Jak przystało na pielgrzyma, który zboczył z drogi oficjalnie się ponownie przedstawię. Mam na imię Iza i od listopada 2011 roku próbowałam coś ze sobą zrobić co niestety mi się nie udało. Na wcześniejszych stronach widnieje dowód na to co i jak zawaliłam.
Najpierw podziękuje
Izie za opiekę przez prawie rok oraz wszystkim
babochłopom za wsparcie, opiernicz i pomoc. Nie będę się tu rozdrabniać i tylko dodam, że liczę na pomoc również przy tej powtórce z rozrywki.
Przepraszam, że nie rozumiałam, nie słuchałam i uskuteczniałam wymówki – tym razem będę się biczować.
Prze ten ubiegły rok odkryłam kilka spraw i podzielę się tu nimi na wstępie:
- nie mogłam zrozumieć, że nie muszę zrobić zadanej liczby powtórzeń we wszystkich seriach jeżeli ciężar jest słuszny – nazywa się to praca – ja natomiast uparcie tak stawiałam obciążenie, żeby dobić w każdej serii do zadanych powtórzeń. Tym razem będzie inaczej
- przestałam machać różowymi hantelkami i postawiłam na większy ciężar, zrozumiałam że krzywdy mi on nie zrobi a wręcz przeciwnie tylko pomoże ( tak więc w niektórych przypadkach było całkiem zabawnie)
- siła moich mięśni (oczywiście bardzo skromnych) wzrosła i to mnie cieszy, pracować będę dalej cobym była bardzo silnym babochłopem
- góra mojego ciała daje się zrobić o wiele szybciej niż dół i bardziej skutecznie – tutaj kłania się figura gruszki i na tym też się skupię.
- czasem będę musiała skakać z siłowni komercyjnej do małej w mojej pracy z braku czasu co będzie się wiązało z tym, że niektóre ćwiczenia trzeba będzie zastąpić innymi bo w pracy nie mam maszyn.
- nie cierpię aerobów, postaram się robić interwały, skakankę i rower jak znów zrobi się ciepło, oczywiście nie wykluczam aerobów jak już będę musiała – jednak unikam jak mogę.
- rozciąganie, którego też unikałam znów chcę dołączyć do ćwiczeń
- miska: wyeliminować nabiał ( miałam z nim wielki problem ), jeść więcej warzyw ( mam długie zęby na nie), upiec kiedyś własny chleb, nie jeść gotowców.
- co do słodyczy to owszem lubię ale wiem, że jak mam dobrze wyliczoną i ustawioną miskę to nie mam na nie ochoty i na to też stawiam.
Cel:
- czuć się dobrze w swojej skórze
- wyrównać proporcje
- mądrze się zredukować
- po prostu ćwiczyć, dobrze jeść i być zadowoloną z siebie
Wiek :
35 lat
Waga :
81 kg.
Wzrost :
180 cm
Obwód w biuście :
96 cm
Obwód pod biustem :
81 cm
Obwód talii w najwęższym miejscu :
75 cm
Obwód na wysokości pępka :
80 cm
Obwód bioder :
103 cm
Obwód uda w najszerszym miejscu:
61 cm
Obwód łydki :
38,5 cm
W którym miejscu najszybciej tyjesz :
uda, brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz :
brzuch, talia, klatka
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: ż
elastwo od kilku lat, rower, nordic walking, marsze
Co lubisz jeść na śniadanie:
płatki owsiane, chleb
Co lubisz jeść na obiad :
mięcho, ryż, makaron, kasza
Co jako przekąskę :
Co jako deser :
nie jem
Ograniczenia żywieniowe :
chyba brak jakiś konkretnych
Stan zdrowia:
dobry
czy regularnie miesiączkujesz:
tak
czy bierzesz tabletki hormonalne:
nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza:
nie
Preferowane formy aktywności fizycznej:
żelastwo, żelastwo, żelastwo
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :
nic konkretnego, czasami białko
Stosowane wcześniej diety :
zbilansowana, rotacyjna
Miskę na początek zostawiam taką jaką miałam w listopadzie na starcie, zaproponowaną przez Izę, która przynosiła fajne efekty. Jeżeli będzie coś nie tak będę ją zmieniać w zależności od potrzeb:
Dni siłowe: B – 147 g, T – 95 g, WW – 213 g
Dni obwodowe: B – 147 g, T – 50 g, WW – 264 g
NT: B – 147 g, T – 114 g, WW – 82 g
Z warzyw liczyć będę tylko te korzeniowe, fasolowe ale nie zielone.
Trening: ułożony przez Izę w listopadzie 2011 roku
Klatka + Plecy
Cwiczenia w parach, drugie dobijajace przerwa miedzy parą 90sek
1a. Wyciskanie sztangi skos 35 stopni 5x 4-6 powt.
1c. Rozpietki na płaskiej 5x6-8
2a. Ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 5x4-6
2b. Wiosłowanie sztangielką w oparciu 5x6-8
+ HIIT 5x30/30 co tydzien + jeden interwal
Nogi
1a. Przysiad 5x4-6
1b. suwnica nogi wysoko na platformie 5x 6-8
2a. MC romanian 5x4-6
2b. uginanie nog lezac 5x6-8
+HIIT 5x30/30 co tydzień + jeden interwal
Dni z obwodami: każdy obwód 3 x bez przerw – 12/15 powt
Obwód 1.
1. Wyciskanie hantli na płaskiej
2. Wykroki po 6-8 na noge
3.
Wiosłowanie sztanga w opadzie
4. wznosy bioder z nogami na podyzszeniu
5. brzuszki typu jezyki z wyciagiem gornym
Obwód 2.
1. Wyciskanie hantli siedząc
2. przysiad z hantlami
3. przyciaganie drązka wyciagu dolnego do mostka
4. uginanie nóg w lezeniu
5. Mięsnie brzucha spiecia na skosnej
Obwód C:
1. Biceps uginanie sztangi
2. Łydki wspięcia na palce
3. prostowanie ramion ze sztangielka trzymana za glowa siedzac,
4. russian twist
5. wznosy ramion bokiem
Po tym treningu aero......
Przyszedł czas na kilka aktualnych zdjęć, żeby mieć od czego znów zacząć, pomiary zrobiłam tak na luz ( zbytnio nie ściskałam centymetra)
Zaznaczam, że ruszam z tym od poniedziałku a piszę to już dziś żeby mieć czas na korekty i uwzględnienie jakichkolwiek uwag. Więc proszę, jeżeli ktoś takowe ma śmiało pisać żebym znów czegoś źle nie robiła przez długi czas :)
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-09-07 16:27:10
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-09-07 16:27:31
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-09-07 16:34:10