Podsumowanie wtorku:
Miska na dziś:
Byłam na siłowni,na kolejnym macanku z ciężarami.
Zrobiłam:
15 minut orbitrek,rozciąganie dynamiczne
MC na prostych nogach :15x31 kg,15x41kg,15x51kg- w ostatniej serii od 11 powt.puszczał chwyt.Odstawiłam sztangę i najpierw szybko poprawiłam chwyt,a w ostatnich powt.zmieniłam na chwyt mieszany.
uginanie nog leżąc: 12x10 kg,8x10 kg,8x10 kg- nienawidzę tego ćwiczenia.Nie idzie mi.Czuję łydki nie dwugłowe.Słowem:porażka.
wykroki chodzone:3x12x9 kg-bujało mna pod koniec każdej serii ,dlatego nie zwiększałam ciężaru
wykroki w tył: 15x7 kg,12x8 kg,12x9 kg
wyciskanie siedząc: 15x5 kg,15x6kg,15x7 kg
Pytanie: mam siedzieć na ławeczce z oparciem,czy "luzem"?.
Ćwiczyłam z opaską uciskową na kolanie.Czuję je trochę "zluzowane".Nie bolało przy żadnym ćwiczeniu,ale mam wrażenie ,ze jakbym że stanęła to mogło by się zdarzyć coś niefajnego.Wolałam usztywnić lekko.
Bieżnia:10 minut zadane "interwały",10 minut marsz na 7.Nie chciałam obciążać tego kolana,bo dopiero na bieżni "się odezwało"
Poza tym,nie będe ukrywać-po wykrokach moje nogi były wykończone,a to nie był cały właściwy trening. Juz wiem co mnie czeka
I tak się jaram
Zmieniony przez - ilomi w dniu 2015-03-11 12:06:00