DT ilomi

Hejka
Podsumowanie soboty:



Jedzenie na dziś:



Pytania,które mi się nasunęły .Proszę mądrzejsze głowy o radę.
1. Jutro idę na siłownie i mam w rozpisce przysiad ze sztangą .Ćwiczę go nadal,ale włączyła mi sie blokada, żeby nie brać za dużo,bo żle robię.Czy może lepiej wziąć więcej i okaże sie , że ciężar pomoże w technice?Czy może stanąć pod Smithem i próbować? Czy na sucho z samą ,lekką sztangą ?
2. Czy robię coś żle,ze nie mogę nałożyć ciężaru przy uginaniu ,nawet 10 kg.Jak byłam pierwszy raz na siłowni ,to robiłam z ciężarem.Teraz jakoś inaczej wszystko czuję.Czy wtedy mogłam nie wciskac bioder ,dlatego łatwo mi szło?I czemu czuję łydki?
3. Czy oprócz truchtania,które miedzy treningami uskuteczniam w pracy i po mieście (nie jeżdzę samochodem ),oraz mojego ćwiczenia się w przysiadach i majtania na drążku, mogę włączyć jakieś ćwiczenia na brzuch? Boczki mi schodzą ładnie od trzymania diety,ale chciałabym popracowac nad przodem.Wiem ,że przy siłowym brzuch mocno pracuje i dodatkowe ćwiczenia niekoniecznie pomagają ,ale czegoś mi brakuje w DNT...Czy może zwiększyć cardio po treningu lub inne dni?

4.czy któraś z dziewczyn mogłaby sie pokusić o (może byc publiczną ) ocenę mojej sylwetki i napisanie jasno ,co działamy w mojej sprawie,bo mam wyznaczony rozkład BTW, zaakceptowany podstawowy trening siłowy,ale tak naprawdę to nie wiem ,czy trwa odchudzanie,czy rekompozycja czy cosik innego.Powinnam się cieszyć ,ze działania te są skuteczne,ale mam niedowiedzęPewnie taka rozpiska pomogłaby też dziewczynom o podobnej budowie, w sensie ,wiedziałyby ,co robić.,czy co się tu robi.Będę wdzięczna .



Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-09 09:02:33

Dalej cwicz przysiad na sucho, ciezar nie skoryguje nieprawislowego wykonania.
pytanie w punkcie 3 swiadcyz o tym, ze nie wykonujesz treningu na maks mozliwosci swoich, powinnas byc po nim zmeczona.
Cwiczenie na brzuch mozesz dodac po treningu lub w dzien wolny, ale nie cwicz brzucha codziennie, to miesnie jak kazde inne, rowniez potrzebuja regeneracji.

Dzieki za odpowiedż dot.ćwiczeń.
Nazwałaś rzecz po imieniu,co miałam nieuświadomione.Dzięki

Podsumowanie niedzieli:



Dzisiejszy trening:




Rozgrzewka : 10 minut orbi,5 minut rozciaganie dynamiczne
A; Nadal ćwicze z najlżejszą sztangą
B1:Obciązenie to samo co ostatnio,ale dałam radę wycisnąć więcej powtórzeń.Na drugo raz nakładam więcej.
B2:Dzisiaj z lewą,słabszą ręką już było lepiej.Czułam ,ze ciągnie równo z prawą.Progres wagowy niemożliwy (co 5 kg sztabka,nie dam rady ) Walcze o powtórrzenia
C1:Dwie serie planowe,plus 8 powtórzeń.Na drugi raz przeskakuje o 5 kg.Ale paliło.Ledwo zeszłam z siedziska.
C2.Skupiam się na nieprzeprostowywaniu i zwijaniu tego ,co trzeba.Czuję plecy,mocno.
D:Plank skorygowany przez Bziubziuś,mocno go czuję.

25 minut na bieżni ( 3 min -6,20 minut -9, 3 minuty -6),żeby sobie dołozyć,bo chce mi się skakać na drugi dzień.To sobie dołożyłam.Jest moc,ledwo chodzę.


Miska na dziś:




Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-10 11:40:35

Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-10 12:12:00

Wczorajszy dzień:




Dziś eksperyment z miską.Nie przygotowałam jej sobie,będę liczyc w trakcie.Chcę zobaczyc czy ogarniam już ilosci i proporcje.Wieczorem wszystko wpiszę i dociągne lub przyznam się do błędu.Wolne z pracy,siedzę w domu,więc jakby pokus podjadania więcej,skoro nie mam zaplanowane.Zobaczymy.


