Nie chciałem pisać u Xzaara żeby mu tam nie spamować w nadmiarze.
Marcel_197Bieżnia jest elektryczna :). 5km na dworze też zrobię, ale ten program 10km to raczej na bieżni. Moja "miłość" do biegania cały czas dojrzewa....
To ja Ci polecam program "10 minut".
Załóż pulsometr (może być ten zbajerzony

Suunto)
Wyjdź na dwór i idź energicznie przez 10 minut. Obserwuj tętno. Po 10 minutach rusz na tyle szybciej, żeby tętno skoczyło o 10 uderzeń. Po kolejnych 10 minutach podbij je o kolejne 10 uderzeń. Nieważne czy będziesz szybko szedł czy już biegł. Po 10 minutach zwolnij i spokojnie, normalnym tempem wróć do domu. Nic więcej. Możesz to robić codziennie możesz co drugi dzień.
Na koniec tygodnia zrób sobie test: wyjdź z domu i idź 20 minut. Dokładnie po 20 minutach zawróć na pięcie i postaraj się wrócić do domu tą samą trasą w czasie krótszymi niż owe 20 minut. Zanotuj wynik na + albo na -. Jeżeli umiesz pokonać drugą cześć trasy szybciej niż pierwszą (niekoniecznie łatwe) przejdź do poziomu drugiego:
Dołóż do tych dziesięciominutówek rundy po 5 minut w identycznym układzie. 10 minut lekko (puls spacerowy); 10 minut umiarkowanie (puls spacerowy +10); 10 minut szybko (puls spacerowy + 20); 5 minut wolno; 5 minut umiarkowanie; 5 minut szybko.
Na koniec tygodnia zrób test taki jak poprzednio. Gdy okaże się, że dajesz radę wrócić w czasie krótszym, wróć na sam początek, ale teraz załóż, że będziesz podbijał tętno o 15 punktów. Albo rosnąco 10-15-20, malejąco 20-15-10 itp. Baw się biegiem i oddychaniem

No i miłego biegania, bo po 1,5 miesiąca, jak się przyłożysz, będziesz już biegał
