[BLOG]Lucky555/IF - Dziennik treningowy [foty: 22, 60]

No jak na dzień treningowy, to faktycznie już mało kcal jesz.
Dlaczego w kolacji najczęściej nie ma u Ciebie węglowodanów?

No ogólnie dzisiaj wyszło 23 kcal mniej niż powinno, ale fakt faktem 2200 kcal to już mało. A w DNT mam 2000 kcal. Wcześniej tak miałem, a przy tej ilości WW co mam teraz to spokojnie je rozbijam na 2 posiłki, a trzeci mam bez. Przyznam, że sugerowałem się też ART Solarosa "Redukcji dla laików", w którym przy rozpisaniu 3 posiłków, ostatni posiłek był zwykle B + T, a WW były w poprzednich. A co, uważasz, że to nie jest zbyt dobre rozwiązanie ?

Zmieniony przez - Lucky555 w dniu 2014-02-24 23:05:08

Badania naukowe wykazują, że przesunięcie węglowodanów na wieczór może skutkować większym ubytkiem wagi niż zjadanie ich w porach wcześniejszych (przy tej samej podaży kcal). Poza tym węglowodany powodują wyrzut serotoniny, która zamienia się w melatoninę - hormon snu, przez co ułatwiają zasypiania i wspomagają regenerację (i pewnie to właśnie ma wpływ na wynik badań, o których wspomniałem wcześniej, choć nie tylko).
Nie spodziewałbym się, aby taka zmiana wpłynęła w jakiś widoczny sposób na lepsze efekty, ale warto wiedzieć, że jedzenie węglowodanów na wieczór ma więcej zalet niż wad.
Oczywiście posiłek po-treningowy ma pierwszeństwo i jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia.
Po prostu chciałem się spytać, czy jesteś pewien, że wiesz co robisz

Wiem, czytałem o tym również. Przyznam, że wcześniej miałem węglowodany na noc i było okej. Zmieniłem to chyba gdzieś od jakiegoś tygodnia, dwóch na przetestowanie. Póki co czuję się dobrze, waga jak i pas idą chyba na plus to narazie zostawie jak jest ;) Pociągne tak jeszcze tydzień, dwa i wtedy zadecyduję, czy lepiej organizm funkcjonuje na białku i tłuszczach, czy lepiej na większej ilości węgli ;) Moja wiedza nie jest jeszcze wybitnie duża, uczę się jeszcze, bo mój staż jest malutki. Dlatego warto popróbować różnych opcji ;) Na chwilę obecną wygląd się poprawił na pewno porównując z dniem, w którym zacząłem IF-a, miejmy nadzieję, że z kolejnymi będzie jeszcze lepiej ;) A i dzięki za zainteresowanie. Miło wiedzieć, że mam stałego obserwującego :D

Też śledzę na bieżąco !

Ja dietą zacząłem się interesować 1,5 roku temu, właśnie pod kątem treningów. W tej chwili to nie wiem już co mnie bardziej jara. Czy treningi, czy dieta .
Sam czasem jem B+T na noc. Zależy na co mam ochotę, bo to podstawa.

O matko, dziwnie się czyta w blogach na forum sportowym o lodach

Sportowiec też człowiek

Niecałe dwa tygodnie zostały do podsumowania. Liczymy na konkretną przemianę . W najgorszym przypadku skorzystaj z photoshopa

Wybacz ArturJasio, zapomniałem o Tobie :D

Haha, Saida już się nie zmieni faktu, że człowiek lubi lody :D

Niepotrzebne o tym mowiles OXYTONE. Teraz będę musiał poszukać dobrego grafika :D Przemiana spektakularna nie będzie, ale mam nadzieję, że powiecie, że chodziłem przez te 3 miesiące na siłownię :D

25.02.2014 r.

DT

Trening całkiem ok. Martwy dziś starałem się robić lepiej technicznie, ale nie wiem czy mi to wyszło tak jak chciałem. Lipa, że nie mam żadnego znajomego, z którym bym chodził na siłkę. We 2 zawsze lepiej. Ale nic. Miska jakoś utrzymana jeśli chodzi o BTW i kcal. Dużo prochu dziś, za dużo, ale jak są rodzice to nie za bardzo mogę funkcjonować w kuchni i gotować, bo praktycznie cały czas poza domem jestem. Jutro i w czwartek może być gorzej jeśli chodzi o miskę, bo będę w rozjazdach. Piątek w sumie też, może w sobotę wrócę jakoś do normalnego jedzenia. Również w pt się umówiłem z kumplem, więc niewykluczone, że napiję się coś z %% ;) Wiem, że nie służy to siłowni, ale wszyscy jesteśmy ludźmi, a i tak wydaje mi się, że dość dobrze się trzymam jeśli chodzi o pilnowanie miski.

Trening:
Martwy ciąg 4x
Wykroki ze sztangielkami 4x
Wyciskanie sztangi siedząc 4x
Wyciskanie sztangielek na skosie 4x
Triceps 3x
Przedramiona 2x

Dieta:13-21