Dziś był już callanetics i moje przysiady.Bardzo czuję uda po wczorajszym treningu,I rano ,po przebudzeniu,naprawdę czułam wszystkie mięśnie.Wiem,że moje obciązenia na siłowni są śmieszne dla was,ale rozkminiłam dlaczego.Nie chcę sie tu usprawiedliwiać,ale :
1.boje się targać więcej,bo z techniką pewnie u mnie krucho.Ale będę ćwiczyć ,ćwiczyć aż wyćwiczę.
2.na siłowni nie mam nikogo,kto by mnie poasekurował (instuktorzy mają "swoich " klientów a i tak jak patrzę,to ich technika słabo i nie są poprawiani )
3.ludzie na siłowni pierzchną na mój widok.Nie wiem ,czy mam taka bojową minę na mordzie,czy boją sie babki co nie siada na maszyny,albo z uporem szuka sztangi....Nie mam tam wsparcia i pomocy, trochę się też wstydzę ich prosic, bo każdy taki skupiony na sobie.
4.Nie wiem jak szybko powinnam progresować. Widzę w dziennikach innych dziewczyn,że na pierwszych treningach robią przysiady z 30-50 kg...To kwestia mojego strachu,że tyle jeszcze nie siadam? Przyznaję,nawet nie próbowałam.
Bziubziuś mi napisała,że nie męczę sie na treningu.To prawda,bo mimo,że koszulkę mozna wykręcać ,a z włosów kapie,to jednak ten ciężar mógłby być większy.Przekonałam się chociażby na prostowaniu (dołozyłam powtórzeń i wiem,ze wcześniej to głowa mnie ograniczała,nie ciało).Albo na ściąganiu drążka-w końcu tak mi się lewa strona wzmocniła,że dałam radę ściągnąć tyle powtórzeń,co trzeba.Teraz mogę myśleć o dołożeniu.Dziś czuję zdecydowanie bardziej , że wczoraj poćwiczyłam.

Czy mam sama powoli dokładać sobie,czy może któraś z Was da mi kopa i zada obciążenia ,chociażby do próby?Co robić?

Sorki za sentymentalny wywód,ale tak mnie naszło.
Miłego dnia



Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-11 08:34:04

Postaraj się wrzucić sobie miskę jednak szybciej niż wieczorem, bo potem może ci się rozjechać, jak nie będziesz miała siły już jeść. Ja robię tak, że pierwsze 2-3 posiłki robię sobie na czuja , potem wpisuje i układam do końca dnia. Masz stały rozkład, więc będzie ci łatwo.

nikt nie zaczynal przysiadow z obciazeniem 30-50kg
poprawne wykonanie przysiadu zalezy od wielu cyznnikow, takich jak mobilnosc i rozciagniecie, czy stabilny korpus
Rozciagaj sie , cwicz, nie poddawaj sie i bedzie dobrze
A juz na pewno nie porownuj sie z innymi, kazy jest inny, masz byc wersja lepsza siebie, a nie Pannny X czy Y
Mniej rozkminiaj

AMiU-racja,już zaplanowałam.To jednak weszło w krew:)

Bziubziuś-tak jest!

Podsumowanie i miska z wtorku :



*Lasanii, nie latanii,Tak sie tym przejęłam...że byk w tabelce.Lasania domowa była.




Jedzenie na dziś:





Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-12 06:39:19

Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-12 07:05:20

Podsumowanie środy:




Trening środa:



Rozgrzewka: Spacer na siłkę :20 minut
10 minut orbi. Rozciągać się nie miałam gdzie, tyle było ludzi.
A: Myślę, że dobrze. Dołożyłam 5 kg i zostało mi sił… Zapomniałam tylko rękawiczek, i dziś już mam odciski. Ale z ciężarem dobrze, drugim razem dokładam.
B1:zostałam przy starym ciężarze, ale już czułam ,że idzie lepiej niż ostatnio. Problem tylko z ostatnim powtórzeniem.
B2:Jestem już mocniejsza, dałam radę jeszcze 4 dodatkowe powtórzenia. Spróbuje przeskoczyć o 5 na drugi raz
C1:Kurza twarz, tyle było ludzi ,że tylko hantle 6 kg i 8 kg były dostępne. I ciasno, że nie pochodzisz. Zrobiłam kilka powtórzeń więcej.
C2:No.W końcu moje dwugłowe wzięły się do roboty. Zrobiłam z najmniejszym możliwym obciążeniem. Może nie do końca poprawnie technicznie (biodra wciskałam, ale giry nie dawały się uginać do momentu jak bez nałożonego ciężaru), ale przynajmniej czułam, że coś ćwiczę
D:Po korekcie techniki mniej powtórzeń, ale ok.

Cardio :bieżnia 20 minut ( 5 na 6 ,10 na 9 i znowu 5 na 6)
Rozciąganie 10 minut
Szybki spacer do domu:20 minut

Miska środa:



Podsumowanie czwartku:




Miska z czwartku: ( nie chce mi sie jeść,ale wciskam)







Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-14 06:36:02