Szacuny
7
Napisanych postów
802
Wiek
40 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
35259
Cytrynowa - dzięki za linki - przestudiowałam Pytałam o to mycie, bo teraz mam okazję obserwować szwagierkę, która mogłaby całą drogerię otworzyć. Dziecko balsamowane niczym mumia egipska.
Dotkazoz - faktycznie sprawdziłam i wcale nie będzie taniej. Tzn. być może otrzymam fotelik za darmo, ale u nas w pracy teraz wysyp dzieci (4 pracownice na 40 osób pracujących), więc chętnych jest sporo
Mniej więcej poglądy mam już ukształtowane. Teraz jeszcze tylko wybrać szkołę rodzenia (zastanawiam się nad kursem online, bo małżonek na codzień pracuje za granicą i w normalnych zajęciach nie będzie mógł uczestniczyć) i przeżyć poród (zakładam sn bez znieczulenia, ale....umieram ze strachu!), a potem to już będzie z górki
Jezusmariajózef - nacięcie krocza na życzenie? To ja tu się martwię, jak to zrobić, żeby nacięcia nie było, a ktoś dobrowolnie chce to uczynić?
Szacuny
1
Napisanych postów
345
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
10055
Sporo tam czytania jest na temat kosmetyków dla dzieci w tym linku :D
Ja do szkoły rodzenia nie chodziłam :)
Co do fotelika- jeśli pożyczony czy od kogoś to musisz miec pewność w 1000%, że nie jest uszkodzony,ze właściciel nie miał stłuczki-wtedy fotelik może wygladać ok,ale ma uszkodzenia i nie jest juz taki bezpieczny...
Szacuny
0
Napisanych postów
1544
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
35837
Tak mi sie przypomnialo, jak moja gin,a potem polozna mowila, ze szkola rodzenia to troche pic podobno przyjmujacy porod nie sa w stanie powiedziec, czy rodzaca chodzila do szkoly czy nie. I tak wtedy czlowiek zachowuje sie instynktownie podobno. Nie wiem, bo nie chodzilam do szkoly. Corke urodzilam z problemami, syna w tzw. 5 minut. I zwalam to na karb opieki, a nie mojego przygotowania do porodu lub nie. Znam jednak kilka kobiet, ktore chodzily do szkoly i twierdza, ze im to pomoglo wylacznie w oswajaniu sie z porodem. Ale nie dowiem sie juz czy by mi pomoglo
Szacuny
7
Napisanych postów
6334
Wiek
40 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
99958
Ja chodziłam do szkoły rodzenia, takiej szpitalnej co jest za darmo. Zajęcia całkiem fajne, ale mieliśmy taką w miarę ogarniętą położną. Dużo było właśnie jak myć ubierać niemowlaki. Były też przed zajęciami ćwiczenia. Dużo mówili o najczęstszych błędach rodziców (np. przegrzewanie). Co do samego porodu to jakoś mi się nie przydało.
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Szacuny
62
Napisanych postów
7560
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
84697
Tez chodziłam do szkoły rodzenia- sama;) Mój małż się nie nadaje na takie akcje heh. Nie przydało mi się nic co by mi pomogło w trakcie porodu- jakoś nie byłam w stanie skupić się na oddychaniu, gdy napieprzało jak cholera haha, jedyne co , to bardzo bardzo mnie podniosło psychicznie przez co tak już się nie bałam porodu , babeczka prowadząca była super . No i miałam znieczulenie- wybawienie dla rodzącej:)
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wiesz, co się dzieje z dzieckiem, które ma niedobory witaminy D?
A takie coś:
To jedynie wierzchołek góry lodowej, jest kilkadziesiąt skutków niedoborów w niemowlęctwie, w tym schizofrenia.
Wytwarzać, a jak? Do tego potrzeba UVB, a szczyt produkcji przesunięty jest o ca. 3 miesiące w stosunku do szczytu naświetlenia. Więc nawet jeśli od dnia 1 będziesz wystawiać noworodka na 30 minut z odkrytą głową, rękami, ramionami i nogami w godzinach 10.00-15.00 (pełne słońce, bez zachmurzenia), to nie, nie naprodukuje wystarczającej ilości.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-01-10 10:55:08