Szmexy - Naturalne Realia

michalwezyk

Czyli liczyć sobie spokojnie w kalkulatorach z kaloriami i każde białko oraz inne pierdoły wliczać, byleby było to 2900? :) postaram się zrobić tak jak mówisz, na pewno będzie git. A co do cardio to w poniedziałki z rana (na czczo) mam zajęcia Lekkoatletyczne, więc przez 1,5h mam skakanie, bieganie i inne takie. Myślisz, że spokojnie te dwa interwały jeszcze dorzucić? A jak spożywasz posiłki? W równych odstępach czasu, czy tak, żeby się po prostu zgadzało w ciągu dnia? Ostatnio staram się spożywać jedzeni mniej więcej 2-4h przerwy, w zależności jak wypadają zajęcia itp.

To w takim razie daj sobie raz interwały w tygodniu, najlepiej w DNT, ewentualnie po treningu.
Tak, dokładnie spokojnie sobie wszystko w kalkulatorze wyliczać i nie kombinować i wiadomo, +/- 10-20g białka węgle i +/-5-10g tłuszczu może być różnicy.
Posiłki spożywam jak jestem głodny :D jak nie jestem, to nie jem i potrafię nie jeść przez 18godzin nawet, a czasem budzę się z rana głodny i jem śniadanie od razu. Treningi też mi różnie wypadają, także różnie to wygląda. Teraz zaczęła się uczelnia, a mam to do siebie, że jak jeżdżę na zajęcia, to często bez jedzenia żadnego albo z jednym posiłkiem bo nie lubię jeść na szybko czy w komunikacji miejskiej :D

Np. mój dzień w poniedziałek wygląda tak.
wstaje o 8.00, zajęcia mam od 11.30 do 16.30, zabieram ze sobą jeden posiłek, który jem albo o 13.00 albo o 14.45 (wtedy mam przerwy), następny posiłek spożywam dopiero po powrocie do domu (koło 18-18.30), albo dopiero po treningu (koło 20 albo i 22). Bez różnicy, tym bardziej na redukcji wg. mnie.

To jak u mnie. Ja za to nie lubię jeść o 7.00 a zajęcia o 8.00, bo się stresuję i potem brzuch mnie boli, więc wolę zjeść jak wrócę. Czyli rozumiem, że nie masz też spiny co do takiej samej ilości makroskładników w każdym posiłku? Bo kulturyści to lubią mieć w każdym posiłku tyle samo białka, węgli i tłuszczu.

michalwezyk

To jak u mnie. Ja za to nie lubię jeść o 7.00 a zajęcia o 8.00, bo się stresuję i potem brzuch mnie boli, więc wolę zjeść jak wrócę. Czyli rozumiem, że nie masz też spiny co do takiej samej ilości makroskładników w każdym posiłku? Bo kulturyści to lubią mieć w każdym posiłku tyle samo białka, węgli i tłuszczu.

Tak kminiłem też ze wszystkim i pół roku stałem w miejscu tak naprawdę i zamiast redukcji wyszedł mi recomp i tak "redukuję" już od 10mies. bo za dużo kombinowałem. Ludowe porzekadło mówi - im bardziej kombinujesz, tym łatwiej coś spie....zepsuć :D u mnie trzymanie "kulturystycznej" michy się nie sprawdza po prostu. Generalnie to co napisałem Ci, to tylko to jak ja to widzę po danych, które podałeś, żeby potem nie było :)

Zmieniony przez - Szmexy w dniu 2014-10-09 17:11:50

Zmieniony przez - Szmexy w dniu 2014-10-09 17:15:35

Nie no, oczywiście, rozumiem. I tak dużo mi wyjaśniłeś, od razu inaczej o tym myślę. Rzadko mi się trafi ktoś, kto ogarnia wszystko, dobrze wygląda i jeszcze jest skłonny pomóc :) Także jeszcze Cię trochę pomęczę z pytaniami jeśli nie masz nic przeciwko? xd

Pytaj śmiało, mam nadzieję, że ktoś inny też wyciągnie wnioski, ale znając życie (i dziennik Testeda), za 15,20,25,30 itd. stron będą pojawiać się te same pytania xD

To mam jeszcze pytanie dotyczące posiłków i treningu xd
1. Masz przyjęte, że np. na kolacje nie jesz węgli albo przed i po treningu tłuszczu? Czy jesz na czuja? Po prostu taki posiłek konkretny sobie ustaliłeś i go zjesz?
2. Trenuję 4 razy w tygodniu, splitem. Mogę trenować wtorki, czwartki, piątki, soboty i niedziele. Trenuję klata i bic, nogi, plecy, barki i tric. Myślisz, że lepiej trenować: wtorek - klata i bic, czwartek - nogi, piątek - plecy, sobota - barki i tric? Czy lepiej inaczej rozłożyć to w poszczególne dni? Zrobić przerwę między plecami i nogami?

Zmieniony przez - michalwezyk w dniu 2014-10-09 17:28:50

michalwezyk

To mam jeszcze pytanie dotyczące posiłków i treningu xd

PYtaj :)

Właśnie zjadłem pierwszy raz takiego omleta (normalnie mi szkoda jajek) :D 7 białek jaj + 1 całe jajo + 120g mąki pełnoziarnistej (60g żytniej, 60g pszennej)
1 kawałek z 25g dżemu
1 kawałek z 15g masła orzechowego domowej roboty
1 kawałek z syropem do pankejków walden farmsa

Dobrze zapchał ^^

Wyżej edytowałem post. Nie mogę się przyzwyczaić, że jak w szybkiej odpowiedzi klika się enter to od razu się wysyła wiadomość xd

Siemka,mozesz pdrzucic przepis na te maslo orzechowe?

Creative

Siemka,mozesz pdrzucic przepis na te maslo orzechowe?

Orzeszki akardo prażone nie solone z biedronki (450g) + 5g soli = wszystko wrzucasz do blendera i miksujesz xD jak chcesz crunchy, to 100g z tego rozgniatasz żeby były grudki i potem łączysz z kremem jaki wyjdzie. Nic prostszego a mega tanio wychodzi.

michalwezyk

To mam jeszcze pytanie dotyczące posiłków i treningu xd
1. Masz przyjęte, że np. na kolacje nie jesz węgli albo przed i po treningu tłuszczu? Czy jesz na czuja? Po prostu taki posiłek konkretny sobie ustaliłeś i go zjesz?
2. Trenuję 4 razy w tygodniu, splitem. Mogę trenować wtorki, czwartki, piątki, soboty i niedziele. Trenuję klata i bic, nogi, plecy, barki i tric. Myślisz, że lepiej trenować: wtorek - klata i bic, czwartek - nogi, piątek - plecy, sobota - barki i tric? Czy lepiej inaczej rozłożyć to w poszczególne dni? Zrobić przerwę między plecami i nogami?

Zmieniony przez - michalwezyk w dniu 2014-10-09 17:28:50

1. Nie mam żadnych założeń, aczkolwiek największym posiłkiem dnia jest głównie potreningowy, ale nie zawsze !
2. Dla mnie split u naturala, który nie jest już naprawdę wielki to strata czasu, tym bardziej na 4 dni. Lepsze wg. mnie są plany typu:
push/pull
upper/lower
phul
PPL - wtedy lagująca partia x2, czli w Twoim przypadku push-pull-push-legs
FBW
itp.

Ale jak się upierasz, żeby był split to:
wt - nogi
czw - plecy
pią - klata bic
sob - barki tric