalej 250 g. W lustrze mam wrażenie, że jest lepiej. "Krata" chyba powoli powoli się odkrywa, fatu oczywiście jeszcze multum tak, ale cieszy sam fakt tak czy siak. Liczę na to, że w przeciągu tych 2 miesięcy uda mi się ogarnąć to co chcę. Akurat może uda mi się przed wrześniowymi-październikowymi wakacjami

W ciągu kolejnych dniach postaram się wrócić do normalnego pisania, chociaż miska bardzo podobna, cały czas owoce, tortille i gofry, serniki i jajecznice