[DT] Rumcajs podsumowanie redukcji 2015 str 291

nie widze potrzeby na poziomie amatorskim pracowac nad az tak drobnymi szczegolami:)
miesnie piszczelowe pracuja rowniez w fazie ekscentrycznej wspiecia stojac hamujac ruch, czy utrzymujac stopy w prawidlowym polozeniu (pronacja/supinacja)


to tak jak bysmy chcieli przetrenowac dodatkowo polsciegnisty i polbloniasty z grupy kulszowo goleniowej, robiac solidnie dwojki:)
Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2014-10-07 22:28:21

Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2014-10-07 22:30:15

Tomq ale pro chyba też nie robią odrontych wspięć przynajmniej nie potrzebują ale może sie myle ???

Spoko, ja zawsze robię przy łydkach, tak tylko spytałem.

kacper95

Tomq ale pro chyba też nie robią odrontych wspięć przynajmniej nie potrzebują ale może sie myle ???

w praktyce nie spotkalem sie, w gazetach tak

ja sobie siadałem, stopy na podwyższeniu kładłem na nich hantel i do góry wspięcia... pieczenie ogromne, czuć prace piszczelowych

Wszystko według mnie zależy od genetyki. Jeśli ktoś ma dobry gen do kopyt, to kilkoma seriami wspięć stojąc w tygodniu załatwi sprawę i rozwinie łydki pod każdym kątem. Jeśli ktoś ma chicken-łydki, to będzie musiał bardziej kombinować.

Na moim przykładzie: raz w tygodniu robię 5 serii po 20-30 powtórzeń wspięć stojąc z raczej małym obciążeniem, a całe łydy rosną i rozwijają się jak sk*rwesyn i nawet na masie widać "separację." Genetyka, genetyka i jeszcze raz genetyka

PS. Dodam, że nigdy nie skupiałem się na łydkach i nigdy nie poświęciłem im więcej niż 10, no może 15 minut tygodniowo. Często olewałem, miałem wy*ebane, a i tak rosły i rosną (tylko coś hurwa łapy nie idą )

Zmieniony przez - kurekskiPrzemuś w dniu 2014-10-08 21:16:14

DNT
brak aktywnosci fizycznej


Suplementacja
5g BA
miarka AD


Dieta
4000 kcal
ale mnie meczy po warzywach chinskich ostatnio%)
doslownie atomowe wiatry... wspolczuje mojemu otoczeniu
juz ich nie jem od jutra hehe


INFO

brak czasu dzisiaj na fotki i zabawe w ladne posilki, jadlem na chama i brutalnie bez zbednego upiekszania
jednak wszystko na czysto i zgodnie z zalozeniami, jednak na zimno wszystko i w rozjazdach, co czesto bywa przykre dla naszych receptorow smaku i satysfakcji z samej konsumpcji



Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2014-10-08 22:15:47

ja niestety też 90% posiłków jem na zimno , tak nas życie goni

mnie to sie dziwia ze ja jestem w stanie jesc na zimno, a u mnie to cos normalnego, jednak staram sie by chociaz jeden posilek byc na cieplo.

koncza mi sie zapasy kury ktorej naszykowalem w weekend, w piatek bede musial nagotowac znowu z 5kg hehe.

bardzo meczace jest przygotowanie takiej ilosci? ale pozniej wygoda nieoceniona

I co? Gotujesz i wrzucasz do lodówy?